Taaaa Daaammmmm!!!!!
Trzecią część wątku uważam za oficjalnie otwartą!
Zapraszam "Stare Mamuśki" i te, które nas podczytują i chciałyby z nami pogadać :) wiecie o kim mówię :)
13 stycznia 2014 10:25 | ID: 1065405
he he he kocham takie histerie. U nas czasem bywa taka histeria nawet o głupiue przyniesienie wody do picia w ciągu dnia, że nie tata tylko mama :p
Darusia zdróweczka dla Waszej rodzinki!
Paula weekend byłby weekendem straconym bez kłótni z teściową ;)
13 stycznia 2014 10:28 | ID: 1065406
Jezzzuuuuu dziewczyny aż głupio pisać ale ja się chyba zanudze przez ten tydzień w pracy. Dopiero godizna 10:30 a ja nie mam co robić. Zastępuję koleżankę w sekretariacie i teraz widzę jak ona ma mało obowiązków w porównaniu do mnie... Nie wiem co ona robi przez te 8 h. dziennie, ile mozna siedzieć w necie...?1
Gadajcie ze mną, PLEASE !!!
13 stycznia 2014 10:37 | ID: 1065410
Himi :( wspolczuje, decyzji o uspieniu psa, ale w sumie to lepsze niz mialby faktycznie umrzec z glodu. To ciezka decyzja, ja boje sie tego czasu kiedy my bedziemy blisko takiej decyzji.
Moniko widzisz tak to jest jedni mecza sie nic nie robieniem w pracy a drudzy musza faktycznie ciezko pracowac aby dostac pensje. Ja rozgladam sie za nowa praca bo w tej robi sie coraz gorzej, poza tym coraz czesciej zdarzaja sie akcje ze mam zostawac do wieczora, co mialoby byc tylko jednorazowa syuacja, a zdarza sie niestety bardzo czesto.
W dodatku powiem Wam w tajemnicy, ze ten rok prawdopodobnie przyniesie nam przeprowadzke ponownie zagranice. W sumie trzyma mnie tutaj juz tylko mama i Artur, a ze mieszkalibysmy blizej niz do Belgii to mnie pociesza. Zobaczymy co to bedzie.
13 stycznia 2014 11:05 | ID: 1065430
13 stycznia 2014 11:09 | ID: 1065434
13 stycznia 2014 11:11 | ID: 1065435
13 stycznia 2014 11:12 | ID: 1065436
a ja boje się wyjść ze swoją na sanki,ma kaszel taki mokry już od tygodnia,może żeby nie ten wiatr to bym poszła
ps.chyba nie wygonicie mnie z tego wątku?
13 stycznia 2014 11:19 | ID: 1065437
13 stycznia 2014 11:19 | ID: 1065438
ps.chyba nie wygonicie mnie z tego wątku?
Nie wygonimy na pewno :)
13 stycznia 2014 11:21 | ID: 1065439
13 stycznia 2014 11:22 | ID: 1065440
Asiula współczuję! no ale chyba słuszna decyzja.
Daria to trzymam kciuki za znalezienie lepszej pracy albo przeprowadzkę! Jak już będziesz mogła coś więcej nam powiedzieć to daj znać :)
Paula no czasami warto się ponudzić, ale dla mnie nudzenie się w pracy to njagorsza rzecz na świecie - zbarzmiało jak słowa pracoholika no ale ja mam powazne podejście w tej kwestii :p
13 stycznia 2014 11:24 | ID: 1065443
13 stycznia 2014 11:24 | ID: 1065444
to fantastycznie Cię Pani doktor nastraszyła. Trzymaj się i nie myśl o tej śmiertelności.
13 stycznia 2014 11:26 | ID: 1065446
Ja wiem tylko, że jak ja byłam malutka - miałam chyba 3 tygodnie - to przechodziłąm zapalenie krtani i rodizce musieli mnie całą noc nosić, bo nie mogli mnie położyć do spania żebym właśnie się nie udusiła. Jezu - okropna choroba
13 stycznia 2014 11:44 | ID: 1065452
O masakra, o tej krtani to nie wiedziałam. U nas narazie z chorobami nie walczymy. Wiki chorowała w tamtym roku , do tej pory nie miała nawet katarku.
