no to zapraszam Kochane Mamuśki i Nasze Słodziaki do części drugiej :)
14 listopada 2012 08:00 | ID: 862465
heeej :) dziś koszmarna noc za nami ja nie zmrużyłam oka, Fifi z mężem też źle spali... chyba mieliśmy za ciepło w domu...
Moniko mam nadzieję, że z perspektywy minionego dnia niemiłe informacje stały się mniej niemiłe :) jak Blaneczka po kontroli?
14 listopada 2012 08:02 | ID: 862466
Moniko super że z Blanką ok :) a Tobie kochana zdrówka życzę! nie daj się chorobie kopnij ją w :) hehe
14 listopada 2012 08:05 | ID: 862467
Moniko super że z Blanką ok :) a Tobie kochana zdrówka życzę! nie daj się chorobie kopnij ją w :) hehe
Będę ją kopać codziennie byleby tylko poszła sobie, bo pewnie nie przyjmą mnie do szpitala jak będę przeziębiona.
Pauluś niestety złe wiadomości z pracy nie stały się mniej niemiłe. Myślę, że nawet w tym tygodniu się to wszystko spotęguje... no ale - życie, a trzeba iść do przodu.
14 listopada 2012 08:21 | ID: 862471
Moniko super że z Blanką ok :) a Tobie kochana zdrówka życzę! nie daj się chorobie kopnij ją w :) hehe
Będę ją kopać codziennie byleby tylko poszła sobie, bo pewnie nie przyjmą mnie do szpitala jak będę przeziębiona.
Pauluś niestety złe wiadomości z pracy nie stały się mniej niemiłe. Myślę, że nawet w tym tygodniu się to wszystko spotęguje... no ale - życie, a trzeba iść do przodu.
tulę mocno
kiedy masz zabieg?
14 listopada 2012 08:22 | ID: 862473
https://www.familie.pl/gallery/Filipek,imagecomments-25197.html
bardzo prosimy o glosiki :) Filipek walczy o czapeczkę dla swojego kolegi, kóry ma się urodzić w grudniu :)
14 listopada 2012 08:24 | ID: 862475
głosik oddany :)
Idę do szpitala 27.11 a zabieg mam 28.11 - już się zaczynam denerwować :P
14 listopada 2012 08:27 | ID: 862476
głosik oddany :)
Idę do szpitala 27.11 a zabieg mam 28.11 - już się zaczynam denerwować :P
dziekujemy :)
to już niedługo - nie dziwię Ci się, że się denerwujesz... na szpitale jestem uczulona... byłam tam tylko raz jak rodziłam Fifiego :) musi być dobrze innej opcji nie przewiduje :) kurcze sama się denerwuję za Ciebie już hehe
14 listopada 2012 08:30 | ID: 862477
głosik oddany :)
Idę do szpitala 27.11 a zabieg mam 28.11 - już się zaczynam denerwować :P
dziekujemy :)
to już niedługo - nie dziwię Ci się, że się denerwujesz... na szpitale jestem uczulona... byłam tam tylko raz jak rodziłam Fifiego :) musi być dobrze innej opcji nie przewiduje :) kurcze sama się denerwuję za Ciebie już hehe
no ja właśnie też, tylko jak rodziłam Blankę. Ale ja się jeszcze denerwuję tym, że Blanki nie będę miała przy sobie (wiem wiem, zostaje z tatą i nic złego jej się nie stanie) i nie wiem czy w ogóle ją wpuszczą w odwiedziny do mnie, bo ja mam być w szpitalu 4 lub 5 dni...
14 listopada 2012 08:32 | ID: 862481
głosik oddany :)
Idę do szpitala 27.11 a zabieg mam 28.11 - już się zaczynam denerwować :P
dziekujemy :)
to już niedługo - nie dziwię Ci się, że się denerwujesz... na szpitale jestem uczulona... byłam tam tylko raz jak rodziłam Fifiego :) musi być dobrze innej opcji nie przewiduje :) kurcze sama się denerwuję za Ciebie już hehe
no ja włąśnie też, tylko jak rodziłąm Blankę. Ale ja się jeszcze denerwuję tym, że Blanki nie będę miała przy sobie (wiem wiem, zostaje z tatą i nic złego jej się nie stanie) i nie wiem czy w ogóle ją wpuszczą w odwiedziny do mnie, bo ja mam być w szpitalu 3 lub 4 dni...
nie wiem jak to jest z odwiedzinami malych dzieci ale odwiedzając teścia w szpitalu po zabiegu (na okulistyce leżał) na drzwiach na oddzial wisiała informacja, że z małymi dziećmi wchodzić nie wolno...
14 listopada 2012 08:35 | ID: 862486
no ja właśnie też, tylko jak rodziłam Blankę. Ale ja się jeszcze denerwuję tym, że Blanki nie będę miała przy sobie (wiem wiem, zostaje z tatą i nic złego jej się nie stanie) i nie wiem czy w ogóle ją wpuszczą w odwiedziny do mnie, bo ja mam być w szpitalu 4 lub 5 dni...
ochana oczywiście że z tatą będzie jej r ownie dobrze jak z Tobą i na pewno nic jej się nie stanie ale każda matka przeżywa rozłąkę z dzieckiem - ja do tej pory uważałam, że nikt lepiej nie zajmie się Fifim niż ja
14 listopada 2012 08:36 | ID: 862488
To mnie nie pocieszyłaś Paula no trudno najwyżej będziemy musiały wytrzymać.
