Taaaa Daaammmmm!!!!!
Trzecią część wątku uważam za oficjalnie otwartą!
Zapraszam "Stare Mamuśki" i te, które nas podczytują i chciałyby z nami pogadać :) wiecie o kim mówię :)
21 lutego 2014 14:54 | ID: 1085054
21 lutego 2014 15:26 | ID: 1085059
Dziewczynki żegnam się z Wami na jakiś czas :) będę Was podczytywać ale pewnie nie napiszę bo coś z tel. nie chodzi mi familka. Trzymajcie kciukasy za powodenie!
Odezwę się jak tylko będę mogła usiąść do kompa.
Buzi buzi dla wszystkich!
21 lutego 2014 16:11 | ID: 1085066
Moniś będziemy trzymać kciuki :)
A co do cc to ja wiem , że poród sn jest lepszy dla dziecka. Ale... jak człowiek nasłucha się co Ci lekarze wydziwiają i jak przedłużają , żeby kobieta urodziła naturalnie to az pięść się zaciska. A później wychodzi , że dziecko chore bo niedotlenione itp. Przy cc nie ma takich problemów. Prawda też jest taka że przez moje przejscia z chorobą Wiki mam ograniczone zaufanie do lekarzy.
Dzięki Aguś za odpowiedź :) powiem szczerze, że bacznie obserwowałam jak to bedzie u Ciebie :) mam nadzieje , że i lekarze do mnie też tak podejdą. Z resztą obiecałam sobie, że jak położą mnie przez ta cukrzycę to przewertuję swoje prawa jako pacjenta. I już nie dam się tak męczyć jak przy Wiki.
21 lutego 2014 16:38 | ID: 1085069
21 lutego 2014 16:39 | ID: 1085070
21 lutego 2014 18:01 | ID: 1085095
Moniś będziemy trzymać kciuki :)
A co do cc to ja wiem , że poród sn jest lepszy dla dziecka. Ale... jak człowiek nasłucha się co Ci lekarze wydziwiają i jak przedłużają , żeby kobieta urodziła naturalnie to az pięść się zaciska. A później wychodzi , że dziecko chore bo niedotlenione itp. Przy cc nie ma takich problemów. Prawda też jest taka że przez moje przejscia z chorobą Wiki mam ograniczone zaufanie do lekarzy.
Dzięki Aguś za odpowiedź :) powiem szczerze, że bacznie obserwowałam jak to bedzie u Ciebie :) mam nadzieje , że i lekarze do mnie też tak podejdą. Z resztą obiecałam sobie, że jak położą mnie przez ta cukrzycę to przewertuję swoje prawa jako pacjenta. I już nie dam się tak męczyć jak przy Wiki.
Dobre jest to, że nie mają prawa podłączyć Ci kroplówki- a bez kroplówki w większości przypadków poród naturalny się nie zaczyna bądź staje w miejscu....
Ja dopiero dziś na wypisie przeczytałam, że drugie cc wykonane ze względu na ryzyko pęknięcia macicy i dodatkowa dobra wiadomość, że po pierwszym cięciu muszą szybciej rozwiązać ciążę:)
Dziewczyny, człowiek boi się tego, czego nie doświadczył. Ja nie wiem, co to poród naturalny, choć hektolitry oksytocyny we mnie wlewali. Teraz, cesarka właściwie planowana już w szpitalu i szybciej doszłam do siebie, niż po cięciu pierwszym:)
21 lutego 2014 18:05 | ID: 1085096
Moniko będziemy trzymać kciuki!
co do działania familki na tel to mi działa do pisania tylko mobilna wersja, na zwykłej nie ma co o tym marzyć.
