17 stycznia 2009 12:05 | ID: 12839
17 stycznia 2009 15:00 | ID: 12844
17 stycznia 2009 17:09 | ID: 12846
17 stycznia 2009 18:22 | ID: 12848
18 stycznia 2009 00:02 | ID: 12855
18 stycznia 2009 21:23 | ID: 12881
18 stycznia 2009 21:47 | ID: 12882
18 stycznia 2009 22:29 | ID: 12884
19 stycznia 2009 11:59 | ID: 12897
20 stycznia 2009 09:39 | ID: 12981
11 sierpnia 2011 15:03 | ID: 609613
Temat stary, ale może komuś się przyda. Moja koleżanka, pedagog z wykształcenia, twierdzi że jak dzieci są zbyt wcześnie przyuczane do nocnika (zbyt wcześnie w sensie, że inicjatywa wychodzi od matki, a nie od dziecka), to mają potem różnorakie zaburzenia z tym związane, np. sikanie do nocnika w nietypowym miejscu. Takim tekstem wyjechała w kierunku mojej córki, którą próbowałam nauczyć załatwiania na nocnik w wieku ~18 miesięcy, niby niespecjalnie wcześnie, ale właśnie z mojej inicjatywy (wysadzałam itp). I na spokojnie oceniając, to zupełnie prawdopodobne to może być, bo rzeczywiście kwestia ustawienia nocnika długo była dla niej bardzo istotna.
11 sierpnia 2011 15:15 | ID: 609622
No cóż, Julka ma podobnie... Z tym z enie zawsze. Ma takie kaprysy, kiedy musi sikać na nocnik iza nic w świecie nie przekona się jej do kibelka, ale kiedy indziej sama wybiera toaletę...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.