Maluszki sierpniowo-wrześniowo-październikowe 2011 cz.3 - Forum

Na rtg niby nic tam nie wyszło na płucach. kurczak najgorsze, ze Ola też kaszle ale już znacznie mniej - dziś tlyko raz, noc spokojnie przespała, rano prawie wcale kataru nie miała. Eh ale nic trzeba przetrwać. :)

Paula ale ja czytam, że sezon remontowy zaplanowany na dłużej! :)

Cieszę się Ewelinko, że powoli wracacie do zdrowia :)

Co do mojej pracy to stwierdzam , że to państwo w państwie... Mam nadzieję, że po macierzyńskim pójdę tam złożyć wypowiedzenie... Na razie nic nie planuje , bo jeszcze troszkę czasu jest.

no, ja mam nadzieję, że zanim skończe wychowawczy to zaniosę im zaświadczenie, że jestem w ciąży a w kolejny dzień dam L4. A później znajdę coś co da mi nieco więcej satysfakcji :)

czekam na koleżankę właśnie jedzie do nas ze swoim synkiem niespełna dwuletnim, mam nadzieję, że Ola się z nim pobawi.

U nas niby piekny sloneczny dzień, ale wieje mocny zimny wiatr.

Ewelinko tego Ci życzę :)

Ja po wizycie u diabetologa. Jestem w miarę zadowolna , bo odebrałam wyniki dziś. Tarczyca mi szaleje i musze zwiększyć dawkę leku. Ale został zrobiony tzw przekrój cukrów z ostatnich 3 miesięcy i wyszło ok :) 3 tygodnie temu miałam 6% a norma jest od 4,8% do 5,9% . A teraz wyszło mi 5,6% czyli się mieszczę w normach :) z Wiki miałam chyba gorsze wyniki... teraz wizyta za 2 tyg :) a ja juz nie mogę sie doczekać czwartkowego usg :):)

Edytko my mamy taki motor biegowy kolko jedno z przodu i dwa polaczone z tylu. Mloda bardzo go lubi i w sumie mamy go od wakacji a teraz odkrywa jego uroki tak na maksa. Mysle ze na wiosne/lato kupimy jej normalny rowerek biegowy, jezeli bedzie chciala oczywiscie. 

Ciekawe jak Moniśka...

Widziałam wpis na fb i zdjęcie nogi :) mam nadzieje, ze Monia znajdzie sily i do nas zajrzy. 

witajcie..ja po wojażach jestem bo rodziców dziś odwiedziliśmy z Antosiem i chociaż ciekawie dzień nam zleciał ;-) mały nawet już w piaskownicy się pobawił..

dziś też o 6.30 się przebudził bo wczoraj przed 8 zasnął nam w aucie jak od teściowej wracaliśmy ale jeszcze go przytuliłam i pospał do 8 ;-)teraz też już dawno śpi to ciekawe jak jutro..

dziś bawiliśmy się w chowanego pierwszy raz bo wcześniej nie kumał o co chodzi a teraz tak mu się podobało, że szok aż cały zgrzany był..

ostatnio sprawdzałam mu ząbki i ma już wszystkie nawet nie wiem kiedy mu wyszły takie mam złote dziecko ;-))))obawiam się, że drugie może nadrobić wszystko..

hej Paula ;)

może Filip się przestawia już na nowy czas :)

mi Ola też dziś nie śpi bynajmniej od 6.00 :) ale uslyszała budzik tatusia więc poczuła się wobowiązku towarzyszyć mu o poranku :)

witaj

no właśnie niespecjalnie mi to odpowiada haha

jak Wasze zdrówko?

a widzę - pozostałym też piszę dzien dobry :)

chyrlamy :)

Ola mniej, ja bardziej ale jeszcze mam leki więc czekam az przejdzie ;)

i cos widze ze Olka za chwil kilka padnie mi :)

A jak remont u Ciebie?

zazdroszczę że Ola jeszcze w dzień śpi :)

u nas remont trwa... mąż wieczorami maluje bo wolnego mu nie chcą dać :) ale już powoli na ukończeniu :)

oj chorowitki... zdrowiejcie bo wiosna za pasem :))

Witam i ja :) troszkę się dziś poleniłyśmy w łóżku :) wczoraj Wiki mi też padła o 17. Aż zdziwiona byłam... musiałam ją szybko obudzić.

Ewelinko ja też Ci zazdroszczę, że Ola Ci śpi w dzień. Masz chwilkę dla siebie przynajmniej :)

Kurczak dziewczyny - ona śi chyba bo rośnie - wyciąga ją, bo poszła psac grubo po 19.00 a wstała przed 6.00 :)

tylko jak ona jest niedospana jest powtworem :-) dlatego teraz spadam oporządzić się, mam nadzieję, że dzis tak nie wieje jak wczoraj.

Hej dziewczynki, dziś czuję się już dobrze ale wczoraj zdychałam po narkozie. Już miałam obawy że nie wypuszczą mnie do domu, bo było mi słabo i miałam straszne mdłości, ale puścili :) w domu zwymiotowałam narkozę, poszłam spać i rano już dobrze, no poza tym że kolano boli, ale to luzik :) Młoda właśnie poszła z babcią na spacer, miały mi rehablitację załątwić w przychodni obok, na skierowaniu mam napisane na pilno, a Pani im mówi że termin najbliższy na maj :P fantastycznie, nasza kochana służba zdrowia :)

Edytko my mamy rowerek biegowy od zeszłego roku, Blan dostała na 2 urodziny i bardzo sobie chwalimy. Od razu zakumała o co chodzi i szybko zaczęła ładnie jeździć, teraz już nie może się doczekać kiedy go wyjmiemy z piwnicy. A jak na działće ma do wyboru ten biegowy, albo 3-kołowy to wybiera zawsze biegowy.

Dla chorowitkó życzę zdrówka. A nie wiemc zy Blan nie dołączy do choroitków bo dziś w nocy coś dostała taki gęsty, zielony katar i kaszal taki dudniący, ale rano już było lepiej. Teraz poszły na spacer to może jej nos trochę odpuści. Musi wydobrzeć, bo w czwartek ma bal u Szkrabów na który tak strasznie czeka.

Buziaki!