My zjedliśmy lody na deser, to była motywacja do powrotu z dworu bo pomimo letniego lekko kapiącego deszczyku to na dworze dosyć ciepło! :)
jeszcze dwa takie tygodnie i zacznie robić się zielono :)
my szukamy miejsca gdzie chociaż na przedłużony weekend dąłoby sie wyjechać - takie mini ferie, bo chyba potrzebujemy tego, ale szpital w domu z kotem na czele :/
kurczak i znalazłam ładną kurtkę dla Oli ale prawie 200 zł...ale chyba się skuszę :)
Asiu z tym porodem naturalnym nie zawsze jest różowo, ja miałam genialną położną do tego wywoływali mi poród i poszło dopiero po 3 oksytocynie, a po drugiej dostałam skurcze sensowne, i de facto fajny szpital bo jak nie szlo to była decyzja o cesarce, więc Olka zdecydowała się na wyjście w ostatniej chwili :) ale mas zprawo się obawiać lekarze bywaja różni, położne też Twój wybór będzie najlepszy :)
21 lutego 2014 19:42 | ID: 1085121
Ja po doswiadczeniach z pierwszej ciazy chcialabym rodzic sn gdyby to mialo tsk samo wygladac jak za pierwszym razem, ale coz takiej gwarancji nigdy nie ma.
Co do nowej pracy to zajmuje sie obsluga klienta hurtowego w hurtowni art.weterynaryjnych i zoologicznych. Jest przyjemnie, praca fajna i ludzie w pracy super.
21 lutego 2014 22:09 | ID: 1085182
witam..niezaglądałam jakoś ostarnio nie mogłam się zorganizować..
co do porodu to ja miałam z Antkiem cc i dobrze wspominam, bolało parę dni ale dużo chodziłam i da się przeżyć..teraz też raczej cc będzie ;-)
ostatnio mam chęci na sprzątanie! wczorak kuchnia ziś okna balkonowe a że ładnie było to Antoś pochasał na balkonie i mi pomagał rzecz jasna ;-)
po południu zrobiliśmy sobie spacer z latarką to mały miał frajdę ;-)
22 lutego 2014 14:05 | ID: 1085372
Ja to mam uraz ogólnie do szpitala. Przy Wiki trzymali mnie tydzień na trakcie porodowym. Miałam dwa balony i 3 kroplówki i nic... Na dodatek łózko było nie wygodne i twarde . A sala była cała w kafelkach i szło straszne echo. Mój P. mówił że tam tylko brakuje haków i wiszącego miesa jak w ubojni :P Nie było łazienki, tylko oddzielna ubikacja. A myć to się myłam w wielkiej wannie na środku sali. Takiej do rodzenia dzieci. Wiec kto by nie wszedł jak sie myłam to by widział mnie gołą. Z resztą wtedy do tego sie przyzwyczaiłam bo przy kazdym obchodzie tam zaglądało do mojej **** po 10 lekarzy...
22 lutego 2014 15:05 | ID: 1085391
Ja to mam uraz ogólnie do szpitala. Przy Wiki trzymali mnie tydzień na trakcie porodowym. Miałam dwa balony i 3 kroplówki i nic... Na dodatek łózko było nie wygodne i twarde . A sala była cała w kafelkach i szło straszne echo. Mój P. mówił że tam tylko brakuje haków i wiszącego miesa jak w ubojni :P Nie było łazienki, tylko oddzielna ubikacja. A myć to się myłam w wielkiej wannie na środku sali. Takiej do rodzenia dzieci. Wiec kto by nie wszedł jak sie myłam to by widział mnie gołą. Z resztą wtedy do tego sie przyzwyczaiłam bo przy kazdym obchodzie tam zaglądało do mojej **** po 10 lekarzy...
Przy obchodzie u mnie takze zagladano do **** takze to normalne i wydaje mi sie, ze wrecz wskazane aby zobaczyc czy wszystko jest ok. Ja na wypadek gdybym miala rodzic w PL mialam upatrzony szpital w ktorym bede rodzic wiec wiedzialam jak jest na porodowce i salach poporodowych. Nie rodzilam w szpitalu w ktorym przyjmowa moj lekarz bo, tam wowczas byl remont i on sam stwierdzil ze bylby to dla mnie strzal w noge, bo warunki tam byly wtedy tragiczne no, wiadomo remont.
