no to zapraszam Kochane Mamuśki i Nasze Słodziaki do części drugiej :)
3 stycznia 2013 21:36 | ID: 887640
Paula toc z Filipa lobuz :-) my mamy iostatnio tak, ze obojetnie jak pozno Ola nie pojdzie spac i tak o 6.00 budzi sie - wiec kladziemy ja juz o 19.30 zeby chociaz wieczoru wiecej miec dla siebie :]
jeny dziekuje najwyzszemu ze mala przychodzi wieczor, je kolace, kapie sie i zasypia zanim ja do pokoju doniesiemy :]
Z rannym wstawaniem to u nas tak samo. Tatuś szykuje sie do pracy koło 6 a synek chyc do kuchni i koniec spania. Za to wieczorem bez dyskusji choćby się waliło i paliło kasza ma być gotowa na 19 bo jak nie to robi awanturę , krzyk i rzucanie butelką. Szybko tresuje sobie mamę.
Marysiu to do dzieła - coby Wam się budżet pieluchowy wyrównał :) hehe
u nas jak młoda ma dobry dzień to i si woła - tylko, że ona woła si na kupe i na siku - i pojawił się tez problem - nie zrobi kupy do pieluchy, bedzie krzyczec, wstrzymywac ale nie zrobi - a problem taki, ze czasem nie mamy nocnika ze soba ;/
Z pieluchami to nie ciężko, bo tylko na noc i spacer jest jednorazówka, zaś w domu wielorazowe. Narazie zużycie tych drugich spada z dnia na dzień, to mamy nadzieję że za drugim razem też się sprawdzą.
3 stycznia 2013 21:36 | ID: 887643
u nas jak młoda ma dobry dzień to i si woła - tylko, że ona woła si na kupe i na siku - i pojawił się tez problem - nie zrobi kupy do pieluchy, bedzie krzyczec, wstrzymywac ale nie zrobi - a problem taki, ze czasem nie mamy nocnika ze soba ;/
zazdroszczę:)
my na razie nocnik sobie odpuściliśmy, nie chcę małego zmuszać... jemu kompletnie nie przeszkadza to, że ma mokro i nie umie sygnalizować, że chcę siku o kupie nie wspominając... także temat nocnikowy odkładamy do wiosny
3 stycznia 2013 21:40 | ID: 887652
Bo to tak jest :-) Fifi biega i ma w nosie co ma w pieluszce - a Olcia nie biega tylko siedzie więc może i bardziej jej przeszkadza :)
ale masz racje, nie ma co zmuszac bo sie nie zniecheci :)
3 stycznia 2013 21:42 | ID: 887658
Z pieluchami to nie ciężko, bo tylko na noc i spacer jest jednorazówka, zaś w domu wielorazowe. Narazie zużycie tych drugich spada z dnia na dzień, to mamy nadzieję że za drugim razem też się sprawdzą.
oj jak dajesz radę z praniem? - my jedziemy tylko na jednorazowych - choc ostatnio wlasnie niewiele ich schodzi, ze 3/4 na dzien :)
3 stycznia 2013 21:51 | ID: 887684
Na początku tylko bałam się, że dużo tego jest.
Na dzisiaj tyle ze mnie, lece złapać jeszcze trochę nocy bo rano budzik wstanie. Życzę wam spokojnej nocki.
3 stycznia 2013 21:57 | ID: 887690
Bo to tak jest :-) Fifi biega i ma w nosie co ma w pieluszce - a Olcia nie biega tylko siedzie więc może i bardziej jej przeszkadza :)
ale masz racje, nie ma co zmuszac bo sie nie zniecheci :)
faktycznie, że ciągle biega siedzieć nie siedzi w ogóle :) siedzi tylko jak je i jak śpi :D
4 stycznia 2013 08:18 | ID: 887758
ale się dzieje... :)
Hej Marysiu witam Cię również serdecznie :) ja jestem Monika.
Pauluś ciesze się, że zdrówko powraca!
Ewelinko gratuluję zakopania topora wojennego!
Kurcze mówicie o drugim dziecku...ja też bym chciała ale narazie sobie nie wyobrażam. Po pierwsze pod względem organizacyjnym - czasem brakuje mi czasu teraz przy Blance, a co dopiero przy dwójce :) a po drugie fifnasowym - może jak będziemy przy końcówce spłacania kredytu. A poza tym ja bym chyba wolała żeby Blanka już była samodzielna i chodziła do przedszkola, bo narazie jest małym "pempkiem świata" i bardzo potrzebuje naszej uwagi na wyłączność. A po trzecia w moim przypadku narazie nie wiadoma kwestia pracy... także narazie nasze plany o powiększeniu rodziny odkładamy na później :)
Z nocnikiem u nas postępy. Blanka czasem usiądzie na minutę, ale musi mieć go postawionego na środku dużego pokoju - żeby wszyscy widzieli :p no ale generalnie nie ma czasu, bo jak już zdejmiemy spodnie i pieluchę to ona akurat musi gdzieś biec coś zrobić.
