Moja 3,5 miesięczna córunia nie należy do śmiechotek. Dużo gaworzy, fika nóżkami i rączkami ale ze śmiechem jest nieco gorzej.Uśmiech się owszem, lecz bardzo rzadko. Może macie jakieś sprawdzone sposoby jak rozśmieszyć maleńswo.
12 lipca 2013 17:30 | ID: 987096
A próbowałaś może z pacynkami? Z jakimiś fajnymi światełkami? Kolorowe baloniki? Pewnie już zwraca uwagę na kolory. Powiem Ci, że moja córeczka w tym wieku śmiała się najbardziej i najwięcej do żyrandola hehe
Chociaż też jak najadła się pod dekielek- to odlatywała w sen z takim pięknym uśmiechem- nie zapomnę nidgy:)
12 lipca 2013 21:23 | ID: 987197
Moja się śmieje, gdy ją gilgotam pod paszkami i mówię kili, kili :D oraz gdy całuję rączki, i brzuszek itp. ogólnie śmieszek z niej :D
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.