Taaaa Daaammmmm!!!!!
Trzecią część wątku uważam za oficjalnie otwartą!
Zapraszam "Stare Mamuśki" i te, które nas podczytują i chciałyby z nami pogadać :) wiecie o kim mówię :)
5 maja 2014 12:57 | ID: 1109712
5 maja 2014 13:43 | ID: 1109725
My jeszcze czekamy na wyniki, 8 maja mają być. Liczę na cud :p chyba jestem pokroju Bartka w tej sprawie ;)
Też trzymam kciuki za Olkę i szczęśliwą 18-stkę :)
5 maja 2014 15:28 | ID: 1109774
Ha Moniko też mi się wydaje, że z B macie podobny poziom optymizmu :) rzekłabym - lubię to :)
oj fajnie, że majówka udana, u nas też nie najgorzej ale takiej pogody to ja nie lubię - kwiecień był taki ciepły i piękny a teraz....jakiś koszmar :/ pochmurno i zimno...
5 maja 2014 18:40 | ID: 1109853
U nas wyniki dopiero 30 maja,
Trzymamy kciuki za wszystkich przyszłych przedszkolaków :)
U nas sukces, była dwójeczka w nocnik bez płaczu :)
No i się pochwale :) mój synus przybiera na wadze jak ta la la :) dziś ważył 3720 :)
A pierwszy dzień sam na sam z dziećmi uwazam za udany :)
5 maja 2014 19:51 | ID: 1109868
Ja miałam tą i byłam zadowolona, ale myślę, że gdybym miała kupować teraz to kupiłabym coś w tym stylu.
chociaż i cenowo się różnią.
6 maja 2014 08:25 | ID: 1109983
Asiu no to teraz już będą same sukcesy nocnikowe u Wiki :) no i trzymam kciuki aby kolejne "samotne" dni były tak udane :)
Jeny...dziewczyny ja mam znów jakąś chandrę... do tego mam jeszcze takie poczucie winy że szok - Blanka wczoraj była bardzo niegrzeczna a ja na nią mocno nakrzyczałam i dałam klapsa... ;( do tego znów się siusiała w nocy i teraz nie wiem czy po prostu tak mocno sapała że nie czuła że jej się chce, czy przez to że na nią nakrzyczałam... kiedy w końcu przyjdzie prawdziwa wiosna i minie złe samopoczucie... eh....do tego mam jeszcze wyrzuty sumienia że jestem gruba i nie mogę nic na siebie kupić, że bebzol mi znów wystaje pomimo że dalej sie zdrowo odżywiam, że nie mogę sobie dnia tak zorganizować żeby znaleźć czas na ćwiczenie i w ogóle...
Przepraszam że to wszsytko piszę ale musiałam się komuś pożalić, a P. nie mogę bo on od razu mówi że nie mam marudzić tylko coś ze sobą zrobić - wiem wiem, ma rację ale ja się po prostu nie mogę zebrać w sobie.
6 maja 2014 08:59 | ID: 1109998
Moniko spokojnie :)
a może wizyta u stylistki i wtedy bedziesz wiedziała jakie ciuchy dobrać do swojej figury - to dużo lepsze rozwiązanie niż dieta :) mi nigdy nic z odchudzania nie wychodziło...
bedzie dobrze. a co do Blan - Ola raz dostała klapsa - jak mocno uderzyła kota, powiedziałam jej ze nie wolno a ona znow go zbiła - wtedy powiedziałam że skoro ona zbiła kota to dstanie klapsa aby poczuła, że bicie boli - dałam wtedy klapsa (pierwszego i jedynego, ale brakowało mi argumentu a kotu robiła krzywdę, nie był mocny lae wyrzuty sumienia ogromne) ale czasem tak jest, matka też jest człowiekiem. U nas od tamtej pory Ola nie podniosła ręki na kota, ani na nas. Choć wiem, że to nie metoda.
My radzimy sobie ostatnio tak, że Ola jest odnoszona na kanape i mowie ze bedziemy tam siedziec poki się nie uspokoi, ale nie zostawiam jej samej, bo wtedy ona dlugo nie dochodzila do siebie i spala w nocy niespokojnie.
Ja za to mam tez problem. Dzis polamaly mis ei dwa zeby i nie ukruszyly tylko mega zlamaly, wlasnie szukam sensownego dentysty i wole nie myslec ile dam za jakąs rekonstrukcje, anic nie wskazywalo ze cos jest nie tak....:/
do abni ten dzien i mogloby sie zrobić juz lato....
