Mam problem z moim mężem który jest bez powodu bardzo zazdrosny. Najgorsze jest to że nie robi awantur tylko kilka dni się gniewa i nie odzywa gdy zatańczę z jakimś dopiero co przez nas oboje poznanym mężczyzną albo gdy jakiś mężczyzna spojrzy na mnie wzrokiem który mu się nie spodoba. Niegdy go nie zdradziłam i nie mam zamiaru ale do niego to nie dociera. Doszło do tego że muszę się go pytać czy mogę z kimś zatańczyć albo sprawdza przed wjściem jak jestem ubrana i czasami każe mi sie przebierać. Czy to nie jest przesada? Jak mam z tym walczyć? Moze coś doradzicie bo ja już nie mam siły walczyć :(
