Taaaa Daaammmmm!!!!!
Trzecią część wątku uważam za oficjalnie otwartą!
Zapraszam "Stare Mamuśki" i te, które nas podczytują i chciałyby z nami pogadać :) wiecie o kim mówię :)
19 lutego 2014 13:45 | ID: 1084333
godzina 13 minęła - ciekawe jak wyniki Paulii?
19 lutego 2014 14:31 | ID: 1084352
19 lutego 2014 14:50 | ID: 1084362
Kurczaki domowe, matka założycielka powraca :)
A no mam trochę pracy, bo ja jetsem niestety pracoholikiem perfekcjonistą i muszę wszystko ogarnąć na tip top i zostawić na czysto, bo od poniedziałku już mnie nie zobaczą przez dłuższy czas :P
Paula to znaczy że do szpitala nie jedziesz?! Ufff.... pilnuj się kobieto i nie strasz nas więcej ;)
Ewelinko nic innego nie mogę powiedzieć jak tylko eehhhhh te chłopy. Niestety mam tak samo i czasem mam wrażenie że sama sobie to zgotowałam przyzwalając wcześniej na takie sytuacje.
Ale teraz się trochę odkuję bo w piątek idę na babską imrezkę i P. zostaje z Blanka. Już coś marudzi i pyta o której wróce :p No ale za to od soboty jestem sama, bo przez cały weekend idzie na dodatkową robotę. Muszę sobie coś zaplanować żeby czas nam miło zleciał i żeby trochę Blance zrekompensować moją mniejszą moc od poniedziałku...eh...jakoś nie mogę przestać pomyśliwać o tej operacji i lekko się "strachać"...
Asiulka ale Ci zazdroszczę szykowania tej wyprawki... I Ty też się pilnują z tym Twoim szwem :p
19 lutego 2014 15:09 | ID: 1084368
Paulinko cieszę się , że wszystko ok :) ja na Twoim miejscu też bym nie spała w nocy...
Moniś pilnuję się pilnuję :) jeszcze trochę i też będziecie szykowały :)
19 lutego 2014 15:15 | ID: 1084371
Paulinko cieszę się , że wszystko ok :) ja na Twoim miejscu też bym nie spała w nocy...
Moniś pilnuję się pilnuję :) jeszcze trochę i też będziecie szykowały :)
eee z tym trochę to chyba duże trochę :p
19 lutego 2014 17:43 | ID: 1084401
Oj tam Moniś :P jak to mówią, różnie w życiu bywa :P
20 lutego 2014 08:20 | ID: 1084504
20 lutego 2014 09:19 | ID: 1084511
U mnie mała była litościwa i wstała po 7 :) po sytej kolacji przespała całą noc :) ostatnio mam problem bo mleka nie tknie, kaszy też... o kanapkach mogę zapomieć... i schudł mi ten Tadek Niejadek ;/
Pogoda dziś u nas deszczowa... normalne jak Asia musi gdzieś wyjść !
20 lutego 2014 09:37 | ID: 1084516
witam i ja :)
wczoraj miałam awanturę z P. dziś jest milczący dzień... życie :p ale szkoda czasu na gadanie o czymś takim.
Niedługo weekend. Mam dużo planów, ciekawe co wyjdzie z tego, bo jesteśmy z Blan same. P. idzie do dodatkowej pracy. W niedzielę idziemy na pewno na herbatkę z nutką :) spotkanie dla dzieci z piosenkami i tańcami, a że jest karnawłą to dzieciaki mogą się przebrać :) Blanka oczywiście happy :) Mam w planach jeszcze spotkać się z przyjaciółką, odwiedzić mamę, może jakiś shopping po lumpach...
Paula tylko Ty nie dkoańczaj tego malowania! Od bałaganu jeszcze nikomu nic się nie stało.
20 lutego 2014 09:40 | ID: 1084517
U mnie mała była litościwa i wstała po 7 :) po sytej kolacji przespała całą noc :) ostatnio mam problem bo mleka nie tknie, kaszy też... o kanapkach mogę zapomieć... i schudł mi ten Tadek Niejadek ;/
Pogoda dziś u nas deszczowa... normalne jak Asia musi gdzieś wyjść !
też miewamy okresy niejedzenia. A płatki czekoladowe na mleku próbowałaś? U nas to działą na niejadka, albo chociaż kakao. Może tost z masełkiem?
20 lutego 2014 09:47 | ID: 1084520
hej dziewczyny,
u nas spokojnie, Ola ma gila ale zdrowieje tyle tylko, że w nocy źle śpi...nie wiem czemu, dziś dam jej na noc vibrucol. Ale to drugi dzien gdzie b nakrzyczał na nią podczas kąpieli - może to przeżywa, za to ja wieczorem mu nagadałam, powiedziałam mu ze musi zaakceptowac swoje dziecko, a nie narzucac jej wiecznei swoje zdanie i ze ona nigdy nie bedzie taka jak sobie kiedys wymyslilismy, bo ma swoja nature, osobowosc, charakter i on musi to zaakceptowac a nie zachowywac sie jak drugie dziecko. Powiedzialam ze raz jeszcze podniesie bez przyczyny na nia glos, a nie bedzie mogl sie do niej zblizac.
Ona biedna przezywa to pozniej, placze w nocy ale ja dzis wzielam zatyczki do uszu - a ten od rana zali mi sie ile on to razy musial w nocy wstawac i jak bardzo jest przeziebiony - ja nie skomentowalam, powiedzialam mu tylko ze ma sobie obiad w pracy kupic bo w domu nie bedzie dla niego.
