gosiark (2013-08-09 12:59:04)
Szłam kiedyś za kobietą ,która nieładnie mówiła do swoich córeczek z agresją : cytuję,, ty mała k.... " , do tego ta kobieta szczypła mocno córkę,aż ta płakła z bólu. A za chwilę , ta kobieta jak gdyby nic mówiła do niej,, a może pójdzemy na lody słoneczko?" Okropne to było !
Straszne. Niektórzy to nawet sobie nie zdają sprawy, jaką krzywdę wyrządzają własnym dzieciom:(
A wystarczy przykucnąć, wytłumaczyć i porozmawiać. Dziecko nie chce robić nam na złość. Czasami sprawdza, testuje na ile może sobie pozwolić, ale wszystko trzeba zrozumieć i cierpliwie, niekiedy może bardziej stanowczo, wytłumaczyć.
Krzykiem i zadawaniem bólu nie sprawimy, że dziecko będzie posłuszne. Doprowadzimy do tego, że w przyszłości będzie zachowywało się tak jak my - będzie biło słabszych, będzie krzyszało na innych, będzie agresywne i rozgniewane, bo do tej złości i gniewu sami je doprowadzimy. Albo będzie niepewne, nieśmiałe, nie będzie umiało podjąć własnej decyzji, bo będzie przerażone świata, który je krzywdzi.