4 stycznia 2013 08:19 | ID: 887759
No a teraz relacja od dentysty :P w poczekalni Blanka nie mogła się doczekać kiedy wejdzie go gabinetu, cały czas podchodziła do drzwi i mówiła "chodź do pani". Jak już weszliśmy do gabinetu to ciekawe jajo musiało się dookoła rozglądać i ciągle pytać "a cio to?" :) No i mój P. siada na fotel, Pani go lekko kładzie, zapala lampę - Blanka siedzi u mnie na kolanach, patrzy i ma minę w podkówkę, ale nie płacze trzyma się dzielnie. Pani zaczyna grzebać P. przy aparacie - Blanka w okropny ryk i krzyczy "tata, tata". Zmartwiła się biedna, że tacie dzieje się krzywda. Na szczęście po przytuleniu i wytłumaczeniu, że jest ok się uspokoiła i patrzyła co tacie robią. A jak tylko tata wstał z fotela to od razu do niego na ręce i przytulaki :) Potem jednak odważnie sama usidałą na fotel ale nie chciała pokazać pani ząbków, bo zaczęła się wstydzić :p ale zapytaliśmy o mycie zębów szczoteczką elektryczną - bo nasze dziecie tylko taką myje - i powiedziała że jak nic się nie dzieje z dziąsełkami to myć, ale lepiej by było jednak normalną dla dzieci. No ale że moja koza jest uparta to niestety myjemy elektryczną, bo normalna szczotka dla dzieci jest "blee" :)
4 stycznia 2013 08:32 | ID: 887760
Z Blanki to dzielna babka :D jak to się mówi pierwsze koty za płoty potem już tylko będzie lepiej... :D
a my zaraz uciekamy do lekarza... Fifi niby nie jest chory ale nie jest też zdrowy... Dziś spuchły mu oczka, zaropiały - czyli powtórka z rozrywki i zapalnenie spojówek; w dodatku nie chce jeść więc przypuszczam że boli go gardełko więc idziemy to sprawdzić... i od rana tak się wkurzyłam bo przy rejestracji dopytywaly się konkretnie co jest dziecku (a co to ich obchodzi?!) - do cholery ze zdrowym dzieckiem bym do lekarza nie szła a jakbym miala jakieś wątpliwości to ze zdrowym też bym poszła... to jest śmieszne że na 7 tysięcy mieszkańców jest jeden pediatra i dwóch internistów a potem gdy panują jakieś choróbska denerwują się bo nie mogą się wyrobić
4 stycznia 2013 08:34 | ID: 887762
z nocnikiem u nas jest tak, że Filip usiądzie na niego w dużym pokoju przed tv najlepiej :) chwilkę posiedzi i ucieka a potem i tak nasika na podłogę :) nie umie zakomunikować, że chce mu się siku więc nie zmuszam :)
4 stycznia 2013 08:36 | ID: 887764
Z Blanki to dzielna babka :D jak to się mówi pierwsze koty za płoty potem już tylko będzie lepiej... :D
a my zaraz uciekamy do lekarza... Fifi niby nie jest chory ale nie jest też zdrowy... Dziś spuchły mu oczka, zaropiały - czyli powtórka z rozrywki i zapalnenie spojówek; w dodatku nie chce jeść więc przypuszczam że boli go gardełko więc idziemy to sprawdzić... i od rana tak się wkurzyłam bo przy rejestracji dopytywaly się konkretnie co jest dziecku (a co to ich obchodzi?!) - do cholery ze zdrowym dzieckiem bym do lekarza nie szła a jakbym miala jakieś wątpliwości to ze zdrowym też bym poszła... to jest śmieszne że na 7 tysięcy mieszkańców jest jeden pediatra i dwóch internistów a potem gdy panują jakieś choróbska denerwują się bo nie mogą się wyrobić
Zdrówka dla Filipka Paula!!!!
