6 maja 2010 15:46 | ID: 205430
5 maja 2011 10:29 | ID: 511642
Od jakiegoś czasu pierwszą rzeczą, o jaką Jacek prosi po wstaniu, to włączenie mu "kota garfielda". Ogląda go codziennie do śniadania, a potem to już leci się bawić
5 maja 2011 10:32 | ID: 511649
Mój poranny rytuał to karmienie :)
5 maja 2011 10:35 | ID: 511655
u mnie teraz to jest tak:mamusiu kocham cię i przytulaski
5 maja 2011 11:14 | ID: 511731
Stasia muszę budzić. Dokładnie to budzi go miś. Jeśli ja to zrobię to jest krzyk i niezadowolenie. Jeśli misiu przy pomocy moich rąk i głosu zacznie gilgotać młodego i wołać "Stasiu wstań! Chcę się bawić" to młody wstaje z uśmiechem na buzi.
Pierwsze co robimy to idziemy do łazienki na siusiu. Myjemy ząbki i ubieramy się. Jeśli Staś chce to je płatki, jeśli nie to dostaje kanapkę w rękę i jedziemy do domu malucha. Miś oczywiście towarzyszy nam we wszystkich czynnościach :)
8 maja 2011 07:06 | ID: 515159
U nas włączenie TV którego nie ogląda i ubranie chociażby skarpetek.
8 maja 2011 07:59 | ID: 515234
U nas trzeba włączyć telwizor, ale Mały i tak go nie ogląda za długo, z 15 min i jest gotowy do wygłupów
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.