-
1
Ulinka
Zarejestrowany: 20-10-2009 20:42 .
Posty: 6675
2010-03-13 21:43:58
13 marca 2010 21:43 | ID: 167901
Czy zdarza się, że w Waszym łóżku sypia także Wasze dziecko?
Czy nie obawiałyście się, że przyjście na świat dziecka, spowoduje zepchnięcie na drugi plan Waszego męża?
Jest tak, czy to psychologowie demonizują?
-
2
Stokrotka
Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58 .
Posty: 66136
2010-03-13 21:46:57
13 marca 2010 21:46 | ID: 167902
Spotkałam się z tym obserwując znajomych. Dziecko dorasta a nadal zajmuje to samo miejsce.
Może dla nie których odcięcie pępowiny przez całe życie jest niemożliwe i niestety źle się to kończy dla związku.
-
3
ivy0
Zarejestrowany: 05-01-2010 21:21 .
Posty: 131
2010-03-13 21:52:31
13 marca 2010 21:52 | ID: 167906
mój synuś śpi w swoim łóżeczku od momentu powrotu ze szpitala. Podejrzewam, że jak będzie starszy to zacznie nam wskakiwać do łózka;)
p.s. teraz ma 6,5 miesiąca
-
4
a1410
Zarejestrowany: 17-02-2009 18:36 .
Posty: 1981
2010-03-13 22:14:48
13 marca 2010 22:14 | ID: 167921
Ulinka napisał 2010-03-13 21:43:58Czy zdarza się, że w Waszym łóżku sypia także Wasze dziecko?
Czy nie obawiałyście się, że przyjście na świat dziecka, spowoduje zepchnięcie na drugi plan Waszego męża?
Jest tak, czy to psychologowie demonizują?
U nas zdarzało się to okazjonalnie, zwykle jak któreś z dzieci było chore i to żona bardzo pilnowała, żeby tak właśnie było, bo oboje lubiliśmy spać/i nie tylko/ bez towarzystwa.
Myślę, że dopuszczenie dziecka do łóżka rodziców jest pierwszym objawem nieprawidlowego wychowania i sygnałem, że coś jest nie tak między rodzicami, a właściwie w sferze ich życia seksualnego, co dobrze małżeństwu nie wróży...
-
5
usunięty użytkownik
2010-03-13 22:36:15
13 marca 2010 22:36 | ID: 167941
przez pierwsze 2-3 tyg jak jeszcze dobrze siedzieć nie mogłam i karmiłam na leżąco Patryk spał ze mną (mąż się bał spać wtedy z nami żeby w nocy przez przypadek małego nie przygnieść) potem odstawiłam go do łóżeczka (małego nie męża :) ) i w swoim łóżeczku spał do ok roku wtedy jakoś tak było że zachorowałam i przez kilka dni spałam w drugim pokoju i zaczął się cyrk! Patryk budził się dosłownie co godzinę czasem nawet częściej nie muszę chyba mówić jak się czułam przez kilka nocy jak wstawałam do niego co chwilę wzięłam go wtedy do naszego łózka a że wtedy mieliśmy jeszcze węższe łóżko to mąż SAM zaproponował że na jakiś czas przeniesie się do drugiego pokoju żeby nam było wygodniej :) no ale ile można spać osobno??? nabylismy zatem duże łoże i spalismy wszyscy razem Patryk nawet nie chciał patrzeć na swoje łóżeczko ale ostatnimi czasy jak wyjechałam do teściów wzięłam nasz kojec i tam bez problemu w nim spał więc jak wróciliśmy do domu już do naszego łózka nie wrócił teraz ma swój kojec i bardzo mu się podba a my mamy w końcu wiecej miejsca dla siebie :)
u nas spanie przez jakiś czas osobno nie wpłynęło w żaden sposób na nasze małżeństwo ale to była wspólna decyzja gorzej jest jak mąż chce spać z zoną a żona woli dziecko!
-
6
monaaa71
Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46 .
