Taaaa Daaammmmm!!!!!
Trzecią część wątku uważam za oficjalnie otwartą!
Zapraszam "Stare Mamuśki" i te, które nas podczytują i chciałyby z nami pogadać :) wiecie o kim mówię :)
23 maja 2014 08:40 | ID: 1115607
i co tam u Was?
my oczywiście nie śpimy od 6.00 :/ masakra....nie lubię tak :)
mam dziś ochote zrobić lazanie na obiad ale zobaczymy czy zdąrzę, Ola zjadła już drugie śniadanie - znowu zrobiła się klucha ale znów mi 2 cm podskoczyła i chyba zbiera na kolejny skok, no i pocieszające jest że coraz częściej wózek jest zbędny, no i spacery bez pieluchy, wczoraj nawet było siku w krzaczki.
A teraz mam pytanie do Was czy tydzien suchej pieluchy to wystarczający czas aby spróbować spać w nocy bez? ostatnio zrobiliśmy falstart i postanowiłam zapytać bardziej doświadczonych maminek :P
No i znalazłam sensownego dentystę, zabrałam się za robotę, wymieniam wszystkie plomby, później będę zabezpieczać i dopiero jak wszystko będzie zrobione to zabieram się za implanty - eh ale jak trzeba to trzeba, żeby później nie było niespodzianek.
a jak u Was, daria doczekałaś piątku :)
Edytko hop hop?
Asiu, Michasko jak Wasze katarki? Ola też jakoś budzi się z zakitolonym nosem, odciągam odkurzaczem i daję jej sambucol, poza tym nic jej nie jest.
23 maja 2014 11:52 | ID: 1115700
hej hej
Dzisiejszy dzień to jakaś masakra... Filip poszedł spać wczoraj ok 23.30 a dziś wstał o 5.30 zły niewyspany i sam nie wie czego chce, kompletnie się nie słucha i wszystko robi na złość a ja moje nerwy są na skraju wytrzymałości... Jeszcze nie ma południa a ja już mam dość dzisiejszego dnia... A do tego jak słyszę pytanie co będzie dziś na obiad, gdy ja jeszcze nie miałam czasu zjeść śniadania doprowadzają mnie do szału...
Ewelinko ja Ci nie doradzę co do pieluch bo Filip w nocy jeszcze sporo sika więc nie wiem kiedy ostatecznie je pożegnamy :/
dziewczynki co tam u Was?
ja pomarudziłam i uciekam
23 maja 2014 13:51 | ID: 1115751
a u nas wieje, jeszcze nie byłyśmy na dworze, pierw młoda padła, później ja zabrałam się za lazanie, zupe zjadłyśmy, pranie zrobiłam, drugie zdjęłam...
Paula doskonale Cię rozumię, ja mam wtakich sytuacji komfort, że zamawiam gotowca, z resztą o B nie musze się martwić bo je w pracy i nie mam nikogo na głowie! dlatego powodzenia i chwili oddechu Ci życzę!
moim zdaniem niedospane dziecko ejst gorsze od chorego faceta....
23 maja 2014 18:15 | ID: 1115770
a ja się pochwalę, że dojechaliśmy z mężem na miejsce naszego weekendu we dwoje..Antoś zdrowy więc został u rodziców moich a my odpoczywamy już:-) :-) :-)
Ewelinko ja kupiłam podkłady z Rossmana i na noc jakiś misiąc kładłam Antosiowi pod prześcieradło bo piżamkę zawsze można wyprać a na łóżku plamy chociaż nie będzie..a spróbować możesz tylko niech zawsze się mała wysiusia przed spaniem :-) odezwę się w poniedziałek!
pa mamuśki
26 maja 2014 09:23 | ID: 1116172
hej hej no i po weekendzie
Ewelinko, możesz spróbować na noc bez pieluchy, tylko tak jak Michaśka wspomniała zaopatrz się w podkłady bo szkoda materaca. Ja kupuję firmy Seni rozmiar 90x120, są bardzo chłonne i nigdy nam nie przeleciało, a wpdaki zaliczyłyśmy nie raz. Powodzenia!
Paula i jak już lepiej? Cierpliwości życzę :)
Ale weekend mieliśmy udany. Impreza wyszła super, jedzonko samkowało, siedzieliśmy do 5 rano :) także niedziela była ciężka :p ale miło było :)
Michaśka jak romantico weekend minął?
