Poród w Polsce - Ma Sa Kra! - Forum

" mam prośbę nie idźcie z tym do prokuratury!  "
Za każdym razem kiedy czytam takie rzczy Krew się we mnie gotuję i ty Konowałów bym wycieła w pień. Kiedy w Polsce zaczną się takie pozwy jak to działa za granicą może kiedy taki lekarz / połażna zapłaciłaby porządne odszkodowanie to byłby przykład dla innych .  

Moja koleżanka przez niedopatrzenie lekarzy i nie zrobienie usg przed porodem- ma dziś chore dziecko, które nie siedzi i nie mówi :( Ale nie ma siły z nimi walczyć...

Po tych aferach rzeczywiście strach rodzić... Sama po tych ostatnich wiadomościach jestem spanikowana..

Mój wnuk urodził się z błędu lekarskiego , ale nie miałam siły walczyć .....

Ja Rodziłam prawie 4 lata temu w Gdansku na Zaspie i złego słowa powiedzieć  nie mogę. Byłam przerażona, że jeśli trafię na porodówkę wieczorem ( a tak się złożyło,bo była godzina 21:00 ) to odeślą Mnie do domu lub zostawią samopas do rana w bólach. Nic bardziej mylnego, pełen profesjonalizm, przemiłe Panie Położne, uprzejmie odpowiadały na Nasze pytania, i tak samo wydawały  polecenia.  Jeśli tym razem zdążymy dojechać do Gdańska to planuję rodzić właśnie tam.
Też się wcześniej naczytałam kiepskich historii okołoporodowych ... Właśnie dlatego chciałam rodzić w "Dużym mieście", a nie u Nas w 23 tyś Mieście z Pięknym Szpitalem Specjalistycznym....  Wszystko zależy jednak od Personelu i Ich podejscia do Kobiety. Nawet najnowszy sprzęt nie będzie pomocny jeśli trafimy na Położną której mentalność zatrzymała się w czasie PRL-u. Temat który żadko pojawia się na forach to też kwestia Lekarzy, jeśli chodzisz prywatnie na wizyty do Lekarzy pracujących na Oddziale Położniczym możesz liczyć na większą przychylność Personelu. To jest straszne, ale w Polskich Szpitalach  Karta ciąży z "odpowiednią" Pieczątką to przepustka do Godnego Porodu.

Wszystko zalezy od ludzi. Ja chodzilam do lekarza prywatnie, a jednak rodzilam w innym szpitalu niz on przyjmowal. Spotkalam sie z ludzka postawa personelu i wspaniala polozna, dzieki ktorej moj porod mimo bolu ktory zawsze porodowi towarzyszy, byl wspaniala chwila, ktora zawsze bede dobrze wspominac. 

Takie tragiczne historie, zdarzaja sie takze zagranica, tylko my po prostu nie sledzimy na biezaco informacji lokalnych typowo z konkretnego kraju. 

Rodziłam w Polsce , ponad 4 lata temu , nie wspominam porodu dobrze , to było straszne , od 4 rano do 20.25... Na szczęście synek urodził się zdrowy z wagą 4000 g , teraz mieszkamy w Niemczech i tutaj właśnie będę rodzić , mam nadzieję , że wszystko przebiegnie gładko , bo termin miałam już na 13.02. a jutro do szpitala :) Pozdrawiam

Masakry nie ma jeśli każdy poród przebiega bez komplikacji.

U mnie masakry nie było. Połóg to dopiero była masakra.

Wszytsko zalezy  na jakie osoby sie trafi . U mnie było niezbyt przyjemnie . Moja szwagierka rodziła w Niemczech dziecko urodziło sie sine  wszytsko przez zwłokę

ja chodziłam do prywatnego ginekologa, on też pracuję w szpitalu gdzie rodziłam...opiekę miałm tam świtną ...a spędziłam tam sporo czasu....

ja rodzilam w polskim szpitalu,nie dawalam kopert ani prezentow i wszystko bylo super,w sesnie opieki.

U mnie poród jeszcze hen hen przede mną, ale kompletnie nie wiem jaką decyzję podejmiemy z mężem.

