Taaaa Daaammmmm!!!!!
Trzecią część wątku uważam za oficjalnie otwartą!
Zapraszam "Stare Mamuśki" i te, które nas podczytują i chciałyby z nami pogadać :) wiecie o kim mówię :)
4 marca 2014 10:31 | ID: 1088946
My też stawiamy narazie na przedszkole publiczne. Na całe szczęscie mamy z 3 czy 4 po drodze a też na to patrzę bo pozniej z małym byłoby mi ciezko. Narazie mała bedzie chodziła na 5 h a pozniej zobaczymy. Coś mnie mama podgaduje , że jak wróce do pracy to ona się zwolni i bedzie siedziec z małym:) ale jak to bedzie to sie zobaczy.
Paulinko u nas są zapisy przez internet ale ten wniosek trzeba wydrukowac i zawieść do przedszkola... i nie narzekaj na swoje zadupie bo pewnie masz tam spokoj i ciszę :) ja się cieszę ze kupilismy mieszkanie na obrzezach miasta :) mimo ze mamy tylko jedną w miarę jeżdzącą linie autobusową to nie narzekam :) mam las za oknem ( a w lato pełno meszek , much, os ) , jezioro nie daleko :) ale przede wszystkim jest cisza i spokoj :)
A u nas dziś słonecznie, po obiedzie idziemy na herbatkę do sąsiadki i jej 2 -miesięcznej córeczki :)
Edytko czekamy na Twoj przepis :)
A gdzie podziała się Ewelinka?
5 marca 2014 06:21 | ID: 1089285
5 marca 2014 14:03 | ID: 1089537
hej hej
ja też Paulinko mam postanowienie o niepodjadaniu słodyczy w wielkim poście i liczę że już mi tak zostanmie dalej :p
dziś znów dostałam wycisk, ale cieszę się, bo widzę już po 3 dniach super efekty z moim kolankiem :) a wczoraj byłam na kontroli i profesor powiedział, że jest super i że mogę już o jednej kuli chodzić na bliższe dystanse :)
Fakt zadupie ma swoje uroki i minusy. Ja się cieszę że mieszkam tu gdzie mieszkam :) a właśnie wczoraj zapisałam Blankę na darmowe zajęcia z rytmiki, co prawda tylko pierwsze zajęcia są darmowe, ale zobaczymy może będzie dobra oferta i może Młodej się spodoba to będzie chodzić - ona bardzo lubi tańczyć i ma duże poczucie rytmu jak na dwuipółlatka :)
Co do przedszkoli to u nas zapisy zaczynają się dopiero 22 kwietnia, wczesniej nie można się zarejestrować. Też są jakies dziwne punkty ale liczę bardzo mocno, że się uda. Potem też musimy jak już się dostanie do przedszkola zanieść pisemnie wypełnioną dekralację. Także od 22 kwietnia będziecie musiały trzymać kciuki bo one zawsze szczęście przynoszą :)
Buziaki dla Wszystkich!
znikam poprasować póki Młoda na drzemce :)
5 marca 2014 14:18 | ID: 1089549
5 marca 2014 14:25 | ID: 1089553
hejka :)
ja czekam aż moje pociechy wrócą z myjni - autko zawieźli do czyszczenia, drugie danie gotowe i lecimy do muzeum telekomunikacji :) jest ponoc jakas fajna wystawa :)
czas szybko leci, trochę remontujemy, trochę ogarniamy dom i siebie.
Z przedszkolem to i u nas jest jak u Moniki punkty. Nie mam bladego pojęcia czy mamy szanse na dostanie się - ponoć za pierwsyzm razem nie ma na co liczyć. Możemy wybrac 3 przedszkola - do pierwszego wyboru bardzo bym chciała aby Ola się dostała, co prawda duże przedskzole ale mają dzieciaki i angielksi i niemiecki, rytmikę gimnastykę co dziennie, dzieci są prawie zawsze na spacerach ogólnie wszystkie sąsiadki posyłające tam dzieci są zadowolone. Drugie mniej fajne, ale tez blisko domu a trzecie dosyć fajne z tzw dofinansowaniem prowadzą je siostry ale znam to przedszkole i jest naprawdę fajne, ale kawałek od domu - jakies 11 km. Ale z dojazdem nie ma tragedii. U nas rekrutacja zaczyna się w połowie kwietnia, nie wyznaczono jeszcz ekonkretnej daty.
Dobra zbieram się spakowac zajrzę wieczorem.
Moniko super że dobrzejesz!!!!!
Asiu Paula i Machaska trzymajcie się brzuchatki ciepło!!!!
Edytko zwalczaj te niedobre hormony!!!
