Dziś byłam świadkiem jak jedna Pani opowiadała o sytuacji z jej osiedla:
" Mamo, a Laura nie może się ze mną bawić"
Mama: dlaczego?
"Laura dostała karę (10 letnia dziewczynka) za to, że nie zajmuje się swoją siostrą (2 letnią)
Okazuje się, że ta dziewczynka musi dzień w dzień zajmować się swoją młodszą siostrą, podczas gdy matka przesiaduje na komputerze (facebooku). Śmie karać dziecko za to, że nie dała rady zrzucić odpowiedzialności za młodsze dziecko.
Co myślicie o takiej sytuacji?
Jest to tak naprawdę przepaść pokoleniowa pomiędzy dziewczynkami. Dziewczynka ma swoje koleżnaki, swoje zabawy- Ja rozumiem, popilnować siostrę godzinkę (bo mama musi posprzątać np) ale dzień w dzień całe po południa?
Na pewno zjawisko to jest coraz częstsze
Obserwujecie to wśród swoich znajomych, bądź znajomych dzieci?