Posty: 28735
2010-03-14 07:44:10
14 marca 2010 07:44 | ID: 168025
marcel ma łóżeczko w naszej sypialni,bo jeszcze tego wymaga,w nocy budzi się pocycać
mikołaj śpi sam w swoim pokoju,ale zdarza mu się przybiec do nas w nocy.poza tym łoże dzielę tylko z mężem i nie myślałam,by przez to,że karmię dzieci piersią odstawić męża do innego łóżka.
-
7
usunięty użytkownik
2010-03-14 07:51:26
14 marca 2010 07:51 | ID: 168036
nasz syn przez pierwsze tygodnie spał w foteliku,nigdzie indziej nie chciał,ale moda na spanie w fotelik mu minęła i teraz zasypia sam w swoim lóżeczku,niestety w nocy budzi sie co 10 minut tak bywa,wtedy wziela bym go do siebie do lozka,ale lozko mamy za male,a maz by go zagniotł :D ale jak maz ma na 6ta rano do pracy wtedy malego na ta godzine spania jeszcze biore do siebie.
-
8
Isabelle
Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42 .
Posty: 21159
2010-03-14 07:51:42
14 marca 2010 07:51 | ID: 168037
Michaś dosta swoje łóżko jak skończył 3 lata. Do tej pory spał z nami. Nie dało sie inaczej:) Teraz śpi sam:] Są rózne dzieci i rózni rodzice. Nie sądzę by dziecko w łóżku mogło zakłócić coś co jest pięknego między rodzicami:) Wystarczy troszkę pomyśleć i wyjście sie zawsze znajdzie:)
-
9
usunięty użytkownik
2010-03-14 08:49:41
14 marca 2010 08:49 | ID: 168096
Isabelle napisał 2010-03-14 07:51:42Michaś dosta swoje łóżko jak skończył 3 lata. Do tej pory spał z nami. Nie dało sie inaczej:) Teraz śpi sam:] Są rózne dzieci i rózni rodzice. Nie sądzę by dziecko w łóżku mogło zakłócić coś co jest pięknego między rodzicami:) Wystarczy troszkę pomyśleć i wyjście sie zawsze znajdzie:)
-
10
alanml
Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 .
Posty: 30511
2010-03-14 08:51:20
14 marca 2010 08:51 | ID: 168099
Do 15 miesiąca moje dziecko spało w swoim łózku, potem po wybiciu ząbka wzielam go do siebie i tak jest do dziś. Ale za miesiąc wyprowadzam go do jego łózka. Zimą dobrze ze miałam go przy sobie, zawsze wiedziałam czy przykryty. A noce bywały zimne, szczególnie jak w piecu wygasło.
-
11
usunięty użytkownik
2010-03-14 09:09:50
14 marca 2010 09:09 | ID: 168119
alanml napisał 2010-03-14 08:51:20Do 15 miesiąca moje dziecko spało w swoim łózku, potem po wybiciu ząbka wzielam go do siebie i tak jest do dziś. Ale za miesiąc wyprowadzam go do jego łózka. Zimą dobrze ze miałam go przy sobie, zawsze wiedziałam czy przykryty. A noce bywały zimne, szczególnie jak w piecu wygasło.
racja,dziecko bardzo czesto rozkopuje kolderke,w moim przypadku nie daje nic nawet przywiazywanie wstazka rogów koldry do szczebelek i tak wstaje kilka razy w nocy go przykryc.
-
12
usunięty użytkownik
2010-03-14 09:15:05
14 marca 2010 09:15 | ID: 168131
Wśród znajomych taką sytuację zauważyłam. U moich rodziców w pościeli mogliśmy pobuszować dopiero, jak Oni już wstali.
O sobie jeszcze nic napisać nie mogę.
-
13
usunięty użytkownik
2010-03-14 10:19:18
14 marca 2010 10:19 | ID: 168204
kładziemy nasze dzieci w ich pokoju, ale często przychodzą do nas w nocy i śpią z nami do rana
i nie widzimy w tym dużego problemu
kiedyś przeczytałam taki cytat " Ludzie to jedyne ssaki, które wyrzucają swoje młode z legowiska"
-
14
jkm
Zarejestrowany: 02-04-2008 09:40 .
