Pił z teściową. Nie otworzył, bo bał się swojej matki
Dziewczyna z dopiero co narodzonym malcem szalała z niepokoju w szpitalu. Matka dobijała się do drzwi, a świeżo upieczony tata z teściową opijali w mieszkaniu narodziny syna i wnuka. Pępkowe przerwali policjanci i strażacy, wyważając drzwi.
Wszystko zaczęło się od telefonu ze szpitala.
— Mieszkanka Elbląga urodziła dziecko. Gdy ze szpitala zadzwoniła do domu odniosła wrażenie, że jej partner jest lekko pijany — mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego elbląskiej policji.
Kobieta zaniepokoiła się, bo zostawiła go w domu 1,5 rocznym synkiem. Poprosiła więc matkę mężczyzny o sprawdzenie, czy w domu wszystko jest w porządku. Ta poszła do mieszkania przy ul. Czerniakowskiej, ale nikt nie otworzył jej drzwi. Dobijała się tak długo, że aż zdesperowana zdecydowała się zadzwonić na policję. Ci wezwali na miejsce strażaków, którzy wyważyli drzwi.
— W mieszkaniu policjanci zastali ojca ze starszym dzieckiem oraz teściową — mówi Sawicki.
28-letni Mariusz K. oraz 54-letnia Maria K. chwiali się na nogach. Przyznali, że pili wódkę i w ten sposób świętowali narodzenie dziecka. (...)
Ojciec trafił do aresztu, a półtoraroczne dziecko pod opiekę trzeźwej babci. Druga babcia i „ojczym”, którzy mieli się nim opiekować, mogą odpowiadać za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo. Może im grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
tekst pochodzi stąd
Czyż to nie piękne, jak to urzędnicy potrafią zepsuć nawet najbardziej radosną chwilę w życiu człowieka?