Witajcie:) Do mojego porodu odliczam powoli dni i zastanawiam się czy to dobry pomysł aby mój mąż był ze mną obecny na sali porodowej... On twierdzi - podobno- z całym przekonaniem, że tego chce, ale ja mam wątpliwości. Nie mam pojęcia jaka będzie jego reakcja na to co tam zobaczy... W sumie ja sama nie jestem do końca pewna czy jego obecności przy porodzie chcę. Z jednej strony tak, niech zobaczy jaki to wysiłek i cierpienie, ile kobieta musi przejść aby wydać na świat "nową istotkę"... z drugiej nie. Sama nie wiem, biję się z myślami... Może już taki wątek był poruszany na forum, w każdym razie proszę Was drogie kobietki, podzielcie się swoimi przemyśleniami na ten temat:)) Ps. słyszałam, że jak ktoś z rodziny(mąż, mama itd.) towarzyszy kobiecie rodzącej, to ta ma lepszą opiekę??