Tak sobie teraz oglądałam jedną z celebrytek . Oczywiście na zdjęciach. I zastanowił mnie komentarz dziennikarza, że jest ona "nieziemsko seksowna"
A ja widzę bardzo chudą , wytapetowaną dziewczynę. Przebraną ( bo nie ubraną) w jakieś skrawki materiału pod czymś co mi wygląda na czarną firankę. Ciągle wyłażą jej gatki i stanik. I jest to pożywka dla fotoreporterów. A jej mąż ( bardzo przystojny polski aktor) jest zdaniem komentatora , bardzo dumny ze swojej żony.
A ja na miejscu tegoż męża, schowałabym żonę albo siebie tak aby ludzie nie widzieli.
A co Wy myślicie o tych seksownych celebrytkach?