26 maja 2014 10:10 | ID: 1116183
26 maja 2014 10:28 | ID: 1116187
Moniś super ze impreza udana :)
Paulinko tak to juz jest pod koniec ciązy :( ale jeszcze troszke :) wytrzymasz :)
U nas weekend szybko minął, w sobote poszłam na zakupy do galerii z kolezanką ale po przelecniu wszystkich sklepow nic nie kupiłam i stwierdziła ze wszystko jest robione na jedno kopyto.
A od dziś zaczyna się odchudzqac;p
26 maja 2014 10:30 | ID: 1116188
Moniś super ze impreza udana :)
Paulinko tak to juz jest pod koniec ciązy :( ale jeszcze troszke :) wytrzymasz :)
U nas weekend szybko minął, w sobote poszłam na zakupy do galerii z kolezanką ale po przelecniu wszystkich sklepow nic nie kupiłam i stwierdziła ze wszystko jest robione na jedno kopyto.
A od dziś zaczyna się odchudzqac;p
to ja Ci potowarzyszę, bo też zaczynam, bo znów mam parę nadprogramowych kg które zaczęły mi przeszkadzać
26 maja 2014 10:56 | ID: 1116193
Paula - przesyłam porządny zastrzyk energii! Wytrzymaj jeszcze trochę Kochana!
26 maja 2014 13:33 | ID: 1116243
27 maja 2014 17:11 | ID: 1116533
Hej, a co tak cichutko?
hop hop hop?
Paula jak samopoczucie?
Asiu jak u Was?
Edytko - gdzie jesteś?
u nas właśnie po oberwaniu chmury, na basen nie jedziemy bo nie da się dojechać w mieście mega korki, bez sensu pchać się.
27 maja 2014 22:48 | ID: 1116616
witajcie!
oj wyjazd udany..fajnie było tak poleniuchować i mieć wszystko pod nos podsunięte..basen, chłodne jacuzzi ( jak dla mnie dobre),leżaki itp. w sobotę do Gdyni na Skwerek wyskoczyliśmy tak więc naprawdę fajnie było ale 2 dni nam wystarczyło bo potem zacz ęlismy tęsknić za Antosiem..
a mały był bardzo dzielny i grzeczny u dziadków :-) jak go odbieraliśmy to wydawało nam się, że tak urósł i tak ładnie mówi że szok!!! podobno wcale nas nie wspominał miał tyle atrakcji..ale jak potem razem już siedzieliśmy to się tulił ;-)
pogoda u nas też fajna więc korzystamy i spacerujemy ile mogę albo oblegamy plac zabaw rano albo wieczorem jak już nie grzeje..
28 maja 2014 09:18 | ID: 1116672
hej hej
Michaśko super, że jesteście zadowoleni :)
U nas od dziś ulewa i zimno się zrobiło. Mam nadzieję, że szybko minie :)
Byłam wczoraj na aquaaerobiku bo koleżanka wyjechała i zostawiła mi swój karnet. Nawet fajnie było. Narazie pochodzę za nią, a potem może się zdecyduję tylko wiadomo jak to bywa z frekwencją w miesiące wakacyjne :p
Za chwilę idę do neurologa z tymi moimi bólami głowy, ciekawe co mi powie. Mam nadzieję, że potraktuje mnie poważnie, a nie stwierdzi że młoda to na pewno ściemnia.
28 maja 2014 12:21 | ID: 1116740
U nas wszystko oki :) wlasnie korzystam z okazji kiedy mi schnie lakier i zaglądam do Was :)
Michaśko podziwiam Cię z jednej strony bo ja bym na tak długo nie zostawila dzieci , zateskniłabym się za nimi :( wyjscie do kina to dla mnie czasem katorga, ale z drugiej strony tez trzeba trochę odpocząc od tego wszystkiego . Jestem za wyjazdem ale wszystkich czlonków rodziny, jak dzieci pojdą spac tez mozna romantycznie spędzic wieczór :)
Moniś to życzę powodzenia na aquaaerobiku :) trzymam kciuki :) u mnie dieta dalej, narazie wyeliminowałam słodkosci i nie jem po 18, bo przy dwójce dzieci ciezko o regularne posiłki :)
U nas tez zimno się zrobiło :( ale trochę sie ciesze bo mały nie miał jednak kataru tylko sapkę od upałów. Nawilzacz na noc nie nadrabiał... teraz od dwóch dni kiedy pada i jest chłopdniej widzę poprawę :)
28 maja 2014 13:54 | ID: 1116783
no ja też się wahałam ale wszyscy mówili, że trzeba trochę pępowinę odciąć a Antoś naprawdę miał frajdę u dziadków lepszą niż z nami miałby w tym hotelu..jak urodzi się drugie dziecko to już napewno tak łatwo nie zostawimy dzieci i rozrywki będą rodzinne :-)
u nas pogoda też się popsuła a Antek o dziwo zasnął i to tak śmiesznie na czworaka na takim fotelu z piłki :-))) myślałam, że się bawi u siebie a on malutki padł..tak się naśmiałam ;-)
niedługo mamy mieć jakieś organizacyjne spotkanie w przedszkolu to i dobrze bo jeszcze na spokojnie zdążę go obkupić..tak myślę..no i nasze maluszki co niektóre od września do przedszkola a jeszcze tak niedawno były takie maleńkie....aż żal że czas tak szybko płynie!