13 stycznia 2014 11:51 | ID: 1065455
Wlasnie ja tez nie wiedzialam, dowiedzialam sie dopiero teraz. Pani doktor mowila ze jezeli mala nie bedzie mogla spac w nocy to zeby ja ubrac, otworzyc okno i zeby oddychala chlodniejszym powietrzem. A co do wyjazdu to na razie moj Pawel jedzie tam kolo lutego zobaczyc co i jak. No i pewnie jakbysmy sie przenosili to dopiero pod koniec roku, bo trzeba by bylo wszystko...na nowo niestety urzadzac :/ troche mnie to przeraza kolejny raz przeprowadzka no ale coz.
Ja wiem tylko, że jak ja byłam malutka - miałam chyba 3 tygodnie - to przechodziłąm zapalenie krtani i rodizce musieli mnie całą noc nosić, bo nie mogli mnie położyć do spania żebym właśnie się nie udusiła. Jezu - okropna choroba
Matko to tez nie za ciekawie :( mloda w miare spi jakos po tych syropach jej przechodzi na noc ten problem z oddychaniem ale i tak strach jest.
13 stycznia 2014 12:11 | ID: 1065469
to jescze raz zdróweczka dla Liwki! i dla Was bo pewnie przy niej czuwacie
Daria z przeprowadzką wrazie co dasz radę! Twarda babeczka z Ciebie. A urządzanie obrócisz w przyjemność i będzie super :)
13 stycznia 2014 12:15 | ID: 1065474
Ojej Asiu to współczuje,wiem co czujesz,bo mieliśmy podobną sytuacje.Nasz pies miał ponad 18 lat i też mieliśmy czekać aż się zagłodzi lub go uspić.
Trzymajcie się kochani!
Dario to trzymam kciuki za pomyślność planów:-)
Monia ja też wole kiedy pracy jest dużo,wtedy czas szybciej mija.
Słonecznie jest dziś,ale nie możemy iśc na spacer,bo facet od bojlera jest u nas i nie wiem kiedy skończy.Wszedł mi w butach do domu,ale to drobny szczegół.....
Paulinko to biel u was króluje,ja nie zazdroszcze,bo tutaj śniegu nie odśnieżają,ani nawet dróg nie sypią więc zawsze jest tragedia z jazdą samochodem i tylko problem czy się gdzieś dojedzie,czy nie.Szkoda tylko dzieci,które przecież śnieg kochają......
13 stycznia 2014 12:25 | ID: 1065481
hej hej hej.
Asiu trzymaj się, czasem trzeba podjąć taką decyzję.
Paula jak napisałam Monika - weekend bez kłotni z teściową to weeknd stracony :)
zazdroszczę Wam tego śniegu, u nas 4 stopnie na plusie, niebeiskie niebo, czasem zawieje.
Moniko masz racje - czas w robocie się mega dłuży jak nie ma cor obić i moim zdaniem to gorzej męczy niż duż o pracy, bynajmniej ja zawsze tak miałam
Dario zdrówka dla Was i Liwki!!!! trzymajcie się dzielnie.
Też nie lubię tej śniegowej brei, ale z drugiej strony to przydałby się jakiś śnieg - tak na tydzien dwa a później wiosna!!! której już nie mogę się doczekać :D
Mi Ola usnęła, jak wstanie to zje zupę i wyciągnę ją na spacer.
Też nam idą piątki i powoduje chyba to wędrówki nocne do nas - tyle, ze ona z nami nie potrafi spać i wtedy jedną noc ja idę do niej do pokoju, następną bartek i tak się wymieniamy.
Wynik badan Oli są ok. Posiew nie wykazał zakażenia bakteryjnego, macz musimy powtórzyć bo barwa się lekarce nie podoba. Ale to pewnie kwestia tego, że młoda bierze furagin.
13 stycznia 2014 12:36 | ID: 1065488
Dzięki dziewczyny na wsparcie
Wczoraj odkopałam nasz stary wątek jak byłyśmy w ciąży :) fajnie się go czyta :) aż się łezka w oku zakręciła :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.