21 sierpnia 2016 15:53 | ID: 1337914
21 sierpnia 2016 16:06 | ID: 1337915
Mimo że to sie zdarza dobrze by było zgłosic sie do lekarza ,może potrzebny jest logopeda, psycholog.Im szybciej nadejdzie pomoc tym dla dziecka lepiej.
21 sierpnia 2016 17:51 | ID: 1337933
spokojnie moj 4 latek dopiero zaczyna mozesz isc do logpedy spokojnie ;)
21 sierpnia 2016 17:55 | ID: 1337940
Spotkałam się już z takim przypadkiem. Dziecko było nawet czteroletnie. Może go za duzo mama wyręczała bo jak chłopczyk nie mógł nic powiedzieć to ona zgadywała. Zalecono mu pobyt w przedszkolu i to bardzo dobrze mu zrobiło.
A Hanka Sawicka.. tez do czterech lat nic nie mówiła a potem jak się rozgadała to cho cho!
21 sierpnia 2016 18:26 | ID: 1337952
Patrycja a jak było u Twojego synka z ogólnym rozumieniem tego co się do niego mowi gdy miał prawie 3 latka? Generalnie mój reaguje jak go wolałam, nie zawsze za pierwszym razem. Rozumie dużo, ale czasem mam wrażenie ze nie wszystko. Nie wiem na ile spowodowane jest to tym, ze kontakt ogólny jest z nim utrudniony przez ten brak mowy, a na ile on nas ignoruje. Czasem potrafi w ogole nie spojrzeć na osobę która sie do niego zwraca. Z drugiej strony nawiązuje kontakt wzrokowy, bawi sie ładnie, smieje, przytula nas i całuje, zachowuje sie zupełnie normalnie. Nie ma z nim żadnych większych problemów wychowawczych, nie jest agresywny, ani jakiś zamknięty w sobie. Jednak przez ten brak mowy mam wrażenie ze on sie czasem tak jakby izoluje, coś na zasadzie skoro ja nie mogę z wami pogadac to was oleje i nie będę zwracał uwagi. Martwię sie o niego, mam nadzieje, ze to przedszkole go otworzy...
21 sierpnia 2016 18:38 | ID: 1337953
Patrycja a jak było u Twojego synka z ogólnym rozumieniem tego co się do niego mowi gdy miał prawie 3 latka? Generalnie mój reaguje jak go wolałam, nie zawsze za pierwszym razem. Rozumie dużo, ale czasem mam wrażenie ze nie wszystko. Nie wiem na ile spowodowane jest to tym, ze kontakt ogólny jest z nim utrudniony przez ten brak mowy, a na ile on nas ignoruje. Czasem potrafi w ogole nie spojrzeć na osobę która sie do niego zwraca. Z drugiej strony nawiązuje kontakt wzrokowy, bawi sie ładnie, smieje, przytula nas i całuje, zachowuje sie zupełnie normalnie. Nie ma z nim żadnych większych problemów wychowawczych, nie jest agresywny, ani jakiś zamknięty w sobie. Jednak przez ten brak mowy mam wrażenie ze on sie czasem tak jakby izoluje, coś na zasadzie skoro ja nie mogę z wami pogadac to was oleje i nie będę zwracał uwagi. Martwię sie o niego, mam nadzieje, ze to przedszkole go otworzy...
Moj synek tak samo probował się jakoś porozumieć jednak dosc czesto sam sie bawił . Poszliśmy do logopedy i synek owtorzyl sie przed nią teraz cwiczymy grę z memorkami , lepimy z błota , gliny ciastoliny oraz malujemy aby stymulować ośrodek mowy . Polecam ci sie przejsc do logopoedy .
21 sierpnia 2016 21:51 | ID: 1337984
Kalina rok temu mialm podobny problem jak Ty! synek poszeł do przedszkola, nie umiał mówić! choć rozumiał co do niego się mówi! idąc do przedszkola nie miał nawet trzech lat! skończył w pazdzierniku dopiero! byłam pełna obaw, jak zaadoptuje się w nowym środowisku, jak porozumie się z rówieśnikami i z Panią! jak będzie sygnalizował swoje potrzeby fizjologiczne!
finalnie moje obawy okazały sie bezzasadne! synek szybko zaklimatyzował się w nowym otoczeniu! po paru mieisącach zaczął porozumiewać się z dziećmi z Panią! Zalecno nam konsultacje z logopedą, która stwierdziłą, ze ma opóxniony rozwój mowy! raz w tygodniu jezdzimy na zajęcia, które przynoszą efekty! uczymy się pionizacji języka i mnóstwo ćwiczeń, które wspierają ogólny rozwój dziecka! byliśmy również u neurologa, który stwierdzil, że rozwija się normalnie! u alryngiloga również byliśmy, aby upewnić się, ze synek dobrze słyszy,bo mogłoby byc to przeszkodą w tym,ze nie mówi! ogólnie w domu poświećam jemu dużo czasu! w niespełna mieisąc nauczyłamjego całego alfabetu! umie łądnie malowac pisać, wycinac! ogopeda stwierdziłą, że jeżeli synek nie mowił to w innyy sposób mozemy wspierac jego rozwój! dlatego mamy wiele zabaw! sortujemy odpowiednie figury male i duze osobno (kwadraty, kola, traezy, prostokaty) potem kolorami tez osobno! powiem szczerze,że przez osttani rok chodzenia do przedszkola, do logopedy oraz spędzania z nim dużo czasu nastąpił straszny regres! teraz ze synkiem bez problemu porozumiewamy się! nie raz nie da rady jakiegos słowa wypowiedziec i wtedy dzielimy go na sylaby do momentu, kedy wypowie dane słowo!
z mojego doswiadczenia poleciłabym wizyte u logopedy, który od razu określi jaka jest sytuacja! zalecam tez wizyte u laryngologa i logopey dla wlasnego spokoju! ja tak zrobiłam i bylam spoojna!