Mam koleżanki, które rodziły w klinice prywatnej i są bardzo zadowolone z obsługi, położonych, lekarzy, czuły że są pod opieką i klinika o nie dba. Warunki super- sale dwuosobowe z łazienkami, na każdym pietrze pielęgniarki.

Z drugiej strony jeżeli coś by było z dzieckiem nie tak to szpitale maja lepszy sprzet, oddziały specjalistyczne, inkubatory..

Wiec wybor trudny, z trzeciej strony ja chodze teraz do ginekologa ktory odbiera porody w prywatnej klinice, kolezanki u niego rodzily, a teraz jak slysze w wiadomosciach o tych lekarzach panstwowych strach!!

rodziłam w Polsce 6 i 3 lata temu.

Nie narzekałam na opiekę,miałam sale 2-os.Położne cały czas przychodziły do mnie i do dziecka.Położne po porodzie chciały zabrać dziecko,zebym odpoczęła,pytały czy nie pomóc mi się umyć.

Przed porodem doglądał mnie lekarz,KTG też robione kilka razy.

Rodziłam naturalnie.

Miałam 2 CC w klinice prywatnej i jednĄ CC w szpitalu w Bytomiu.

W Bytomiu miałam lepszą opiekę niż w klinice także zależy od placówki.

Nie ma co panikować. Porody są różne, opieka w szpitalach także. A w internecie najczęściej czyta sie te złe opinie, bo kobiety lubia się wyżalić publicznie. Opis pieknego porodu trudno znaleźć.

Ja rodziłam 14 i 12 lat temu w małym powiatowym szpitalu i wszystko było w porządku. Nie mogę złego słowa powiedzieć na położne. Teraz gdy jest możliwość porodów rodzinnych, to zawsze ta bliska osoba może czuwać, by wszystko odbywało się sprawnie i fachowo. 

Dokładnie. ja też rodziłam w Szpitalu Wojewódzkim, złego słowa nie powiem, choć niektóre koleżanki narzekały. Marudzenie i narzekanie to nasza domena narodowa, zawsze trzeba się do czegoś doczepić. Oczywiście zdarzają się sytuacje gdzie personel popełna bład, jest niemiły itd. Myślę jednak, że w dzisiejszej Polsce to wyjątki potwierdzajace regułę.

Trzeba iść, urodzić i tyle ... a potem to dopiero zaczyna się życie

A prywatne kliniki uważam za zbytek łaski. Jeśli jednak ktoś czuje się bezpieczniej to proszę bardzo. Wolny kraj.

Nasz gwiazdy ostatnio do porodów wybierają prywatny szpital Centrum Damiana na warszawskim Wilanowie. Poród kosztuje tam około 12 tysięcy złotych. Oczywiście opieka wspaniała, ale ta cena mnie przeraża.

Jestem zdania po drugim porodzie, że opieka nad ciężarnymi z roku na rok jest coraz lepsza.

W moim przypadku 1 poród i 2 poród w tym samym szpitalu powiatowym,na tym samym oddziale a różnicę widać gołym okiem, choćby w zachowaniu personelu i większych prawach samej kobiety rodzącej.

Zależy jak trafi. Znajoma rodziła prywatnie w medicover, bo bardzo źle zniosła pierwszy poród w państwowym szpitalu. Druga z kolei była zadowolona ze szpitala państwowego. Zależy gdzie.

nie wrzuca się wszystkich szpitali do jednego worka. Są lepsze i gorsze, ale jechać za granice rodzić to dla mnie smieszne. Ja rodziłam w prywatnym szpitalu w profamilii, chodziłam tam do ginekologa i dzieki temu mogłam tam rodzić nie ponosząc kosztów. Opieka była wspaniała. Szpitale państwowe także swiadczą dobre usługi podczas porodu i później, wiadomo także na jaki personel sie trafi, czy jest wyrozumiały czy tylko traktuje pacjentki mechanicznie, czyli przychodzi, rodzi, wychodzi. Zdarzaja się naprawdę dobre placówki kiedy świadczenia są świetne