6 maja 2014 09:08 | ID: 1110004
ewelinko to współczuję z zębami. Obyś trafiła na dobrego specjalistę.
Co do stylistki, to odpada, po prostu nie mam kasy na takie rzeczy, na jakąś zmianę garderoby też nie bardzo...
6 maja 2014 09:14 | ID: 1110005
Hej
Moniś chyba każdemu takie dni z chandrą się zdarzają.Głowa do góry jutro będzie lepiej:-)
Ja dziś też też mam doła,bo przez te 3 wolne dni było tak fajnie nam we trójke,a teraz znowu S w pracy,a jak on wraca to ja ide....ehhhh
Marcel był też wczoraj taki niegrzeczny,że aż mi się płakać chciało z tej bezsilnośći.Może znowu wchodzą w jakiś etap rozwojowy....
Oj Ewelinko to trzymam kciuki za znalezienie sensownego dentysty:)
Asiu same sukcesy u was,oby tak dalej!
Wczoraj Marcel padł nam o 19 i wstał dopiero o 7 rano,pierwszy nas taki sukces jeśli o spanie chodzi:-)
6 maja 2014 09:17 | ID: 1110009
Dziewczyny, czy Wasze dzieci śpią jeszcze w pieluchach w nocy?
6 maja 2014 09:18 | ID: 1110011
To moze jakies pasy na brzuszek - szkoda ze nie jestes we Wro mam tu znajomą która się tym zajmuje. :)
Ale spokojnie nie ma co pędzić za bycie szczypiorkiem :)
PS u mnie pomogla mi herbatka spalająca tłuszcz ale nie wiem czy to nie efekt placebo :)
Uszy do góry :)
a z zębami tak to bywa....zawsze miałam tak, że nigdy mnie nie bolały....nic zapiszę się i zobaczymy, a zrobić muszę bo to czwórki....
6 maja 2014 09:19 | ID: 1110013
6 maja 2014 09:23 | ID: 1110014
6 maja 2014 09:24 | ID: 1110015
Dziewczyny, czy Wasze dzieci śpią jeszcze w pieluchach w nocy?
Tak,Marcel ma jeszcze na noc.Okazało się,że mamy za mało prześcieradeł;-)
Najgorzej,że jak miał mokro,to się nie budził....
Musze się za to zarbrać,tylko jak to ugryź?
6 maja 2014 09:25 | ID: 1110016
Paula mi się wydaje, ze to co zostało z tych zebów to trzeba usunąć i wstawic jakieś sztucznosci, przez chwile pomyslałam o implancie ale to ok 5 klocków, nie ma szans...
Roma z aporadę plus zakupy bierze 150 zł. heh taniej niż dentysta :)
Moniko Ola spi w pieluszce w nocy i na dluzsze wyjscia jak jest chlodno tez jej zakladam pieluche.
Z tym calkowitym pozbyciem sie czekam na pelnie lata :)
6 maja 2014 09:27 | ID: 1110017
Edytko my tez tak mielismy ze jak Ola miala mokro to się nie budziła. :) wiec chyba trzeba poczekać.
6 maja 2014 09:29 | ID: 1110020
Edytko my tez tak mielismy ze jak Ola miala mokro to się nie budziła. :) wiec chyba trzeba poczekać.
Też tak pomyślałam,poczekam do lata,choć miałam nadzieję,że uda sie do naszego urlopu w Pl....
6 maja 2014 09:49 | ID: 1110031
Kurde a ja właśnie mam problem z nocnym siusianiem. już było dobrze, ale znów się zdarza że co 2 nocka jest mokra... założyłam nawet wątek na ten temat ale narazie jakoś mało się dzieje. (https://www.familie.pl/Forum-3-26/m1109661-1,Czy-budzic-na-siusiu-w-nocy.html) no i właśnie nie wiem co robić, czy wrócić do pampersa który już był długo długo suchy i dlatyego zdecydowaliśmy się spać bez czy dalej próbować bez pampersa żeby się nieuwsteczniać...
6 maja 2014 09:56 | ID: 1110034
Ja bym się nie uwsteczniała, może to przejściowe...jakoś może przechodzi jakiś skok rozwojowy, może jakaś nowa umiejętność przychodzi. A budzi Ci się jak się zmoczy? czy nie?
6 maja 2014 10:10 | ID: 1110046
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.