14 listopada 2012 08:39 | ID: 862491
To mnie nie pocieszyłaś Paula no trudno najwyżej będziemy musiały wytrzymać.
wiem, że Cię nie pocieszyłam :( może w tym szpitalu co będziesz mieć robiony zabieg nie ma takiego zakazu? możesz przecież przedzwonić wcześniej i się dowiedzieć
14 listopada 2012 08:45 | ID: 862496
To mnie nie pocieszyłaś Paula no trudno najwyżej będziemy musiały wytrzymać.
wiem, że Cię nie pocieszyłam :( może w tym szpitalu co będziesz mieć robiony zabieg nie ma takiego zakazu? możesz przecież przedzwonić wcześniej i się dowiedzieć
no właśnie probowałam dzwonić już wcześniej dopytać się o datę na skierowaniu to przez tydzień dzwoniłam po ok 10 razy dziennie i nikt nie odbierała tam tel :p
na szczęście mam tam znajomą pielęgniarkę to może uda się załatwić, że wpuszczą Blankę choć na chwilę :p
14 listopada 2012 08:48 | ID: 862499
To mnie nie pocieszyłaś Paula no trudno najwyżej będziemy musiały wytrzymać.
wiem, że Cię nie pocieszyłam :( może w tym szpitalu co będziesz mieć robiony zabieg nie ma takiego zakazu? możesz przecież przedzwonić wcześniej i się dowiedzieć
no właśnie probowałam dzwonić już wcześniej dopytać się o datę na skierowaniu to przez tydzień dzwoniłam po ok 10 razy dziennie i nikt nie odbierała tam tel :p
na szczęście mam tam znajomą pielęgniarkę to może uda się załatwić, że wpuszczą Blankę choć na chwilę :p
to super :) na pewno uda się załatwić żeby Blanka odwiedziła mamusię :D
14 listopada 2012 10:46 | ID: 862574
tylko że te odwiedziny to mogą na Blanię jeszcze gorzej wpłynąć..bo wiesz będzie odchodziła pewnie z płaczem bo Ty zostaniesz..to może przemyśl co byłoby najlepsze dla niej ! bo jak będzie w domku z bliskimi to jakoś się zajmie zabawą itp.
no nie wiem sama zdecyduj!
14 listopada 2012 11:08 | ID: 862603
Michaśka mądre to co mówisz. Zobaczymy na bieżąco jak Blanka będzie znosiła rozłąkę i wtedy zadecydujemy. Narazie to zmartwienei odłoże na później, bo są inne ważniejsze...
14 listopada 2012 11:29 | ID: 862634
O matko, to ciezko z ta rozlaka, ale ja sie nie dziwie Moniko, bo ja t bym chyba zwariowala jakbym miala mala zostawic na pare dni. Moja kolezanka zostawila 7 miesieczna corcie pod opieka babci i pojechali na dwa tygodnie na wakacje, ja bym nie mogla sie dobrze bawic na tych wczasach.
14 listopada 2012 12:48 | ID: 862684
O matko, to ciezko z ta rozlaka, ale ja sie nie dziwie Moniko, bo ja t bym chyba zwariowala jakbym miala mala zostawic na pare dni. Moja kolezanka zostawila 7 miesieczna corcie pod opieka babci i pojechali na dwa tygodnie na wakacje, ja bym nie mogla sie dobrze bawic na tych wczasach.
O kurcze...niezła ta koleżanka. Ja nie wyobrażam sobie czegoś takiego.
14 listopada 2012 13:24 | ID: 862711
Cześć dziewczyny :)
więcej napiszę poźniej z pracy :)
Moniko zdrowia życzę! nie daj się :-) mi pani pediatra zmieniła antybiotyk i o dziwo 3 godziny po wzięciu nie mam gorączki - osłucho wyczaiła zmiany w oskrzelach - dobrze mieć takiego pediatrę.
Ola zdrowa - katarek będzie póki my będziemy smarkać, jest niewielki i niegroźny :-)
co do takich znajomych - też mam takich co to a jak zaplanują sobie weekend we dwoje to odwoża dzieci do rodziców - i już zrobili sobie i tygodniowy wyjazd jak amluchy mialy pół roku i teraz też się nie przejmują - i tak sobie pomyślałam, że może takim rodzicom jest lżej i czasem chciałabym tak - ale nie zrobię tego - bo i tak nie umiałabym się bawić nie mając małej w okolicy.
Moniko co do szpitala odwiedzin itp - to właśnie myślę podobnie do Michaski - a poza tym w praniu się okaże jak wyjdzie. Lecę budzić Olę, dać jej jeść i na plac zabaw jeszcze przed pracą - ehhh miłego dnia kochane!
14 listopada 2012 13:39 | ID: 862715
Hej
U nas dzisiaj sloneczko:)
Ale zla jestem juz od rana.Nie moglam sie dodzwonic do przychodni a leki na tarczyce mi sie koncza.
Wogole jakos dzisiaj napiecie w powietrzu wisi.
Coz, jutro trzeba bedzie dalej probowac.
Monis ja tez mysle ze moze lepiej Blanki na chwilke nie przyprowadzac w odwiedziny,ale to i tak wszystko potem sie okaze bo teraz to tylko mozemy sobie gdybac.
Trzymam kciuki zeby reszta zmartwien poszla precz.
Ewelinko ciesze sie ze chorobsko was opuszcza:)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.