22 sierpnia 2016 11:09 | ID: 1338069
mój Bobo miał to samo ..nic nie mówił tylko pokazywał....a potem nagle przełom dosłownie w tydzień nadrobił wszystko...teraz bedzie miał 6 lat i gada jak najety -aż za duzo ...fakt troszke sepleni ale pracujemy nad tym ......wszystko bedzie dobrze..;)
22 sierpnia 2016 11:20 | ID: 1338071
mój Bobo miał to samo ..nic nie mówił tylko pokazywał....a potem nagle przełom dosłownie w tydzień nadrobił wszystko...teraz bedzie miał 6 lat i gada jak najety -aż za duzo ...fakt troszke sepleni ale pracujemy nad tym ......wszystko bedzie dobrze..;)
dokladnie :) teraz chłopcy chyba opozniają sie z tą mowa w porównaniu do dziewczynek.
22 sierpnia 2016 11:59 | ID: 1338080
Jak mówią, żebyś się nie zamarwtaiała , to się nie zamartwiaj, choć wiem, że to ciężko, ale ...................... mojej cioci córka nie mówiła do 4 lat i ciocia szukała pomocy u logopedy i powiedział, że wszystko jest ok. Logopeda powiedził, że niektóre dzieci tak mają, że jak nie mówią to nie mówią, a potem całymi zdaniami. I tak było, choć cioci ciężko było w to uwierzyć, ale uwierzyła, jak usłyszała. Jechali na wakacje i córka w pewnym momencie powiedziała, "mama zobacz piękne auto jedzie"
22 sierpnia 2016 12:09 | ID: 1338084
Mowa dziecka rozwija się do 5 roku życia . Na pradę nie musisz się za bardzo martwić . Synek na pewno zacznie w końcu mówić . Wizyta u logopedy na pewno nie zaszkodzi , ale nie musisz się z nią aż tak bardzo śpieszyć .
3 czerwca 2018 19:58 | ID: 1422048
Witam,
Dziecko w wieku trzech lat powinno posługiwać się już prostymi zdaniami. Nie muszą one być tworzone w sposób idealny, ale dobrze jeśli składają się z kilku wyrazów. Trzylatek powinien mówić wszystkie samogłoski, głoski tak zwanego szeregu ciszącego (ś, ź, ć, dź) oraz głoski: b, p, m, n, t, d, n, f, w, g, k, h. Może także zaczynać mówić, ale nie musi (zazwyczaj prawidłowo wymawiają je dzieci 4 letnie) głoski s, z, c, dz. Taka jest norma w rozwoju mowy, więc mniej więcej tego możemy się spodziewać po naszym dziecku. Należy jednak pamiętać, że normy te są tworzone głównie po to byśmy mieli pewne rozeznanie w tej kwestii. To znaczy, że jeśli nasze dziecko nie spełnia jeszcze tych wszystkich kryteriów - nie należy panikować.
Często zdarza się, że rozwój mowy nie nadąża za rozwojem intelektualnym, powodując, że dziecko jeszcze nie do końca wie, jakimi słowami określić swoje uczucia. Należy wtedy dać maluchowi trochę czasu a mowa się ustabilizuje. Często przyczyną braku rozwoju mowy są także problemy ze słuchem - warto więc wybrać się do laryngologa i zbadać słuch dziecka. Bardzo często spotykamy się również z sytuacją, podczas której osoba dorosła nieustannie odpowiada na wszystkie pytania za dziecko oraz zgaduje lub domyśla się co dziecko chce powiedzieć. Takie zachowania mogą doprowadzić do tego, że dziecko nie będzie miało potrzeby mówienia.
Przyczyny mogą być różne, jednak niezależnie którą z nich podejrzewamy należy wybrać się do logopedy by zdiagnozować problem. Każde dziecko rozwija się we własnym tempie. Dzieci, które zaczynają mówić dopiero w wieku 3-4 lat często zaczynają mówić od razu pełnymi zdaniami. Niezależnie od sytuacji konsultacja ze specjalistą na pewno nam nie zaszkodzi. Tak jak wspominała gocha2323 logopeda zaleci wiele różnorodnych ćwiczeń, które pomogą rozwijać prawidłowy rozwój mowy. Najważniejsze jest to aby wspierać nasze dziecko poprzez czytanie książek, mówienie do niego jak najczęściej poprawnym językiem. Warto pamiętać też aby rodzic nazywał przy dziecku świat oraz opowiadał o tym co widzi.
Pozdrawiam.
4 czerwca 2018 11:02 | ID: 1422103
Tak chłopcy zawsze pózniej mówią.Mój synek miał 3,5 roku
4 czerwca 2018 20:27 | ID: 1422146
To nie reguła. Mateusz nadawał od 2 lat. Wprawdzie większość słów tylko ja rozumiałam. Nie raz mi głowa pękała (po pracy w szkole) ale cieszyłam się. Tak było do ok.13-stu lat. Do teraz, jakby wyczerpał limit gadulstwa. Obecny dialog wygląda tak: pytanie- odp.TAK, NIE,Nie lubię mówić wolę pisać (w mamę???)
22 czerwca 2018 08:37 | ID: 1423475
U nas też był przez jakiś czas problem z tym związany, synek skończył 3,5 roku i nadal wypowiadał pojedyńcze słowa. W końcu za namową pediatry wybraliśmy się do logopedy. Wiadomo, że terminy na nfz są bardzo odległe dlatego zdecydowaliśmy się na prywatny ośrodek LOGOS DTR na Targówku w Warszawie. Do dziś jesteśmy pod opieką ich logopedy.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.