Kiedy dziecko nie pozwala "cioci" wyjść - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Kiedy dziecko nie pozwala "cioci" wyjść

10odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 4955
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    13 listopada 2011 20:51 | ID: 680659

    Byłam przez kilka lat opiekunką, poza tym często chętnie opiekowałam się dziećmi znajomych, kiedy zaszła potrzeba. Odwiedzając kogoś, kto ma dziecko, lubilam się bawić z nim. Często miałam taką sytuację, że kiedy już wychodziłam, zaczynała się histeria. Dziecko nie pozwalało wyjść, płakało, krzyczało itd. Czy to ja coś zrobiłam źle? Czy za dużo uwagi poświęcałam i za bardzo się angażowałam, przez co nawiązałam z nim więź? Było za fajnie? - przecież tak ma być, bo opieka nad dzieckiem to nie tylko pilnowanie go. Wiem, że niektóre dzieci po prostu tak mają - nie boją się obcych, szybko się przywiązują, zagradzają drogę ciociom, które lubią itd. Zawsze jednak był to problem zarówno dla mnie, jak i dla rodzica, który musiał uspokoić dziecko. Czy jest jakiś złoty środek oprócz obietnicy:"jeszcze przyjdę"? Co zrobić, kiedy dziecko nie chce, żeby ktoś z rodziny, ze znajomych lub opiekun wyszedł?

    Avatar użytkownika czerwona panienka
    • Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
    • Posty: 21500
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    13 listopada 2011 20:53 | ID: 680662

    Czasem pomaga zajęcie dziecka czymś i 'ucieczka cioci' ;)

    Użytkownik usunięty
      2
      • Zgłoś naruszenie zasad
      13 listopada 2011 21:06 | ID: 680667

      Ha ha, po kryjomu? Kurczę, a gdybym to ja była mamą? Co wtedy? Dziecko nagle pyta gdzie ciocia i zostaję z małym histerykiem? Pozostaje czymś przekupić.

      Avatar użytkownika KasiaSlajd
      KasiaSlajdPoziom:
      • Zarejestrowany: 17.09.2010, 14:30
      • Posty: 394
      3
      • Zgłoś naruszenie zasad
      13 listopada 2011 22:04 | ID: 680698

      Proponuję dyskusję na poziomie a mianowicie:

      Kucasz na wysokości głowy dziecka i mówisz np. że już późno, za oknem ciemno i będziesz się bała iść albo, że musisz coś zrobić u siebie w domu (najlepiej zgodne z prawdą, bez tłumaczenia, ale konkretne rzeczy: pranie, odrobienie lekcji - ciocia w różnym wieku może być ) Gdy dziecko pozna powód wyjścia, powinno odpuścić, wiadomo, różnie jest, ale na moje siostrzenice takie argumenty działają.

      Sama nie uciekam po kryjomu, bo uważam, że dziecko musi się nauczyć rozstań i nie można go trzymać pod kloszem, nawet jakby miało popłakać z tęsknoty - uczy się w ten sposób wyrażać uczucia

      Użytkownik usunięty
        4
        • Zgłoś naruszenie zasad
        13 listopada 2011 22:09 | ID: 680706

        Podoba mi się wypowiedź Kasi. Rzeczywiście dziecko powinno nauczyć się rozstań. Zresztą po kilku/kilkunastu minutach samo zobaczy, że nic takiego się nie stało, że ktoś wyszedł.

        Avatar użytkownika KasiaSlajd
        KasiaSlajdPoziom:
        • Zarejestrowany: 17.09.2010, 14:30
        • Posty: 394
        5
        • Zgłoś naruszenie zasad
        13 listopada 2011 22:16 | ID: 680715

        Poza tym, często przychodząc, mówię, jak długo będę: pięć minut, godzinę, pół dnia ... w momencie wyjścia trzeba tylko przypomnieć "godzina minęła, muszę wracać". Starsza (12 lat) od kilku lat sama pilnuje na zegarze, ile jeszcze zostało

        Użytkownik usunięty
          6
          • Zgłoś naruszenie zasad
          13 listopada 2011 22:26 | ID: 680732

          Ha ha, świetne! Wznaczyć granice, dostosować się do nich i oczekiwać tego samego od innych. Odpowiada mi taka opcja.

          Avatar użytkownika KasiaSlajd
          KasiaSlajdPoziom:
          • Zarejestrowany: 17.09.2010, 14:30
          • Posty: 394
          7
          • Zgłoś naruszenie zasad
          13 listopada 2011 23:02 | ID: 680769

          Cieszę się, że mogłam pomóc

          Można dodać, że też jest Ci przykro, że musisz iść i że to normalne. Niech dziecko wie, że nie tylko ono (małe) tęskni.

          Najlepiej to wczuć się w jego sytuację i pomyśleć, co by się samemu chciało usłyszeć

          Pozdrawiam serdecznie!

          Użytkownik usunięty
            8
            • Zgłoś naruszenie zasad
            13 listopada 2011 23:07 | ID: 680774

            Nawet nie wiesz jak bardzo pomogłaś :D
            To zawsze były głupie sytuacje, bo było mi przykro.

            Użytkownik usunięty
              9
              • Zgłoś naruszenie zasad
              14 listopada 2011 18:24 | ID: 681451

              Skąd ja to znam

              Ja zawsze tłumaczyłam, że muszę wrócić do domu po szczoteczkę i pastę do zębów, po piżamkę i zaraz wrócę. Po jakichś 15 minutach udawało mi się wyjść :)

              Użytkownik usunięty
                10
                • Zgłoś naruszenie zasad
                22 listopada 2011 11:16 | ID: 687118

                Dobrze, że dzieci nie potrafią długo skupiać się na jednym, więc czekają krótko na powrót osoby, która wyszła.