22 lutego 2014 15:23 | ID: 1085392
Dario ja wiem , że to normalne . Jak leżałam na oddziale to też robili mi badania codziennie ale w małym gabinecie i jeden lekarz. A jak lezałam na trakcie to przy jednym badaniu miedzy nogami miałam z 10 lekarzy :P Miałam poprostu pecha , bo leżałam w ostatniej sali . Za ścianą był pokój do badania noworodków po cc. Więc za kazdym razem rano od godziny 8 słyszałam płacz maluszków... a ja sama nie mogłam urodzić. Pamietam że jednej nocy własnie w tym pokoju za ścianą ratowali maluszka bo jakaś bezdomna urodziła na ulicy. No i niestety nie udało się...
22 lutego 2014 16:25 | ID: 1085401
Dario ja wiem , że to normalne . Jak leżałam na oddziale to też robili mi badania codziennie ale w małym gabinecie i jeden lekarz. A jak lezałam na trakcie to przy jednym badaniu miedzy nogami miałam z 10 lekarzy :P Miałam poprostu pecha , bo leżałam w ostatniej sali . Za ścianą był pokój do badania noworodków po cc. Więc za kazdym razem rano od godziny 8 słyszałam płacz maluszków... a ja sama nie mogłam urodzić. Pamietam że jednej nocy własnie w tym pokoju za ścianą ratowali maluszka bo jakaś bezdomna urodziła na ulicy. No i niestety nie udało się...
Widzę Asiu, że miałaś identyczną sytuację, jak u mnie z małą. Też pamiętam tylko te setki badań, a każdy lekarz i każda położna bada inaczej prawda? Masakra, brrrr aż do dziś mnie skręca jak sobie pomyślę...
Myślę, że masz duże szanse na cc, zwłaszcza, że lekarze nie będą ryzykować porodu naturalnego ledwie po 2 latach, bo żadna to różnica- 2 lata a 2,5.
Być może nie zadecyduje o tym lekarz prowadzący, ale już lekarze na oddziale i tego Ci życzę :)
22 lutego 2014 16:35 | ID: 1085404
Z lekarzem prowadzącym nie mam co rozmawiać na ten temat , bo mnie pewnie położą 2 tyg wcześniej. Będę męczyła tamtych :P
22 lutego 2014 17:05 | ID: 1085411
Z lekarzem prowadzącym nie mam co rozmawiać na ten temat , bo mnie pewnie położą 2 tyg wcześniej. Będę męczyła tamtych :P
Zobaczysz, będą pytać jak wolisz rodzić :) Są takie kobiety, co po cc zabijają się o poród sn, ja bym nie ryzykowała, synek 4 dni po terminie cc, a już był zasiniony w 1 minucie. 9 pkt apgar. A co gdyby mieli mi jeszcze poród tydzien wywoływać. Co to to nie
22 lutego 2014 18:21 | ID: 1085425
Hej
Moniś bedziemy mocno trzymać kciuki:)
Ewelinko to życze wam maksymalnie relaksującego wypoczynku:)
Dario gratuluje nowej pracy:)
Dziewczynom czekajacym na maluszki życze porodów takich,jakie by chciały:)
Michasko dobry pomysł z tą latarką,wypróbujemy:)
U nas dziś ładna pogoda,dzień coraz dłuzszy:-)
Pisząc to jest godzina 17.19 a jest jeszcze jasno za oknem:-)
Buty wiosenne już wszyscy mamy,wiec teraz tylko czekamy na słonko:)
22 lutego 2014 21:47 | ID: 1085487
Witam się z Wami bardzo cieplutko.
Zrobiło się miło wiosennie oby tak zostało.
U nas wszystko ok, wszyscy zdrowi.Dni szybko mijają.
Co do ząbków to Ksawercio ma już komplet po 5 z każdej strony.Z jedzeniem jest różnie.Jada prawie wszystko co mu podam ale potrafi powiedzieć, że coś nie jest pyszne, a gdy już nie chce mówi "dość".Zaleta gadającego malucha, że wiem kiedy jest najedzony i co mu smakuje.Potrafi sam napić się ze szklanki czy kubka.Ułatwia to sprawę z piciem zostawiam mu na stoliku kubeczek i sam pije gdy chce.Cieszy się, że się nie oblewa.Jeść sam potrafi ale zawsze mówi, że nie chce.Samodzielnie zje ze dwie łyżeczki.Chyba jest leniwy pod tym względem.
