Wiadomo, że nie powinno się tego robić, ale chyba każdemu zdarzają się niewinne kłamstewka...
Jak jest z Wami? Okłamujecie swoje dzieci? jeśli tak, to w jakich sytuacjach? Czy sądzicie, że małe nagięcie rzeczywistości to już jest nie fair w stosunku do malucha, czy też są sytuacje, w których kłamstewko rodzica jest usprawiedliwione?