Stosunek homoseksualny to czyn przestępczy. - Forum

Przede wszystkim należy zrozumieć, że jest to inna kultura i tradycja- to, że inne narodowości ustalają takie, a nie inne prawa nie powinno podlegać ocenie z naszego (europejskiego)  punktu widzenia.  To, że w jednym kraju dozwolone są jakieś czyny, nie znaczy, że tak musi być wszędzie.

A gdyby u nas weszła taka ustawa???

Co? Podchodzi pod absurd. Niedługo będą budowane więzienia dla gejów..

Na pewno by nie weszła. Jesteśmy w UE, która ma swoje prawa. 

Ale tak sobie ''gdybam''...

pewnie dużo osób byłoby za patrząc na to ile razy płonęła tęcza na pl. Zbawiciela ;-) Ale serio to myślę, że nie powinno być to przestępstwem jeśli dwie dorosłe osoby, posiadające pełnię praw obywatelskich chcą ze sobą uprawiać seks.

Przestępstwem powinno być wykorzystywanie do czynności seksualnych "osób", które nie mają takich praw, nie mogą się bronić lub po prostu nie mają możliwości zaprotestowania - czyli dzieci, zwierzęta, osoby niepełnosprawne, osoby w śpiączkach itd.

z jednej strony tak a z drugiej... czy zatem mamy nie oceniać wydawania za mąż 5 letnich dziewczynek, traktowania kobiet jako obywateli gorszej kategorii (brak możliwości głosowania, brak prawa do prowadzenia pojazdów itd.), kamieniowania ludzi, palenia żywcem za to, że dziewczyna wyszła sama z domu czy też obrzezania małych dziewczynek w Afryce tylko dlatego, że to inna kultura?

Człowiek to człowiek- niezależnie od szerokości graficznej w której żyje. A kultura? fajnie, że różne kręgi mają swoje zwyczaje - ale nie można dopuścić do tego aby ta "kultura" stała ponad człowiekiem i jego prawami.

Stosunek nie powinien być karany - no chyba że publicznie to robią - karane powinno być pisanie o tym i kreowanie tego wśród innych . Im więcej artykułów i gdybań tym wieksze popaprańce zyskują poparcie i obycie wśród ludzi.

Cisza o nich zalatwiła by wszystko - a tu wrze i kipi o gejach i lesbijkach w mediach oczywiscie

DareK!!!! Jestem z Tobą!!! Zgadzanm się. Tylko boję się, ze nasze zdanie zostanie inaczej odczytane. Mogą nam zarzucić, ze zamiatamy pod dywan i w domowym zaciszu przyzwalamy na stosunki homoseksualne. 

Homoseksualizm istniał zawsze, istnieje i będzie istniał. A to co się dzieje teraz , to niepotrzene rozgłaśnianie. W końcu o stosunkach między dwoma różnymi płciami nie mówi się i pisze aż tak dużo. No , bo i nikt z tym się nie obnosi. A homoseksualiści tak !!! I to bardzo!!! Miałam kontakt z homoseksualistami w wielkim europejskim mieście o którym mówią "miasto miłości". I nie zauważyłam aby ktoś się eksponował ze swoją orientacją. Ale fakt było to ćwierć wieku temu. A u nas teraz jest to temat dyżurny w walce politycznej po obu stronach barykady. Jak wiele problemów codziennych, które inaczej powinny być załatwiane. A nie tylko na mównicy w okresie przedwyborczym. 

własnie przez takie wpisy homoseksualiści tak bardzo się afiszują. Gdyby nikt ich nie nazywał popaprańcami to nie musieliby walczyć o tolerancję dla siebie i swoich uczuć.

Ja rozumiem - też wolałabym żeby nie było parad równości, żeby nie robili nic na pokaz - bo uważam, że powinni zachowywać się normalnie - móc trzymać się za rękę na ulicy bez obawy, że zostaną za to pobici, opluci czy wyszydzeni. Niestety- w naszym społeczeństwie ciągle są osoby, którym życie innych przeszkadza i lubią włazić do niego z butami czy też epitetami takimi jak "popaprańcy".

Ja nie lubię jak mi ktoś wchodzi do sypialni - więc i komuś do niej nie wchodzę. Z drugiej strony- ja ze swoją sypialnią nie wychodzę na ulice i nie chciałabym sypialni innych na ulicy oglądać. Pytanie jak to osiagnąć bez mówienia o tym, że homoseksualiści też zasługują na szacunek i możliwość życia "po swojemu".

No wię właśnie. Zgadzam się z Moniką. To są dorośli ludzie, którzy mają prawo do bycia i życia po swojemu. W momencie kiedy są wyszydzane to chcą walczyć o swoje.

Możesz mieć swoje zdanie, jednak sposób jego wyrażania bardzo mnie razi, świadczy o Tobie.

Też jestem przeciwna paradom równości, przebierankom, miłości na pokaz i to zarówno wśród hetero jak i homoseksualistów. W każdej grupie znajdzie się czarna owca. To, że o czymś się nie mówi, to nie znaczy, że to nie istnieje, a mówieniem o tym w mediach uważam za normalne, zresztą nie zauważyłam by takich tematów było dużo. Wątpie też, że wzmianki w mediach kogokolwiek zachęcą do zmiany orientacji. Każdy ma prawo wyrobić sobie zdanie na ten temat, a ewentualne debaty, rzeczowe artykuły czy opacowana mogą w tym pomóc, otworzyć nam oczy, bądż utwierdzic w naszym przekonaniu.

Staram się grzecznie wyrazić swój pogląd i używam wręcz delikatnych słów na temat tej jak to nazywasz czarnej owcy.

Co świadczy o mnie? niewiem co masz na myśli to że potępiam ich - tak potepiam i potepiać będę bo dla mnie to zaraza ludzkości i ja sie tym poprostu brzydzę - takie jest moje zdanie i kropka.

Bronisz te czarne owce jak lwica sugerując mi jak powinienem pisać o problemie który najzwyklej mnie brzydzi - nie umiem inaczej:)

Czytaj ze zrozumieniem. Określenie czarne owce - odnosiło się w mojej wypowiedzi do pojedyńczych przypadków (Które trafiają się w każdej grupie społecznej), a nie do wszystkich osób o odmiennej orientacji.

Jeśli chodzi o ten konkretny przypadek, to tak - prawo jest jasne i jak słusznie sędzia zauważył, to władza ustawodawcza w Indiach powinna to prawo zmienić.

Taaak... prędzej wejdą ustawy dające homoseksualistom przywileje.

Nie wydaje mi się, żeby walczyli o tolerancję, bo tolerowani są. Uparcie walczą o zmuszenie innych do zaakceptowania ich. Tolerancja i akceptacja to dwie różne postawy.

Kościół, którego bronisz walczy o to, żeby wszyscy zaakceptowali jego poglądy na aborcję, in vitro itd. i to jest według Ciebie ok ale jak ktoś o innych od Ciebie poglądach walczy o akceptację jego sposobu na życie (w przeciwieństwie do Kościoła nie dążą do zmiany ustawodawstwa tak aby wpływało na życie innych ludzi tylko walcza o to by mogli żyć tak jak chcą) to już jest złe?

No chyba, że źle zinterpretowałam Twój wpis- jeśli tak, to z góry przepraszam- bo w sumie nigdzie nie napisałeś, że to jest złe więc jest to tylko moja interpreztacja Twojego wpisu.