MEN zastanawia się. 6-latki za rok nie pójdą do szkoły? - Forum

Jesteście wyjątkiem Alinko...

jeśli się chce , to można ...

Pewnie, że tak...

<<... w 5- 6 latkach jest 32 dzieci>>


Przedszkole, w którym pracujesz, łamie prawo oświatowe. W "zerówkach" liczba dzieci nie może przekraczać 25. Tak więc, skoro jest 32 dzieci objętych obowiązkiem rocznego przygotowania przedszkolnego, dyrekcja powinna podzielić grupę na dwa oddziały.

Podstawa prawna: § 5 pkt 2 załącznika nr 1 Ramowy statut przedszkola rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 21 maja 2001 r. w sprawie ramowych statutów publicznego przedszkola oraz publicznych szkół (Dz. U. nr 61, poz. 624)

A łączenie klas 0-1, 2-3, 4-5 to też jest łamanie prawa? Bo tak robią placówki, które maja odwrotny problem - zbyt mało dzieci.

gdyby były 2 oddziały - nie byłyby przyjęte dzieci młodsze , bo utworzenie kolejnego oddziału jest u nas niemożliwe ....

Do mamy Julki: łaczenie klas jest zgodne z prawem.

Do Aliny 63: to żadne wytłumaczenie dla łamania prawa.

witam!
ja nadal nie rozumiem...
mój synek ma teraz 4 latka.
i ok. jestem za tym ,żeby poszedł do 5 latków w przyszłym roku, ale czy bedzie musiał isc na mus do pierwszej klasy jako 6-latek?czy bedzie miał wybór, zostać w zerówce czy isc do szkoły? dodam ,że urodził sie w czerwcu

jeśli jest urodzony w czerwcu , to będzie miał obowiązek wcześniejszego rozpoczęcia nauki w klasie pierwszej ...

Mój 4,5 latek zaczął zerówkę w tym roku. Jest to dla niego ogromna zmiana. W następnym zacznie pierwszą klasę. Tak jest w Anglii. Czasem 6 latki są gotowe żeby zacząć szkołę. Problem w tym że ich czas zaczyna być naprawdę napięty. Wielu mówi że jest to odbieranie im jednego roku zabawy. Napewno jest to ciężkie również dla rodziców. Dziecko ma napięty plan zajęć, zadania domowe i ma mniej czasy na zabawę i dla nas. Zycie się zmienia nie tylko dla maluchów ale też dla samych dzieci. Pod względem intelektualnym są napewno gotowe żeby zacząć szkołę w wieku 6 lat. Edukacja w Polsce i Anglii różni się kolosalnie. Szkoła w Anglii bardziej stawia na zabawę więc dzieci nie odczuwają tak wielkiej presji jak w Polsce.

no właśnie w anglii..w polsce to wygląda zupełnie inaczej:( klasy łączone, system dwuzmianowy, czyli zerówka na godz 13-18. masakra. chce,żeby poszedł do pieciolatków, potem zerówka, ale wolałbym, aby do pierwszej klasy szedł jako 7 latek.
wiem, że jako szesciolatek nie będzie jeszcze gotowy, aby isć do szkoły.tym bardziej,że moje dziecko do wszystkiego podchodzi bardzo emocjonalnie, i bardzo się denerwuje, jak coś mu nie wyjdzie. do tego zaczyna się jąkać. bardzo boje się czy to się nie pogorszy jak trafi do szkoły, która nie jest przygotowana na przyjęcie szesciolatków . doskonale znamy realia panujące w polskiej placówce oświatowej:((

U nas w szkole jest jedna 6-latka w I kl i powiem Wam, że widać iż dziewczynka jest młodsza, nie chodzi mi o samą naukę, ona nie jest przygotowana emocjonalnie by być w I kl

Wydaje mi się, że tę różnicę dostrzegamy, ponieważ w kalsach są jeszcze po dwa roczniki. Kiedy rocznik będzie jeden sytuacja się unormuje.

Rozumiem.

Muszę jednak stanąć w obronie Alinki... Ellenai to jest tzw. ludzkie podejście - tak rzadkie, aczkolwiek tak pożądane w naszym kraju w wielu sytuacjach, gdzie twarde przepisy mówią tak, a sytuacja prosi się o coś zgoła innego... Gdyby państwo zapewniło nam wystarczającą ilość przedszkoli i miejsc w nich, można by było restrykcyjnie trzymać się prawa...