a) Krzyś (prawie 3 latka) raczej nie lubi sprzątać, ale to chyba zależy też od nastroju i jego humorków. Sprzątanie traktujemy różnie: nieraz jako dobrą zabawę (kto pierwszy, kto ładniej, kto szybciej...) - Krzyś wtedy bardzo chętnie współpracuje: układa książeczki, podaje zabawki, porządkuje samochodziki. Gdy do posprzątania jest cały pokój, wydaje sie wówczas, ze Krzysia przerasta ten bałagan;)), wówczas tata przejmuje inicjatywę: sprzątanie dzielimy sobie na małe zadania do wykonania: najpierw biurko, potem pod łóżkiem, następnie szafka z półkami, i na końcu odkurzanie. Gdy duże zadanie podzieli się na małe, wówczas łatwiej na nie spojrzeć i zobaczyć, że jednak tak dużo do sprzątania nie ma. Dziecko tego nie wiem, ale rodzic mu w tym pomoże. Ostatnią alternatywą na sprzatanie jest u nas "sposób na wór":). Tata mówi, że idzie na strych po wór i wrzuci do niego wszystko, co jest niepoukładane i nie leży na swoim miejscu. Jest to oczywiście ostateczna ostateczność;-) do zmobilizowania dziecka do sprzatania: wiem, że zawsze działa, ale uzywam naprawdę, kiedy jest to już konieczne, bo ani zachęty ani rózne propozycje współpracy do sprzatania nie działają.
b) Powiem tak: przedmioty ze sklepu są fajne i użyteczne (wiem to, bo sami mamy kosz lego i duży klocek lego na zabawki wygrany na Familie:).
3 propozycje ze sklepu, które mi się podobają:
- pojemniki skrzynie - są bardzo praktyczne, pojemne i mogą służyć nie tylko do porządków, ale i do zabawy (my się tak bawiliśmy podobnie mając 1 pudło plastikowe: wkładałem tam mniejsze zabawki, wyciągałem, a dziecko odwrócone do mnie tyłem, brało do ręki, macało i musiało zgadnąć. Okazało sie m.in. że dziecko perfekcyjnie potrafi odgadnąć każdą swoją zabawkę:)
- podobają mi się również pojemniki kuchenne "uni n, b, cz", nowoczesna i ładna kuchnia nie obejdzie się bez nich, zawsze są jakieś małe rzeczy do przechowywania, a w pojemnikach są ładnie poukładane, nie walają siępo całych szafkach kuchennych
- fajna jest też duża szafa składana brąż lub różowa: może być dla dziecka jako alternatywa tanich, wiórowych mebli śmierdzących płytą meblowa i klejem
W razie wygranej wybieram dla synka czerwone pudełko Mcqueen.