Posty: 4222
2010-03-14 10:57:28
14 marca 2010 10:57 | ID: 168250
u nas każde z dzieciaczków miało łóżeczko w naszej sypialni i spało odzielnie oczywiście zdarzało się że były noce razem z nami ale to sporadycznie bo ani ja ani mąż nie czuliśmy się pewnie gdy mały szkrab spał między nami bo moglibyśmy go poddusić bo pod kołdrę mółgł/a się wsunąć i ogólnie dla naszej wygody
nie ukrywam że fajnie było gdy nad ranem brało się dzieciaczka do siebie ale to też nie za często woleliśmy zachować swoją strefę intymniości dla siebie
-
15
a1410
Zarejestrowany: 17-02-2009 18:36 .
Posty: 1981
2010-03-14 10:58:45
14 marca 2010 10:58 | ID: 168251
kareia napisał 2010-03-14 10:19:18
kiedyś przeczytałam taki cytat " Ludzie to jedyne ssaki, które wyrzucają swoje młode z legowiska"
A także jedyne, które nie eliminują niepełnosprawnego potomstwa. Jest jeszcze kilka innych różnic...
-
16
usunięty użytkownik
2010-03-14 11:22:20
14 marca 2010 11:22 | ID: 168295
a1410 napisał 2010-03-14 10:58:45kareia napisał 2010-03-14 10:19:18
kiedyś przeczytałam taki cytat " Ludzie to jedyne ssaki, które wyrzucają swoje młode z legowiska"
A także jedyne, które nie eliminują niepełnosprawnego potomstwa. Jest jeszcze kilka innych różnic...
do mnie cytat przemówił, do nikogo innego nie musi
-
17
usunięty użytkownik
2010-03-14 15:50:18
14 marca 2010 15:50 | ID: 168411
Bywały chwile, gdy Kubek gościł w naszym łóżku, zresztą do dziś bywają. Zasypia w swoim, ale umówiliśmy się, że jeśli w nocy się przebudzi i będzie chciał się przytulić może przyjść do nas,ale większość nocy śpi w swoim łóżku, a wkrótce w swoim pokoju
-
18
miss
Zarejestrowany: 25-03-2008 15:23 .
Posty: 1459
2010-03-14 15:52:34
14 marca 2010 15:52 | ID: 168413
kareia napisał 2010-03-14 10:19:18 kiedyś przeczytałam taki cytat " Ludzie to jedyne ssaki, które wyrzucają swoje młode z legowiska"
chyba legowisko oznacza tutaj raczej dom niz lozko :))))
-
19
usunięty użytkownik
2010-03-14 15:56:00
14 marca 2010 15:56 | ID: 168415
od początku spała w swoim łózeczku - najpierw w jednym pokoju ze mną, a kiedy wróciliśmy do siebie - w swoim pokoiku.
z nami spała okazjonalnie - jak była chora lub ząbki ją męczyły.
a teraz ma swoje łóżko i ładnie spała sama.
ale ja jakoś wolę iść do niej i spać razem z nią - cieplej, mogę ją nakryć, gdy się rozkopie. no i nie chrapie jak małż
czy wpłynęlo to na nasze życie intymne? nie. wpłynęły na to inne czynniki.
-
20
usunięty użytkownik
2010-03-14 16:47:07
14 marca 2010 16:47 | ID: 168450
miss napisał 2010-03-14 15:52:34kareia napisał 2010-03-14 10:19:18 kiedyś przeczytałam taki cytat " Ludzie to jedyne ssaki, które wyrzucają swoje młode z legowiska"
chyba legowisko oznacza tutaj raczej dom niz lozko :))))
na pewno legowisko oznaczało łóżko
rozwinięciem tej myśli był właśnie tekst o tym, że niewielu rodziców chce spać ze swoimi dziećmi i jak najszybciej chcą przenieść je do własnych łóżek