-
41
Wxxx
Zarejestrowany: 17-12-2009 21:50 .
Posty: 9899
2012-01-26 21:14:40
26 stycznia 2012 21:14 | ID: 733871
Agnieszkas 4 (2012-01-26 11:13:04)
U mnie tak sobie. Chłopcy zdrowi i chodzą do przedszkola a Natalka znowu katar dostała . Mam nadzieję że tylko na katarze się skończy.
Jutro idę do ZUSu dowiedzieć się czy dzieci wreszcie dostaną rentę rodzinną po Mariuszu. Wniosek na rentę złożyłam w listopadzie i do tej pory ciągle renty nie przyznali bo ciągle brakuje jakiś zaświadczeń. Już mam dosyć tej ZUSowskiej biurokracji!
Ciągle nie mogę uwierzyć że jestem sama. To tak boli i to coraz mocniej! Ale staram się nie poddawać i myśleć pozytywnie na przyszłość choć to jest prawie niemożliwe. Robię i trzymam się tylko dla moich skarbów. Nie wiem co by ze mną było gdyby nie Kubuś, Piotruś i Natalka. Tak bardzo ich kocham!
Moja kuzynka po 2 latach wciąż pamięta, myśli i przeżywa, o czasach sprzed wypadku mówi: Kiedy jeszcze żyłam normalnie....Mówi też, że powoli oswaja się z samotnością i z myślą, że już zawsze będzie sama...
-
42
Agnieszkas4
Zarejestrowany: 21-12-2010 14:56 .
Posty: 75
2012-01-27 16:04:18
27 stycznia 2012 16:04 | ID: 734389
Niestety to czego sie obawiałam się potwierdziło. Nie skończyło się u Natalki tylko na katarku, rano miała jeszcze kaszel. Byłam z nia u lekarza i jest przeziębiona. Musi brać leki.
Za to Natalka zrobiła mi super niespodziankę: Zrobiła swoje pierwsze trzy kroczki. To było piękne! Prawie się popłakałam ze wzruszenia.
Byłam w ZUSie i dowiedziałam się że rentę wreszcie przyznali i najpóźniej we wtorek przyślą mi pieniądze pocztą. To taka ulga!
-
43
usunięty użytkownik
2012-01-27 16:12:03
27 stycznia 2012 16:12 | ID: 734395
Agnieszkas 4 (2012-01-27 16:04:18)
Niestety to czego sie obawiałam się potwierdziło. Nie skończyło się u Natalki tylko na katarku, rano miała jeszcze kaszel. Byłam z nia u lekarza i jest przeziębiona. Musi brać leki.
Za to Natalka zrobiła mi super niespodziankę: Zrobiła swoje pierwsze trzy kroczki. To było piękne! Prawie się popłakałam ze wzruszenia.
Byłam w ZUSie i dowiedziałam się że rentę wreszcie przyznali i najpóźniej we wtorek przyślą mi pieniądze pocztą. To taka ulga!
Super:)) Wszystko pomalutku zaczyna się układać! A może załóż na familie bloga i pisz w nim o Was?:)
Tulam Was i pozdrawiam słodziutko:) Trzymaj się Aguś!
-
44
Wxxx
Zarejestrowany: 17-12-2009 21:50 .
Posty: 9899
2012-01-27 19:17:39
27 stycznia 2012 19:17 | ID: 734495
Agnieszkas 4 (2012-01-27 16:04:18)
Niestety to czego sie obawiałam się potwierdziło. Nie skończyło się u Natalki tylko na katarku, rano miała jeszcze kaszel. Byłam z nia u lekarza i jest przeziębiona. Musi brać leki.
Za to Natalka zrobiła mi super niespodziankę: Zrobiła swoje pierwsze trzy kroczki. To było piękne! Prawie się popłakałam ze wzruszenia.
Byłam w ZUSie i dowiedziałam się że rentę wreszcie przyznali i najpóźniej we wtorek przyślą mi pieniądze pocztą. To taka ulga!
Natalka to dzielna dziewczyna! Powoli sobie poukładasz to życie. Los Was strasznie doświadczył, ale trzeba żyć...
-
45
Agnieszkas4
Zarejestrowany: 21-12-2010 14:56 .
Posty: 75
2012-01-28 14:56:21
28 stycznia 2012 14:56 | ID: 734892
Znowu się poryczałam. Wzięłam do ręki program TV i widzę że dzisiaj na TVN poleci ,,Quest" z Van Dammem i mi się łezki pokulały bo Mariusz uwielbiał tego aktora i nie przepuścił ani jednego filmu z tym aktorem. Tak mi się skojarzyło.Strasznie się rozkleiłam przez ten film i teraz mam doła.
Co do bloga. Na razie chyba nie będę go pisać. Pisząc tu z Wami na forum mam przynajmniej uczucie że z Wami rozmawiam a blog... Nie wiem jeszcze nad tym pomyślę. Ale póki co to na razie będę tu na forum pisać.
