Zdarza się wam taka sytuacja, że dziecko nagle zaczyna krzyczeć, płakać, bić i kopać, a wy nie macie pojęcia o co mu chodzi i jak zareagować? Co wtedy robicie?
Największy problem jest w miejscu publicznym, bo wszyscy się na ciebie patrzą osądzającym wzrokiem, albo jeszcze się wtrącają, a ty nie wiesz jak masz się zachować. Co robicie w takiej sytuacji?