4 stycznia 2013 08:37 | ID: 887766
Z Blanki to dzielna babka :D jak to się mówi pierwsze koty za płoty potem już tylko będzie lepiej... :D
a my zaraz uciekamy do lekarza... Fifi niby nie jest chory ale nie jest też zdrowy... Dziś spuchły mu oczka, zaropiały - czyli powtórka z rozrywki i zapalnenie spojówek; w dodatku nie chce jeść więc przypuszczam że boli go gardełko więc idziemy to sprawdzić... i od rana tak się wkurzyłam bo przy rejestracji dopytywaly się konkretnie co jest dziecku (a co to ich obchodzi?!) - do cholery ze zdrowym dzieckiem bym do lekarza nie szła a jakbym miala jakieś wątpliwości to ze zdrowym też bym poszła... to jest śmieszne że na 7 tysięcy mieszkańców jest jeden pediatra i dwóch internistów a potem gdy panują jakieś choróbska denerwują się bo nie mogą się wyrobić
Zdrówka dla Filipka Paula!!!!
dzięki Żanetko :)
4 stycznia 2013 10:03 | ID: 887813
Jestem jestem jestem :)
Dziewczyny wszystkiego najlepszego z okazji Nowego Roku :):)
Moje postanowienia Noworoczne : codziennie zaglądać na familke i schudnąć :D
Piszę szybko co u mnie. W pracy ok, ale ostatnio zauwazyłam, że zostaję wkrecona w dziwne sytuacje i chyba skończy się koleżenstwo w pracy ( i tak uważam, że przyjażni w pracy nie ma, szczególnie jak pracuję z 12 osób) . Od dziś przechodzę na same nocki. Zbuntowałam się i nie chcę niczyjej pomocy jeżeli chodzi o małą. Więc, aby moje relacje z P. były zdrowe musiałam wybrać takie rozwiązanie. Dzięki temu mała będzie mnie widziała codziennie :)
Wiktoria rośnie jak na drożdzach ale ostatnio tez jej wychodza zeby bo robi luźną kupkę. No i ta nasza mala wichura nie chce rozmawiać... Tylko : baba i mama. Mamy tez problem z nocnym kladzeniem spac , bo po kąpieli i kaszy mala zaczyna wariować. Ma drzemki w dzien i nie raz spi po 3,5 h. A jak nie spi w dzień to potrafi zasnąc o 19 i spac do 7. a Wy kładziecie maluchu na drzemki?
,0
4 stycznia 2013 10:20 | ID: 887823
Hej Asiulka, my powoli przechodzimy do jednej drzemki dziennie gdzieś w okolicach 10-12, wtedy Młoda ładnie zasypia wieczorem. Od 20:30 mamy wolne już dla siebie :) Niestety teściowa kładzie mi czasem jeszcze mała na półgodzinną drzemkę ok 15-16 i wtedy wieczorem mamy problem. Ale jesteśmy już po rozmowie i mam nadzieję, że to się zmieni od poniedziałku jak się wychoruje i wróci do nas :)
Z Blanki to dzielna babka :D jak to się mówi pierwsze koty za płoty potem już tylko będzie lepiej... :D
a my zaraz uciekamy do lekarza... Fifi niby nie jest chory ale nie jest też zdrowy... Dziś spuchły mu oczka, zaropiały - czyli powtórka z rozrywki i zapalnenie spojówek; w dodatku nie chce jeść więc przypuszczam że boli go gardełko więc idziemy to sprawdzić... i od rana tak się wkurzyłam bo przy rejestracji dopytywaly się konkretnie co jest dziecku (a co to ich obchodzi?!) - do cholery ze zdrowym dzieckiem bym do lekarza nie szła a jakbym miala jakieś wątpliwości to ze zdrowym też bym poszła... to jest śmieszne że na 7 tysięcy mieszkańców jest jeden pediatra i dwóch internistów a potem gdy panują jakieś choróbska denerwują się bo nie mogą się wyrobić
na następną wizytę idziemy w marcu, może wtedy pokarze ząbki :)
Zdróweczka Kochana dla Filipka! no i dla Ciebie też! a ztymi lekarzami to niestety szkoda gadać, u nas w dużym mieście jest nie lepiej...
4 stycznia 2013 11:26 | ID: 887870
u mnie antoś też już raczej ma redną drzemkę ok 12-13 choć dziś pewnie będą dwie bo już teraz śpi od 10 ale pobudka rano o 7 była..a zasypia ok 21 już od jakiegoś czasu..ale budzi mi się w nocy znów ze 3 razy może ząbki kolejne..?
ja o drugim dzidziusiu myśle myślę..ale jak do pracy wrócę czyli w lipcu chyba 12tego! to planuję popracować 10 miesięcy i wtedy..ale zobaczymy jak wyjdzie bo o antosia to 1,5 roku się staraliśmy!