Natalka ma coraz większy kaszel i to mnie martwi.
-
46
Wxxx
Zarejestrowany: 17-12-2009 21:50 .
Posty: 9899
2012-01-28 15:21:32
28 stycznia 2012 15:21 | ID: 734911
Agnieszkas 4 (2012-01-28 14:56:21)
Znowu się poryczałam. Wzięłam do ręki program TV i widzę że dzisiaj na TVN poleci ,,Quest" z Van Dammem i mi się łezki pokulały bo Mariusz uwielbiał tego aktora i nie przepuścił ani jednego filmu z tym aktorem. Tak mi się skojarzyło.Strasznie się rozkleiłam przez ten film i teraz mam doła.
Co do bloga. Na razie chyba nie będę go pisać. Pisząc tu z Wami na forum mam przynajmniej uczucie że z Wami rozmawiam a blog... Nie wiem jeszcze nad tym pomyślę. Ale póki co to na razie będę tu na forum pisać.
Natalka ma coraz większy kaszel i to mnie martwi.
Może trzeba będzie z Małą iść do lekarza. Z kaszlem nigdy nic nie wiadomo.
-
47
Agnieszkas4
Zarejestrowany: 21-12-2010 14:56 .
Posty: 75
2012-01-28 16:48:32
28 stycznia 2012 16:48 | ID: 734985
Byłam z nią wczoraj u lekarza i ma leki przepisane. I się leczymy. Mam tylko nadzieję że na przeziębieniu się skończy i nie będzie oskrzeli.
-
48
Justyna mama Łukasza
Zarejestrowany: 09-10-2010 22:03 .
Posty: 7326
2012-01-28 17:08:31
28 stycznia 2012 17:08 | ID: 734992
Te chorobska są straszne. Pamietam jak drżałam o syna za każdym razem, wkrotce o drugie bedę się martwić. My matki przeżywamy wszystko silnie. A może syropek z cebuli zrób.
-
49
usunięty użytkownik
2012-01-28 17:20:20
28 stycznia 2012 17:20 | ID: 735000
Cokolwiek napiszemy nie ukoi twojego bólu po stracie najbliższej osoby Współczujemy ci bardzo i twoim dzieciaczkom ale musisz być dzielna właśnie dla nich
-
50
Wxxx
Zarejestrowany: 17-12-2009 21:50 .
Posty: 9899
2012-01-28 23:51:45
28 stycznia 2012 23:51 | ID: 735196
baszka (2012-01-28 17:20:20)
Cokolwiek napiszemy nie ukoi twojego bólu po stracie najbliższej osoby Współczujemy ci bardzo i twoim dzieciaczkom ale musisz być dzielna właśnie dla nich
Nie ukoimy bólu, fakt, ale możemy wysłuchać i przesłać Ci dobre słowo
-
51
Agnieszkas4
Zarejestrowany: 21-12-2010 14:56 .
Posty: 75
2012-01-29 16:47:43
29 stycznia 2012 16:47 | ID: 735431
Mówią że czas leczy rany ale mi im więcej czasu mija od śmierci Mariusza jest coraz ciężej. Boję się tego co mnie czeka przez kolejne kilkanaście lat. Mam wsparcie w rodzicach i przyjaciołach ale to nie to samo co jakby Mariusz był. Boję się że nie dam rady.
Złapałam dzisiaj takiego mega doła bo dzisiaj mijają równo trzy miesiące od śmierci Mariusza.
Chciałam obejrzeć NASZ ŚLUB ale boję się że nie dam rady i totalnie się załamię!!!
-
52
Wxxx
Zarejestrowany: 17-12-2009 21:50 .
Posty: 9899
2012-01-29 17:24:50
29 stycznia 2012 17:24 | ID: 735440
Agnieszkas 4 (2012-01-29 16:47:43)
Mówią że czas leczy rany ale mi im więcej czasu mija od śmierci Mariusza jest coraz ciężej. Boję się tego co mnie czeka przez kolejne kilkanaście lat. Mam wsparcie w rodzicach i przyjaciołach ale to nie to samo co jakby Mariusz był. Boję się że nie dam rady.
Złapałam dzisiaj takiego mega doła bo dzisiaj mijają równo trzy miesiące od śmierci Mariusza.
Chciałam obejrzeć NASZ ŚLUB ale boję się że nie dam rady i totalnie się załamię!!!
Czas nie leczy ran, on tylko pozwala oswoić się z bólem...powoli przyzwyczaisz się do tego, że jesteś sama, nigdy się jednak z tym nie pogodzisz...Rana w sercu zostanie i mimo, że się zabliźni, boleć będzie. Trzymam kciuki, abyś dała radę..A jak tę sytuację znoszą dzieci?
-
53
usunięty użytkownik
2012-01-29 17:28:37
29 stycznia 2012 17:28 | ID: 735441
Bardzo współczuję, tego co się stało, jednak wierzę, że sobie poradzisz. Agnieszko, pamiętaj, że po burzy zawsze przychodzi słońce. Tulę mocno!