29 maja 2014 06:38 | ID: 1117046
30 maja 2014 12:20 | ID: 1117371
Ale tu cisza...
Paulinko, trzymaj się , trzymaj :P masz jeszcze czas :D
Trochę ja pomarudzę. W sobote zrobiłam sobie maraton po sklepach, kilka godzin na nogach, no i w nocy miałam straszny ból kręgosłupa, po 3 ibupromach przeszło. Myślałam, że to od przeciążenia się. Dziś w nocy miałam to samo, a nawet gorzej. Złapał mnie ból kregosłupa albo miesni ( bolało tak ze nie wiem ) i miałam problem z oddychaniem. Dretwiały mi stopy i było mi słabo. Najgorsze to było to ze dusiłam się. Znów bo tabletach mi przeszło. P. już chciał wzywać karetkę ale mały zaczał płakac i stwierdziłam ze musi go nakarmic. Po nakarmieniu małego mi zaczeło odchodzić... We wtorek ide do lekarza bo nie wiem co mi jest ;/
30 maja 2014 12:47 | ID: 1117375
Asia idź do lekarza czym prędzej bo nie ma co zwlekać. Oby okazało się to jakąś niegorźą przypadłością, albo nerwobólem. Daj znać co lekarz powie.
Ale faktycznie cisza tu u nas od wczoraj jak nie wiem.
U nas wszystko ok. Jak dobrze pójdzie to w pon. i wt. będziemy się bawić z P. w Warszawie. bo P we wt. ma swoje warsztaty kulinarne. Może uda nam się taki mały wypadzik tylko we dwoje :) chociaż mam straszne wyrzuty że mam zostawić Blan na 2 dni...
A co u Was wszystkich słychać? Pochwalcie się?
Daria, Pracusiu odezwij się do nas!
Edytko, Ty też gdzieś zaginęłaś!
30 maja 2014 22:09 | ID: 1117516
Asia idź do lekarza, bo takie bóle to nie żarty, zwłaszcza, że od kręgosłupa, mogą się dziać różne dziwne rzeczy zdrowotne.
Powiem Wam, że wokół jakieś historie straszne się dzieją u znajomych. Koleżanki siostra 16 lat- miała jakąś narośl na placach taka kuleczka, myślała, że to jakiś krwiak się utworzył bo jakiś czas temu upadła na plecy, okazało się , że to nowotwór złośliwy. Pracownika Pawła siostra 17lat wczoraj trafiła w krytycznym stanie do szpitala, bo pękł jej wrzód. Kuzyn koleżanki z pracy spadł z drzewa jak obcinał gałęzie i połamany leży w szpitalu. Szefowej córka w szpitalu jeszcze już 3 tydzień się zaczyna, bo dostała pierwszy raz ataku padaczki więc seria badań już za nimi :(
Mówcie co chcecie, wiele rzeczy się w życiu liczy, ale jak nie ma zdrowia, to jest masakra.
2 czerwca 2014 06:54 | ID: 1118014
Asiu idź do lekarza! Oczywiście napisz co powiedział!
Monia pewnie już bawi się w Warszawie :) miłego pobytu laska :)
Dario to prawda, zdrowie jest najważniejsze ale wiem sama po sobie, że do lekarza idę dopiero gdy coś mnie boli (i to nie zawsze).
Ewelinko, Edytko co u Was?
U nas pada, Filip wstał przed 6 ale w sumie wszystko jedno bo i tak praktycznie nie sypiam ostatnio. Czekam na poród i jakoś nie mogę się doczekać, ta ciąża strasznie mi się dłuży.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.