Śmierć rodzeństwa w rodzinie zastępczej - Forum

Odkąd włączyłam TVN24 to prawie na okrągło mówią o tej tragedii - szok Co się z tymi ludźmi dzieje... co raz to gorzej... Do czego ten świat zmierza...

Brak mi słów. Niby jestem wygadana ale w takich przypadkach zamykam się. Bo cóż mam mówić? Że to bestialstwo, okrucieństwo, pazerność na pieniądze. Żadne słowo nie odda tego odczucia jakie mi towarzyszy czytając o takich zdarzeniach. I znów jestem za " karą śmierci". W takich przypadkach żadna resocjalizacja nie pomoże. A patrząc z finansowego punktu widzenia , my podatnicy, którzy płacą podatki albo są one z nas ściagane ( bużetówka, emeryci i renciści), będziemy itrzymywać potworów. Wolałabym aby moje pieniądze z moich podatków posżły na dobry dom dziecka. Na gratyfikację dla wychowawców i na koszty utrzymania dzieci w tychże domach. 

A nawet na pomoc rodzinom najbiedniejszym. Bo czymże jest kwota zasiłku rodzinnego wobec kwoty na utrzymanie więźnia? Śmiesznym dodatkiem na papierosy i gazety.

Nigdy nie zrozumiem klucza finansowania potrzeb pensjonariuszy więzień i dzieci w domach dziecka i pacjentów w szpitalach. 

Jestem za mało kształcona blondynka!!!!!

To, że dzieci giną nie trzeba rodzin zastepczych! Rodzice mordują i chodzą wolno, bez żadnych kar Mam sąsiadów , którzy wychowali swoje i cudze dzieci Są szczęśliwi! Jest to smutne,że dzieci musza cierpieć, ale to nie od finansowania zależy , żeby dziecko kochać Żadna kontrola nie wychwyci padalca, który czycha na śmierc dziecka

szok!!!!

Im więcej wiemy o szczegółach, tym trudniej we wszystko uwierzyć... Dlaczego ludzie dostawali kilka tysięcy złotych miesięcznie i nikt dokładnie nie sprawdzał na co je wydają? Dlaczego nikt nie sprawdził dokładnie przyczyn śmierci chłopczyka, tylko dano wiarę zeznaniom "rodziców" w nieszczęśliwy wypadek? Dlaczego wówczas jedynie... posłano do rodziny psychologa? 

Mam nadzieję, że w obliczu tego wszystkiego nie ucierpi wielu wspaniałych ludzi w całej Polsce, którzy z prawdziwym powołaniem i poświęceniem tworzą rodziny zastępcze...

Dla mnie to bolesne...Jak można??? na to pytanie nie ma odpowiedzi...

Jednak wiem jedno, ludzie dla pieniędzy zrobią wszystko!!!! 

W którym kierunku zmierza świat??? Bo ja nie nadążam:(((

Sprawiedliwości zero!!!

Nasza polska władza daje gruba kase na takie dzieci nie sprawdzając na co idą te pieniądze!!! Przecież te dzieciaki nawet części pieniędzy nie widzą...Nawet w jedzeniu czy ubiorze....

brak słów...

ja takze jestem w takich przypadkach za kara smierci !!!! wlasnie dlatego,ze nie ma surowych kar to nikt sie nie boi...bo co to takiego wiezienie...phi...dadza jesc i ciepelko,a jeszcze maja inne obowiazki co do skazanego..kiedys od pewnego znajomego mezczyzny ktory jest "klawiszem" posluchalam,jakto sie wiezniowie dopominaja..ze wiedza co im sie nalezy..a to spacer,a to ksiazki do poczytania...

Nie dość, krzywdzili powierzone ich opiece dzieci, to teraz także ich własne będą cierpieć, czy im się to więc opłacało?

Tylko skoro życie ludzkie nie miało dla nich wartości to czy ma to dla nich jakiekolwiek znaczenie??

ojezu, faktycznie zgroza: więzniowie chcą poczytać i iść na spacer! Lepiej zapewne by było, gdyby nie czytali i wgapiali się w sufit, co jest jakby zasadniczo rozbieżne z koncepcją resocjalizacji, ale dla niektórych obywateli RP resocjalizacja (a raczej jej próba) wydaje się być zbędna.

Poza tym nie jest prawdą, że bycie RZ jest złotym interesem, na ogół PCPRy zwlekają z płatnościami, podstawa na dziecko jest niska i nie jest to żadna złota żyła- jest to cholernie ciężka i wspaniała praca, której najczęsciej społeczeństwo nie docenia. To, co zdarzyło się w Pucku jest patologią, ale jest też marginesem systemu opiekuńczego, który funkcjonuje globalnie nieźle, więc warto pamietać o proporcjach.

A po co taka ironia ??

O ile książka czy spacer jest ok, o tyle siłownia, telewizja czy inne "wygody"  tojak na moje oko nagroda a nie kara.

A tyle porządnych rodzin się stara i im się nie udaje, czyli system zawodzi!!!!!!!!!!!!!!!

nie znajduję słów na to dzieje się w dzisiejszych czasach i dotyczy tak niewinnych aniołeczków własnymi rękoma zadała bym takiemu łajdakowi , zwyrodnialcowi itp taki ból jaki on/ona zadał/a dziecince tak niewinnej i najmilszej dla serca matki i taty ,którzy oddają się bezgranicznie temu co poczęte ,urodzone i w codziennosci kochane ,któremu winno się pomagać bo może liczyc tylko na nas dorosłych !!! 

Ironia dlatego, ponieważ trudno dyskutować z potoczną wizją resocjalizacji.

I nie sądzę, aby system zawodził- gdzie te porządne rodziny starające się o opiekę zastępczą, którym się odmawia kwalifikacji? Co to za mit? W Polsce jest dramatyczny niedobór rodzin zastępczych.