Czyściłam Michasiowi uszy patyczkami. Na chwilę wyszłam a jak wróciłam to czekały na mnie dwa samoloty zrobione uwaga : z wkładek higienicznych, patyczków do uszu i zakrętek po wodach gazowanych!
I zabawa była na całego!;)
Opowiadajcie jakie kreatywne zabawy z niczego zaobserwowaliście u swoich dzieci?:)