Kto u Was odrabia zadania domowe z dzieciakami? U nas zawsze ja, jestem już tym trochę zmęczona
13 listopada 2011 21:07 | ID: 680621
Siostra czyli ja :)
I często pomaga też Łukasz :)
14 listopada 2011 08:16 | ID: 680893
lekcji do odrabiania jeszcze nie mamy,ale różne zadania z książek rozwiązujemy ja i mąż z Mikim. różnie.
14 listopada 2011 10:27 | ID: 681012
Mam nadzieję, że będzie to robił Cent - ja mam za mało cierpliwości!
14 listopada 2011 10:33 | ID: 681018
U nas ten obowiązek spada na mnie ,mąż mówi że nie ma cierpliwości (cwaniak). Córka właściwie od początku sama radzi sobie z lekcjami ,oczywiście tłumaczę i doglądam , ale przy synu trzeba posiedzieć bo potrafi " cuda wianki" pisać ,no i wtedy interesuje go to czego nie powinien robić w danej chwili.
14 listopada 2011 10:35 | ID: 681022
My starlibyśmy się by dzieci same odrabiały a potem tylko sprawdzaliśmy jak i co. Oczywiście na naszą pomoc jak coś nie wiedzieli mogli liczyć. Ale zawsze wychodziłam z założenia, że lepiej by dziecko samo odrabiało od najmłodszych lat by potem już np. w gimnazjum czy liceum umiejętność ta owocowała bo przecież na tym poziomie nie każdy rodzic może już swojemu dziecku pomóc.
14 listopada 2011 11:42 | ID: 681120
Mam nadzieję, że będzie to robił Cent - ja mam za mało cierpliwości!
ja mma chyba jeszcze mniej,ale jakoś dajemy radę :) mam nadzieję,ze mąż będzie bardziej od przedmiotów ścisłych,bo ja ni w ząb :)
14 listopada 2011 12:21 | ID: 681148
Mam nadzieję, że będzie to robił Cent - ja mam za mało cierpliwości!
ja mma chyba jeszcze mniej,ale jakoś dajemy radę :) mam nadzieję,ze mąż będzie bardziej od przedmiotów ścisłych,bo ja ni w ząb :)
To tak jak u mnie
Ale nie martw się Monai moja siostra mówi, ze jak program przerabiasz z dzieckiem to sama się w końcu nauczysz;) Ja sie tego będę trzymać
14 listopada 2011 13:04 | ID: 681179
Mam nadzieję, że będzie to robił Cent - ja mam za mało cierpliwości!
ja mma chyba jeszcze mniej,ale jakoś dajemy radę :) mam nadzieję,ze mąż będzie bardziej od przedmiotów ścisłych,bo ja ni w ząb :)
Zauważyłam, że i ja w domu mam coraz mniej cierpliwości przy tych lekcjach, nie wiem czemu, w szkole nie mam z tym problemu
14 listopada 2011 17:21 | ID: 681322
U nas też jeśli ktoś pomagał to mama. Wiecie, to jeszcze zalezy od tego, z czego rodzic jest dobry.
16 listopada 2011 10:18 | ID: 682846
Ja pomagam synkowi
16 listopada 2011 15:15 | ID: 683146
Narazie ja...choć zamierzam z czasem "zmusić" do tego Męża:)
16 listopada 2011 17:35 | ID: 683229
U nas staramy się, żeby sami robili zadania domowe. Jeśli zaś czegoś nie rozumieją, to wtedy ktoś tłumaczy. Ja lub Mąż. Nie ma reguły kto.
12 września 2012 09:53 | ID: 828183
Odkopuję wątek:) U nas troszkę się pozmieniało. Teraz mały poszedł do pierwszej klasy i od pierwszego dnia ma zadawane lekcje. Z małym trzeba posiedzieć. Zazwyczaj to ja pomagam, bo Mąz pracuje i nie zawsze ma czas. Mati robi lekcje sam, bo jest większy, ale też muszę ''przetrzepać'' prace domowe;)))) Tak dla sprawdzenia;)
12 września 2012 09:59 | ID: 828192
planujemy podzielić sie obowiazkami...scisle mąz a humanistyczne ja:) ale jak bedzie czas pokaze....jak na razie Syn ze mna uczy sie wierszyków do przedszkola.......
12 września 2012 10:01 | ID: 828195
planujemy podzielić sie obowiazkami...scisle mąz a humanistyczne ja:) ale jak bedzie czas pokaze....jak na razie Syn ze mna uczy sie wierszyków do przedszkola.......
No, ja też bardziej pomagfam z przedmiotów ścisłych..... Ale i humanistyczne ''spadają'' na mnie, jak Mąz w pracy jest:) Dobrze, że jest net, w razie czego można się ''ratować'', gdy sie czegoś nie wie...
12 września 2012 10:48 | ID: 828231
u nas ostatni rok przedszkole,ale juz widze ze to mama bedzie robic lekcje z synusiem ;) (znaczy-ja) :)
12 września 2012 22:40 | ID: 828573
Zwykle nikt, ale jak sami proszą o pomoc to raczej mnie, czyli mamę.
13 września 2012 07:42 | ID: 828607
U nas od pierwszej klasy wyłącznie ja, czyli mama :) Tata pracuje, a gdy wraca jest już późno na siedzenie nad zeszytami :P
13 września 2012 09:57 | ID: 828690
Jakub jest w czwartej podstawowej i niestety orłem nie jest .Muszę z nim siedziec i dogladać i poganiać ,bo inaczej zajmuje się szystkim innym tylko nie zadaniem domowym! Przy angielskim pomaga starszy syn
14 maja 2014 15:50 | ID: 1112962
Już od paru miesięcy częściej tata, ja nadrabiam w weekend i zawsze staram się sprawdzić. Wynika to ztego, ze częściej on ją odbiera już o 14 ze szkoly i zaraz siadają do lekcji, póki ja wrócę i zjemy to jest blisko 19, póxno :(
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.