Witam serdecznie,
Mam problem. Moje maluszki chorują już od grudnia. Mam dosyć faszerowanie ich lekami, które nie przynoszą efektów. Zastanawiam się czy coś robię źle i może powinienem bardziej wykorzystać domowe sposoby. Dbam o to by w domu było ciepło. Ubieram je ciepło. Zrobiłem też syrop cebulowo-czosnkowy i wprowadziłem zasadę picia mleka z miodem, czego niecierpią. Są może jeszcze jakieś matczyne metody na odporność u dzieci?
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi
Tobiasz