Witam.
Kilka lat temu, kiedy syn miał 6 lat zaczęła boleć go głowa ( pisałam o tym chyba w 2019 roku)
Przez ten czas do teraz bóle były naprawdę sporadyczne, raz na kilka miesięcy.
Tak było do grudnia 2022.
Po Mikołajkach w szkole syna zaczęła boleć głowa, potem po kilku dniach zaczęła go znowu boleć w szkole.
I tak jest do dzisiaj, że co 5-6 dni boli go głowa.
Mówi, że to od hałasu w szkole.
Ale czasem bóle są w weekend, gdy dzień wcześniej dobrze się bawił - pozytywne emocje też wywołują u niego ból głowy.
Towarzyszą tym bólom nudności bez wymiotów.
Tak jak kilka lat temu pomaga nurofen, zimne okłady i sen.
Po śnie syn jest jak nowo narodzony.
Ostatni rezonans miał w 2021 roku, nic nie wykazywał.
Badanie oczu ma 2x w roku ostatnie w sierpniu 2022.
Na 18 i 19 stycznia mam umówionego neurologa i okulistę.
Chcę zrobić też morfologię.
Dziś syn obudził się z bólem głowy o 2.00 w nocy, dostał nurofen, zimny okład i o 3.00 zasnął, spał do rana.
Nigdy nie przytrafił nam się nocny ból głowy.
Wiem że nikt diagnozy nie postawi, chciałabym tylko z kimś porozmawiać.
Syn zaczął 4 klasę, może to zmiany Tak na niego wpływają, niewiem.
Kilka lat temu bóle zaczęły się jak poszedł do przedszkola.
Tomograf i eeg były wtedy prawidłowe.