Dario może i ja bym zamówiła u Ciebie jedzonko dla mojego głodomorra :)
buziaki i miłego dnia!!!
5 marca 2014 16:06 | ID: 1089623
No i znalazły się zguby :P
Ewelinko trzymać się bedziemy :)
U mnie sąsiadka urodziła 2,5 tyg przed terminem :) następna jestem ja :P
Pomarudze trochę :P te ostatnie dni to tak mijają szybko , że nawet nie wiem kiedy... mi się już wlączyło sprzątanie domu przedświąteczne. A może to te hormony ciążowe... wieczorami to jestem tak wykończona , że bym poszła spać o 20, ale niestety muszę czekać do 22 na insuline ;/
5 marca 2014 22:19 | ID: 1089777
witajcie! dzwoniłam dziś do publicznego przedszkola i powiedzieli, że na 5 godz to są marne szanse na dostanie się..więc od razu umówiłam się na rozmowę do prywatnego!
byłi bardzo mili i tak fajnie po ludzku wszystko wytułmaczyli..chyba się na nie zdecydujemy bo i koszty nie duże bo tylko ok.100 zł i w godz.14 do 19..też są spacery, rytmika, angielski , zajęcia dydaktyczne no i zabawa oczywiście! pomagają przy ubieraniu, w toalecie i przy jedzenie więc czego chcieć więcej ;-)
Antoś ciągle pytany twierdzi, że chce do dzieci więc zobaczymy ;-)
6 marca 2014 14:23 | ID: 1089967
6 marca 2014 14:40 | ID: 1089977
Paula gratulacje! z nocnymi pampersami tez szybko pojdzie :) u nas juz jest luzik i w dzien i w nocy. nawet udalo mi sie tesciowa przekonac zeby na spacer nie ubieraly awaryjnie bo Blanka radzi sobie z siusianiem na ubikacje i nocnik wspaniale :)
no zobaczymy co z tymi przedszkolami bedzie. oby nasze dzieciaczki sie podostawaly.
buziaki!
6 marca 2014 19:03 | ID: 1090096
Paula gratulacje dla Fifiego. U nas też to przyszło niespodziewanie, więc chyba to odpampersowywanie takie ma uroki :) -zaskakuje.
Ewelinko, no pewnie, że możesz u mnie zamówić. Powiedz tylko co potrzebujesz, a ja zrobie tak, żeby cenowo było ok :)
7 marca 2014 06:29 | ID: 1090173
7 marca 2014 09:56 | ID: 1090215
Gratulacje do Filipka :)
U nas z pampresami jest koszmar. Jak chcę małą posadzić na nocnik to jest ryk niesamowity... I nie wiem czy mi już czasem cierpliwości brakuje na finishu. P. od 3 tygodni nie miał wolnego dnia , pracuje od rana do wieczora a mi już brakuje sił... Na całe szczescie ma ten weekend wolny.
Tak w ogóle widziałam w gazetce lidlowskiej , że bedzie pościel i ciuchy dla dzieciaczków. Takie nawet fajne :) nie wiem jak u Was ale u nas żeby cokolwiek kupić to trzeba być rano na otwarciu sklepu bo inaczej szanse marne.
7 marca 2014 11:09 | ID: 1090239
Hej dziewczynki!!!
chwila oddechu, Ola usnęła.
Zostały nam jeszcze 3 zęby...
ale to jakiś koszmar, co się dzieje od wczoraj.
Zaczęło się we wtorek podczas kolacji Ola zawołała, że musi kupę - i zrobiła prawie wodę,a le my pomyśleliśmy o zęby.
W środę już były 3 takie ale humor, apetyt dopisywał więc bez spinki, ale czwartek - wczoraj już o 6 się obudziła, że musi kupę - zrobiła mega luźna i wielką, później narzekanie że boli brzuszek, w południe gorączka 39, 6 - podczas snu, co ciekawe ja sprzątałam łazienkę, B był na zakupach i w pewnym momencie Stefek zaczął szaleć jak opętany do Olki i z powrotem - więc idę do niej sprawdzić ale widzę od progu, że młoda śi, chciałam wyjść a ten cwaniał łap mnie za kolano zębami i do Oli do łóżka. Poszłam z anim bo uznałam, że przesadził - podchodzę, kot mruczy a ja widze wypieki na policzkach Oli - dotknełam jej zmeirzyłam temp i mało nie padłam.
Ale tmp zbiła się szybko, późniejz adzwoniliśmy po wizytę domową - przyjechała jakaś sensowna lekarka, nie dość że ma takiego malucha to pracuje w spzitalu dziecięcym i to tym najsensowniejszym. Dała leki, powiedziała, że prócz zebów jakieś bakterie musiała ola złapać do przewodu pokarmowego.