-
54
Agnieszkas4
Zarejestrowany: 21-12-2010 14:56 .
Posty: 75
2012-01-29 18:10:23
29 stycznia 2012 18:10 | ID: 735455
Dziciaczki w miarę. Wspominają tatę ale nie ma płaczu i histerii. Może dlatego że jeszcze są tacy mali?
-
55
Wxxx
Zarejestrowany: 17-12-2009 21:50 .
Posty: 9899
2012-01-29 18:27:37
29 stycznia 2012 18:27 | ID: 735459
Agnieszkas 4 (2012-01-29 18:10:23)
Dziciaczki w miarę. Wspominają tatę ale nie ma płaczu i histerii. Może dlatego że jeszcze są tacy mali?
Ale nie pytają gdzie jest, kiedy wróci? Fakt są mali, nie rozumieją do końca co się stało
-
56
dagmara_84
Zarejestrowany: 06-05-2011 10:28 .
Posty: 1820
2012-01-29 21:21:51
29 stycznia 2012 21:21 | ID: 735577
Witaj Agnieszko,
dobrze,że jesteś z nami. Tutaj znajdziesz mnóstwo równych babek.
Czytając Twoją historie-serce pęka na tysiące kawałków. Wiem jednak, że my kobiety mamy w sobie niesamowite i niespotykane pokłady siły.
Agnieszkas 4 (2012-01-29 16:47:43)
Mówią że czas leczy rany ale mi im więcej czasu mija od śmierci Mariusza jest coraz ciężej. Boję się tego co mnie czeka przez kolejne kilkanaście lat. Mam wsparcie w rodzicach i przyjaciołach ale to nie to samo co jakby Mariusz był. Boję się że nie dam rady.
Złapałam dzisiaj takiego mega doła bo dzisiaj mijają równo trzy miesiące od śmierci Mariusza.
Chciałam obejrzeć NASZ ŚLUB ale boję się że nie dam rady i totalnie się załamię!!!
Jeśli nie czujesz się gotowa - daj sobie czas na oglądnie kasety. Dbaj o siebie i swoją kondycję.
Przesyłam moc dobrych emocji
Dagmara
-
57
Agnieszkas4
Zarejestrowany: 21-12-2010 14:56 .
Posty: 75
2012-01-29 21:48:59
29 stycznia 2012 21:48 | ID: 735587
Wytłumaczyłam chłopcom że tata miał wypadek, wpadł pod samochód i już z nami go nie będzie bo umarł. Byli też na pogrzebie. Tłumaczyłam im że tatusia ciało zakopali w ziemi a jego dusza poszła do nieba i teraz jest aniołkiem i patrzy na nas z góry i będzie się teraz nami opiekował. A Natalka i tak nic nie rozumie bo jest jeszcze zbyt malutka.
Ostatnio edytowany: 29-01-2012 21:52, przez: Agnieszkas4
-
58
Wxxx
Zarejestrowany: 17-12-2009 21:50 .
Posty: 9899
2012-01-29 21:55:12
29 stycznia 2012 21:55 | ID: 735594
Chłopcy są mali, im chyba łatwiej oswoić się ze zniknięciem Taty...Synek mojej kuzynki nie zdążył poznać swego Taty, teraz ma 1,5 roku i jak wchodzi na jakikolwiek cmentarz to woła: Tata, Tata...
-
59
dagmara_84
Zarejestrowany: 06-05-2011 10:28 .
Posty: 1820
2012-01-29 22:12:52
29 stycznia 2012 22:12 | ID: 735620
Agnieszkas 4 (2012-01-29 21:48:59)
Wytłumaczyłam chłopcom że tata miał wypadek, wpadł pod samochód i już z nami go nie będzie bo umarł. Byli też na pogrzebie. Tłumaczyłam im że tatusia ciało zakopali w ziemi a jego dusza poszła do nieba i teraz jest aniołkiem i patrzy na nas z góry i będzie się teraz nami opiekował. A Natalka i tak nic nie rozumie bo jest jeszcze zbyt malutka.
Jesteś dzielna. Dobrze,że mówisz im prawdę-to ważne, być może jeszcze nie wszystko rozumieją,ale nadejdzie dzień,kiedy ułożą sobie to w głowie.
Pamiętam bajkę "Król lew" - tam jest motyw -gdy tata lew trafia do nieba i z góry opiekuje się małym. Może kiedyś ta bajka pomoże ci wytłumaczyć dzieciom co się stało...
-
60
Nusia
Zarejestrowany: 14-06-2011 11:55 .
Posty: 1377
2012-01-30 14:30:03
30 stycznia 2012 14:30 | ID: 736151
Współczuje Ci Agnieszko... sama mam męża Mariusza i nie wyobrażam sobie żyć bez niego mimo że czasem działamy sobie na nerwy... Też jestem z okolic poznania choć z drugiej strony w stosunku do Ciebie...
Utulam Cie mocno