4 stycznia 2013 11:28 | ID: 887872
wróciliśmy od lekarza - przeziębienie i zapalenie spojówek; na oczka dostaliśmy kropelki a na przeziębienie nic bo nie jest aż tak poważne żeby podawać antybiotyk...
z nauką sikania do nocniczka mamy poczekać do lata i stwierdziła, że najlepiej żeby uczył się sikać z tatą do celu :)) także pewnie mnie minie hehe
Asiu witaj :) wreszcie do nas zawitałaś :) u nas Filip śpi jeszcze dwa razy w dzień po 0,5 godz - potrzebuje tej drugiej drzemki więc na siłę nie chcę go oduczać
4 stycznia 2013 11:41 | ID: 887885
No u nas też jak teściowa zostawala z Ola to usypiala ją poniekad na sile z lozeczku ok 15 - 16 na drzemke, pomimo ze ta w polusnie spala 2 godziny, pozniej Ola nam sie budzila o 3 w nocy wyspana i chciala sie bawic. Teraz jak jest ze mna to klade ja okolo 11.30 i spi czasem 1,5 godziny czasem 2,5 - roznie - wszystkoz alezy czy ja nie zbudzi glod i zeby :/ czasem zdarza jej sie jak skads wracamy pasc nam w trasie ale to max pol godzinki.
Jeny drugi maluch - sama nie wiem jakbym to ogarnela - ja mam plan jak Ola bedzie miala jakies 4 moze 5 lat. No zobaczymy jak to bedzie. Na razie kasa, kasa, kasa i tak mam teraz stresa z tym moim powrotem na wychowawczy wiec nie ma co myslec o drugi bzyczku :) tez mam wrazenie ze Ola strasznie nas potrzebuje i lubi byc w centrum zainteresowania - tzn toleruje ejszcze kota i jak sie bawimy w trojke to idzie i wola Koti koti tu tu :-)
też Wasz emaluchy mają etap pytania "a co to?" - u nas trwa to jakiś tydzien i jak Ola nei spi to pyta :]
4 stycznia 2013 11:50 | ID: 887890
No u nas też jak teściowa zostawala z Ola to usypiala ją poniekad na sile z lozeczku ok 15 - 16 na drzemke, pomimo ze ta w polusnie spala 2 godziny, pozniej Ola nam sie budzila o 3 w nocy wyspana i chciala sie bawic. Teraz jak jest ze mna to klade ja okolo 11.30 i spi czasem 1,5 godziny czasem 2,5 - roznie - wszystkoz alezy czy ja nie zbudzi glod i zeby :/ czasem zdarza jej sie jak skads wracamy pasc nam w trasie ale to max pol godzinki.
Jeny drugi maluch - sama nie wiem jakbym to ogarnela - ja mam plan jak Ola bedzie miala jakies 4 moze 5 lat. No zobaczymy jak to bedzie. Na razie kasa, kasa, kasa i tak mam teraz stresa z tym moim powrotem na wychowawczy wiec nie ma co myslec o drugi bzyczku :) tez mam wrazenie ze Ola strasznie nas potrzebuje i lubi byc w centrum zainteresowania - tzn toleruje ejszcze kota i jak sie bawimy w trojke to idzie i wola Koti koti tu tu :-)
też Wasz emaluchy mają etap pytania "a co to?" - u nas trwa to jakiś tydzien i jak Ola nei spi to pyta :]
yhy....przerabiamy to już od jakiś 2 miesięcy i zamiast być lepiej, jest coraz więcej "a cio to?" - idzie się sorry ale od rana do wieczora o wszystko się pyta, a czasem 10 razy o jedną rzecz. Ale kiedyś ja tak zrobiłam, pokazywałam na obrazek w książce i pytałam "co to", Blanka grzecznie odpowaidała "zupa" ale jak zapytałam po raz 10 o to samo odpowiedziała mi z niesmakiem "no zupa, no" i wyszła :P ale niczego jej to nie nauczyło :P
4 stycznia 2013 11:52 | ID: 887891
Blanka grzecznie odpowaidała "zupa" ale jak zapytałam po raz 10 o to samo odpowiedziała mi z niesmakiem "no zupa, no" i wyszła :P ale niczego jej to nie nauczyło :P
dobre dobre dobre!
4 stycznia 2013 11:57 | ID: 887895
Witaj Asiu :) powodzenia, a może czas poszukać jakiejś innej pracy :) powodzenia i dużo sił bo to mega wyzwanie!
wiecie opiekunka która czasem do Oli wieczorami przychodzi zanim wróciłam do pracy zawsze mi delkatnie powtarzała, zebym nie nastawiala sie ze uklad z pilnujaca tesciowa bedzie zbyt dlugo trwal :) i miala racje.
Moniko to Blanka jest dzielna z tym stomatologiem :) gratulacje - a jakas paste Wam polecila?
Paula zdrówka dla Was - Fifi pewno oslabiony od zeboli jest dlatego tak lapie - a do tego Ty zakitolona - wiesz ze najoptymalniej byloby gdybys sie walnela na dwa dni do lozka a Fifim aby sie ktos zajal - doleczeni rodzice to zdrowe dziecko :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.