Pogoda dopisuje do biegania po dworze więc Ksawercio korzysta ile się da.Rano gdy się budzi patrzy w okno i mówi "słonko wstało nie będę spał, jest ciepło idziemy na dwór".
Monia będę trzymać kciuki.Bądź spokojna wszystko pójdzie dobrze.Buziaki dla Ciebie kochana.
22 lutego 2014 22:05 | ID: 1085490
Co do porodu to gdybym miała wybór to chyba długo bym się zastanawiała.Ale to jeszcze odległe czasy bo narazie plany ciążowe odłożyliśmy.Ksawercia rodziłam sn.W moim przypadku poszło bardzo szybko nawet jedna kroplówka nie zleciała do końca.Położną miałam super.Zażartowała, że za drugim razem mogę nie zdąrzyć dojechać do szpitala i żebym nie czekała tak długo w domu jak za pierwszym razem.Rzeczywiście nie spieszyło mi się mimo, iż wcześniej wody mi się sączyły.To długa historia.Ale mimo szybkiego porodu to co przeszłam po nim to był koszmar.Cały czas żałowalam, że nie miałam cc wydawało mi się, że może szybciej i lżej bym doszła do siebie.Ale to tylko domysły.A może nie byłoby lepiej.Jakoś to przeszłam.
Asiu obyś mogła rodzić tak jak będziesz chciała.Już całkiem niedługo zerkam na Twój suwaczek i nieubłaganie zbliża się do końca.Spokoju kochana i dużo odpoczynku.
Paula zleci czas szybko, zobaczysz.Robi się coraz cieplej, dzień dłuższy, przyjemniejsze jest powietrze.Nim się obejrzysz a czerwiec będzie się kończył.
22 lutego 2014 22:15 | ID: 1085493
Aniu miło, że zjarzałaś :) powodzenia w pracy Ksawery to fajny chłopczyk - z tego co piszesz to taki ułożony, ale to chyba kwestia spokojnej i nie wybuchowej mamy :)
Ewelinko jestem bardzo wybuchowa i ani trochę spokojna.Ksawercio jest podobny do mnie z temperamentem.Nieraz bawi się w najlepsze a za chwilę gdy coś chce i nie dostanie to wielki płacz i nie jest łatwo wtedy nic wytłumaczyć.Ale po chwili się dogadujemy i jest ok.To, że jest ułożony to chyba zasługa wprowadzania zasad od samego początku.Nawet gdy nie mówił całkiem dobrze codziennie mu o wszystkim przypominałam i po swojemu powtarzał.Teraz nabiera we wszystkim wprawy.Nauczył się już kilku wierszyków.Niektore mówi samodzielnie a niektóre razem ze mną (ja jedno słowo on drugie i tak na zmianę).Jak narazie jest dość mądrym chłopcem i chętnym do nauki.Zobaczymy jak to będzie w przyszłości gdy będzie musiał się uczyć bo teraz to tylko zabawa i mu się podoba.
22 lutego 2014 22:26 | ID: 1085495
Ewelinko oby szybko ząbki wyszły i dały spokój ślicznej Oli.
Zdrówka wszystkim którzy go potrzebują.
Powodzenia Monia.
Edytko ale szybko zaopatrzyliście się w wiosenne obuwie.Ja mam tylko dla siebie.Muszę jeszcze kupić sobie kurtkę bo mam tylko krótki płaszczyk.Jest zbyt fajny do mojej pracy i jasny.Krótko mówiąc szkoda mi go, bo szybko bym go zniszczyła.
Słoneczka dla wszystkich jak najwięcej każdego dnia.
Pojawiłam się na chwilę i już zmykam.
Buziole dziewczyny.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.