Julek (3 lata) i Julka (7 lat)... moi Mali Wędrowcy... właściwie to chyba już uzależnieni od zwiedzania, tropienia, odkrywania... razem jeździmy po Polsce... ja pokazuję im jak ciekawy może być świat, oni uczą mnie jak cieszyć się nawet najmniejszymi przyjemnościami...z niecierpliwością czekamy na każdą wolną chwilę, planujemy, szperamy w internecie i w końcu wyruszamy... czasami jest to wycieczka do Warszawy albo wyprawa w Góry Stołowe, a czasem po prostu piknik na łące, czy spacer do lasu... wszędzie można odkryć coś nowego... i wcale nie trzeba mieć worka pieniędzy... dlatego bardzo podobają nam się Polskie Gry Planszowe... na razie gramy tylko w „Włóczykije drewniaki”... czasami wymyślamy własne zasady, a czasem tylko oglądamy karty, przypominamy sobie, gdzie już byliśmy i planujemy, dokąd pojedziemy na wiosnę... no właśnie – na wiosnę... a do wiosny jeszcze tak daleko...
Razem przejrzeliśmy ofertę gier i dzieci zgodnie wybrały grę „Wielki Skarb”. W zeszłym roku zwiedziliśmy Kopalnie Soli w Wieliczce i w Bochni, maluchy naprawdę dużo się tam dowiedziały i nauczyły, spotkały nawet Skarbnika i Soliludka :) Dzięki temu kopalnia nie ma przed nimi żadnych tajemnic i podejrzewam, że nawet mama będzie musiała się namęczyć, żeby z nimi wygrać :)
PS. Dzieciaki po naradzie stwierdziły, że nawet jak nie wygramy, to i tak przeznaczą swoje skarbonkowe oszczędności na zakup gry o kopalni soli :)... na te długie, zimowe wieczory....