Noc minęła jak noc, podzieliliśmy się z B.on do 2 a ja do 7.
Ważne, że młoda zjadła kawałek banana, dwie kromki z bułeczki z masełkiem, troszkę kisielu, i dużo pije. No i teraz przed pójściem spać zrobiła samo siku bez wkładki. Mam nadzieję, że choć trochę jej odpuści. Lekarka tylko uznała, że ona chyba poszłaby do immunologa, bo na jej oko za bardzo Oli spada odporność podczas ząbkowania.
7 marca 2014 11:11 | ID: 1090240
u nas też postępy pomimo wariacji jelitowo brzuskzowych Ola ma pampera ale nic z niego nie robi w nocy tylko wstaje i mówi, że chce do toalety, w dzień już jej nie zakładam pampersa do spania, zdarzają się wpadki ale stosunkowo rzadko.
Asiu a Wiki nie chce na nakładkę?
Moniko i jak kolano?
Blan zadowolona że z mamą w domu?
7 marca 2014 11:33 | ID: 1090248
Musimy właśnie spróbować z tą nakładką bo pomysłów już nie mam ;/
Dużo zdrówka życzymy Oleńce, mam nadzieje , że szybko jej przejdzie.
7 marca 2014 13:09 | ID: 1090293
8 marca 2014 11:17 | ID: 1090501
8 marca 2014 18:19 | ID: 1090613
Ewelinko u nas w okolicy, bardzo czesto sa jakies jelitowki u dzieci. Np. niedawno moja mloda miala temp z soboty na niedziele i cala niedziele, wtedy w pon moja mama zostala z nia w domu profilaktycznie, ale w sumie takie zle samopoczucie z goraczka, trwalo tylko niedziele. Co slysze to jakis maluch chory.
9 marca 2014 11:15 | ID: 1090777
Paulinko wczoraj zakupiliśmy piękną różową nakładkę z kaczuszkami i pupa blada... Najgorsze jest to , że w samych majteczkach też latać nie chce...
Ewelinko cieszę się , że jest już lepiej :) a co do drugiego dziecka to jest tak , że człowiek przyzywczaja się do nowej sytuacji :) choć powiem , że ja czasem się zastanawiam czy dobrze zrobilismy z drugim dzieckiem... ale wydaje mi się , że to rozterki wynikające z burzy hormonów ...
Wczoraj byliśmy na zakupach i po niedzieli bede pakować torbę :)
9 marca 2014 12:08 | ID: 1090808
hej pozdrawiam z pola walki :)
dwie kolejne piątki białe czyli lada moment będą...i zostanie tylko jedna.
Asiu a robienie siku synchronicznego - u nas jak był bunt okołonocnikowy to tak było ja siadałam na swoj kibelek Ola na swój i wtedy zapominała, jak bardzo go nie lubi. No albo potrzebuje jeszcze czasu. Ale uważam, ze mimo wszystko powinnaś postawić an swoim i po domu niech biega bez pieluchy, bo to mi odrobine wygląda na manipulcje mamą :)
My mimo biegunki drzemkę dzienną mamy bez pieluchy.
Dario no u nas pediatra też mówiła, ze ostatni tydzień to same zapalenia krtani i jelitówki. Tylko mówi że te jelitówki to nie rota tylko barteryjne, bo rota ma inny przebieg. No nic Ola bierze swoj pierwszy bactrim, nie ejst źle bo już nie robi co pół godziny. I apetyt odrobine lepszy zobaczymy jak będzie. Najgorsze, ze to za długo juz trwało i dowaliło wysoką goraczką.
Dario rzucę okiem czego i ile bede potrzebować i odezwe sie na priv :)
u nas dziś w koncu wiosna się zrobiła ale raczej nigdzie daleko nie ruszymy i no i skupiska ludzi odpadają.
Ale i podjęłam decyzję, że Oal do obecnego przedszkola nie bedzie chodziła - będę ją zabierać na takie zajęcia jak chodzi Blanka Moniki - to się nazywa przygotowanie przedprzedszkolne. Tam bynajmniej dzieci są animowane, w coś sensownego się bawia, uczą się piosenek wspólne posiłki itp. A miarka się przebrała jak ostatnio widzę, dzieci na dworze a w przedszkolu nie otwarte ani jedno okno...do tego te dzieci popołudniami same się bawią - i tak pomyslałam, że i tak cel został osiągnięty, Ola wie że w przedszkolu zostaje bez rodziców i potrafi już zostac sama ale nie wydaje mi sie aby sie nauczyla czegos wiecej.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.