Witam,
pisze do was, gdyż mam problem, a nie mam do kogo z tym wszystkim iść. Mam nadzieję, że dużo czytania Wam nie będzie przeszkadzało, ale liczę na Wasze porady, ocenę sytuacji z innej perspektywy.
Jestem/byłam ( wczoraj zerwałam) ze swoim partnerem ponad 2 lata. facet ma prawie 21 lat, a pokazał swoją dziecinność, brak podstawowej wiedzy i postrzegania życia w sposób bardzo dziwny. Zostałam zmieszana z błotem, kiedy poruszyłam temat antykoncepcji. Przestałam używać tabletek i przez jaki czas stosowaliśmy stosunek przerywany w dni niepłodne w płodne z prezerwatywą, a ze mam regularne cykle, nie był to duży problem przez tak krótki czas stosowania tej metody. Ale zaczęłam juz sie trochę stresować tym kompletnym brakiem zabezpieczenia, bo to nigdy nic nie wiadomo, a jestem osobą młodą, zaczęłam studia i nie planuję jeszcze dziecka, gdyż nie mam na to warunków. Jak byłam u swojego ginekologa, to dowiedziałam sie o urządzeniu, które pokazuje jakie kobieta ma dni: płodne, niepłodne, owulacje. Mój facet ma prace ale nie stałą, zarabia lekko ponad 1000, a skoro miałby tak poważne plany na życie ze mną, raczej starałby sie mieć cos lepszego i w razie co zapewnić nam życie. Ale przejdę do sedna. Wstawię kilka jego " najlepszych" zdań i stwierdzeń i to Wam pewnie zobrazuje sytuację. Wszystko toczyło się na temat antykoncepcji i seksu w związku: " ty chcesz romantyzmu w związku ? pf... 0 kurwa 0 uczuc jakichkolwiek tylko kurwa zeby jej bylo bezpiecznie a ja mam byc sterowany ZAL PL nie godze sie na to i koniec tematu..." "tak to zawsze jest ta nutka a gdyby to co...a tak to kurwa bede wiedzial, ze cale moje starania i emocje i uczucia ida jak krew w piach." " zawsze mi jest dobrze jak mam ta swiadomosc ze moze cos z tego bd a tak to co ? bede 100 procent pewien ze nic z tego to po chuj mi wgl dochodzic" "spierdalaj kobieto ! kurwa ja cie nie poznaje co raz to bardziej sie na tb zawodze to mi jest dobrze tobie nie to po chuj ten seks ? wole se walic konia i chuj" " NIE ale jak sie kocham z kobieta to chce wiedziec ze dojde w kobiecie a nie w dziurze" "naturalna anty jest teraz bez zadnego urzadzenia czaisz ? czy nie ty kurwa kiepie no to bez seksu !" "a ty brak jakichkolwiek instynktow i uczuc i emocji wiec sie goooooon paluszkiem albo se znajdz innego bo to juz nie jest prawdziwa milosc" "
ja tu sie otwieram na ciebie bezgranicznie a ty z takim czyms wyjezdzasz wiesz co ? ja ci kiedys kupie takie urzadzenie i zobaczysz co to jest seks a co to seks z milosci.
kup se a juz nigdy nie bedziesz wiedziala co to seks z MILOSCI ty idiotko podchodzisz do tego zeczowo, ja mentalnie rzeczowo* a z taka kobieta nie chce miec nic wspolnego zrozumiano ? wiec kurwa albo to zrozum i badz nornalna albo se to kup i sie wal po rogach" "100 procent twojej swiadomosci odbiera mi jakakolwiek satysfakcje Aha bo co tej? moze i byloby fajnie bo bym se dochodzil w tb i tyle ale ja tak nie chce" " ale seks jako seks ma niesc za soba nutke ryzyka i swiadomosci z odpowiedzialnoscia" "a jak ja tak nie chce to ty tez nie dostaniesz" "dobra to se kurwa znajdz innego i wypierdalaj nie kocham cie bo nie widze juz w tb to co widzialem chocby wczoraj rozumiesz ?"
To by było na tyle. Zrozumiałam tyle, że antykoncepcja nie pozwala na uczucia i miłość. Najgłupsze jest chyba to, że mowił o tym w taki sposób jakby to on decydował o moim cielem, a ja mam sie dostosowac do jego planów. Nie mysli o tym, że to ja bym była w ciązy, to moje zycie by się zmieniło o 360 stopni, więc patrzy na siebie, a nie na nas razem. Chciałabym abyście napisały mi co o tym sądzicie, co byście zrobiły na moim miejscu... dziś juz oczywiście jestem dla niego kotkiem, kochaniem, obiecuje zmiany i mówi, że rozumie swój błąd. Ja wiem, że jestem sentymentalna, uczuciowa i boje się, że mogę ulec kiedy będzie za mną chodził, obiecywał, starał się. Dlatego chcę żeby ktoś popatrzył na to z boku, powiedział mi co najlepiej robić, bo jest to dla mnie niestety nowa i nieznana sytuacja. Czy postarać się zapomnieć i skończyć cos takiego, czy poczekać? Nie wiem sama, dlatego bardzo proszę o odpowiedzi.
Pozdrawiam!