Czuje sie z nim w domu jak na jakims wyscigu - komu gorzej! nic mnie tak nie wkurza jak takie gderanie - jakby nie potrafil zakumac ze gdyby dwie poprzednei noce pomogl mi to pewnie dzis czulabym sie znacznie lepiej i moglabym ja dyzurowac, a tak niech ma za swoje, skoro kobieta moze zacisnac zeby i dac rade to niech on poczuje sie raz jak kobieta! - sory dziewczyny ze znow Wam marudze, ale musialam sie wygadac i pozalic.
Paula siwetne wiesci, ze wyniki są ok:)
biedna z tym bałaganem, tez tak nie lubie rozwalonej roboty - ogolnie to snials mi sie Paula - bylas mega szczesliwa, ze tak malo przytylas w ciazy i naprawde w moim snie absolutnie nie wygladalas na kobiete ktora ma rodzic no i mialas jakąś taką fryzurkę na boba, mega kasztanowe wlosy i mocny makijaż :) ale reszty nie pamietam :)
Asiu mój tadek niejadek tez tak ma - do tego nauczyla sie wymuszac wymioty jak jej cos nie smakuje i mowie ze nie dostanie nic innego to ona bierze dwa kesy a pozniej kaszle dotąd az zwymiotuje - ale ona nic procz tostow by nie jadla, ostatnio przemycam jej do tostów kiełki rzodkiewki :)
20 lutego 2014 09:50 | ID: 1084522
witam i ja :)
wczoraj miałam awanturę z P. dziś jest milczący dzień... życie :p ale szkoda czasu na gadanie o czymś takim.
no u nas pewnie byłaby awantura gdybym miała na nią siłę..
20 lutego 2014 09:53 | ID: 1084523
Ewelinko solidaryzuję się z Tobą przeciwko tym chłopom. Kurcze czemu oni tylko myślą o sobie a potem mają pretensje do wszystkich. I to niby kobiety są samolubne...
Myślę poważnie nad przeprowadzką do mamy, może to go obudzi, tylko boję się że zrobię krzywdę Blance czymś takim...
20 lutego 2014 09:54 | ID: 1084524
U mnie mała była litościwa i wstała po 7 :) po sytej kolacji przespała całą noc :) ostatnio mam problem bo mleka nie tknie, kaszy też... o kanapkach mogę zapomieć... i schudł mi ten Tadek Niejadek ;/
Pogoda dziś u nas deszczowa... normalne jak Asia musi gdzieś wyjść !
też miewamy okresy niejedzenia. A płatki czekoladowe na mleku próbowałaś? U nas to działą na niejadka, albo chociaż kakao. Może tost z masełkiem?
może i ja spróbuję choć Olka nie lubi slodkiego i jakoś za czekoladą też nie przepada - ale dziś zjadła kaszkę kukurydzianą z odrobiną cynamonu na mleku, to zjada z reguły jak nic innego nie je i zawsze ma miejsce na maślankę i galaretkę.
Jakiś czas temu chyba w niedzielę nie chciało mi się gotować zupy, zwłaszcza ze B zrobił spagetti a Ola lubi je - i wiecie co ona zrobila podziubała spagetti i pyta gdzie jest zupa i czekała aż ugotowałam jej zupę, trochę się wkopałam bo Ola uważa, że bez zupy nie ma obiadu :/
20 lutego 2014 09:54 | ID: 1084525
20 lutego 2014 09:56 | ID: 1084526
Ewelinko solidaryzuję się z Tobą przeciwko tym chłopom. Kurcze czemu oni tylko myślą o sobie a potem mają pretensje do wsyzstkich. I to niby kobiety są samolubne...
o tak podpisuję się pod tym!!! Trafnie to ujęłaś - dlatego ja tym razem nie odpuściłam i przestałam się użalać nad nim, może coś mu do głowy dotrze!
20 lutego 2014 09:58 | ID: 1084527
Oj to się wkopałaś z tymi zupami :p Blanka jak zje zupę to już nie zje drugiego dania, więc ja nie mam takiego problemu :) zresztą nigdy tak nie gotowałąm bo dla mnie 2 dania to też za dużo :P
Co do czekoladowych płątków to mogą być takie jakie Olka lubi, może cynamonowe albo orzechowe. My kupujemy akurat czekoladowe albo wielozbożowe z kropeczkami z czekolady, bo akurat słodkie płatki Blanka jada. Za to nie jada czegoś takiego jak naleśniki, placuszki z jabłkami czy słodkie kluseczki :)
20 lutego 2014 09:59 | ID: 1084528
Paula Twoja teściowa to trochę aż głupio pisać jak moja mama - jak mi wychodziła zła morfologia to ciągle słyszałam, ze za dobrze wyglądam aby mieć takie wyniki i że na pewno w laboratorium coś robia nie tak. Dlatego teraz nie gadam z nia na takie tematy :-) lepiej mi :-)
powodzenia!
20 lutego 2014 10:07 | ID: 1084534
20 lutego 2014 10:10 | ID: 1084538
Paula z tym co piszesz jest metoda - mój poszedł dziś w koszuli do pracy bo wszystkie koszulki pościągałam i wrzuciłam na kosza na prasowanie, a że nie miałam siły to są nieuprasowane, miałam się nad tym dziś zlitować ale w sumie to masz racje! protest.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.