Kochane, czy ktoras ma termin na maj/ czerwiec 2011??? Ja juz jestem mamusia czerwcowa;) i teraz z druga dzidzia tez mam termin na czerwiec:D Jak sie czujecie? Czujecie juz ruchy dzidzi?
2 maja 2011 17:24 | ID: 508057
Ja to szpital ten na szczęście znam. Ale jako pielęgniarka. Wolę zdecydowanie być po tej drugiej stronie - w białym fartuchu. Ale na szczęście pacjenci mnie lubią, więc chyba spisuję się w swojej roli. Staram się ich rozumieć i to, że badanie to dla nich coś nowego i stresującego. Staram się im wszystko tłumaczyć jak pytają. Cierpliwości trzeba naprawdę dużo. Na pewno stosuję zawsze zasadę: traktuj innych tak, jak sama chciałabyś być traktowana. I myślę, że po prostu posiadam dużo empatii i to mi bardzo w tej pracy pomaga.
Tym bardziej teraz jako pacjentka, wiem jakie ważne jest zrozumienie i uśmiech ze strony personelu,jak to wiele zmienia.
No własnie:) A najlepiej Lubie jak przychodzi wieczór i zmiana położnych na odziale wtedy wszystkie plotki o lerkarzach można usłyszeć he he:P
Oj ja też uwielbiam te wszystkie plotki. A właśnie ta koleżanka co dziś przychodzi, to pracuje ze mną, więc pewnie przekaże mi jakieś newsy:P.
2 maja 2011 17:26 | ID: 508060
Idę już coś szykować, bo będą o 18 goście. Już trochę odmuliłam dzięki Wam:)!
2 maja 2011 17:26 | ID: 508061
Do usłyszenia! Zajrzę wieczorkiem.PAPAPA:)
2 maja 2011 17:28 | ID: 508063
PPPa
2 maja 2011 17:29 | ID: 508066
Ja to szpital ten na szczęście znam. Ale jako pielęgniarka. Wolę zdecydowanie być po tej drugiej stronie - w białym fartuchu. Ale na szczęście pacjenci mnie lubią, więc chyba spisuję się w swojej roli. Staram się ich rozumieć i to, że badanie to dla nich coś nowego i stresującego. Staram się im wszystko tłumaczyć jak pytają. Cierpliwości trzeba naprawdę dużo. Na pewno stosuję zawsze zasadę: traktuj innych tak, jak sama chciałabyś być traktowana. I myślę, że po prostu posiadam dużo empatii i to mi bardzo w tej pracy pomaga.
Tym bardziej teraz jako pacjentka, wiem jakie ważne jest zrozumienie i uśmiech ze strony personelu,jak to wiele zmienia.
No własnie:) A najlepiej Lubie jak przychodzi wieczór i zmiana położnych na odziale wtedy wszystkie plotki o lerkarzach można usłyszeć he he:P
Hehe tak plotki tez się zdarzają :)
Ania fajnie że masz takie podejście, bo nie każda pielęgniarka i położna ma takie podejście.
Mogę Ci jeden mój tydzień podarować, bo mi się dziś zaczął 39.:)
Mnie 38 wczoraj się zaczął :D
2 maja 2011 17:30 | ID: 508067
PAPA miłego popołudnia
2 maja 2011 17:37 | ID: 508072
NO własnie któraś mi podaruje jeden tydzień:) i moge rodzić:)
2 maja 2011 17:41 | ID: 508075
ja się idę położyć trochę bo mnie kręgosłup zaczyna boleć ;/
2 maja 2011 17:44 | ID: 508077
ja tez narazieide bo maz zabiera mi kompa;/ wrrrr:P ale musze isc na kompromis pappaa
2 maja 2011 18:00 | ID: 508088
Uff gości odwołałam, nie mam siły na siedzenie przy stole. Bardzo ich lubię, ale znając życie to przed 23 to by nie wyszli. A mój Paweł też coś mówi, że dreszcze ma i się idzie położyć.
A mnie ciągnie w dole brzucha jak chodzę. Co prawda tak lekko, ale wolę też sobie poleżeć i odpocząć nawet w razie jakby coś się dziać zaczynało. Ale ból leciutki, więc pewnie to tylko te przepowiadające skurcze.
2 maja 2011 18:05 | ID: 508093
Chyba dziś ogólnie jakiś ciężki dzień. Nawet mój piesio zamula strasznie, ale to pewnie dlatego że rano byliśmy z nią u weterynarza, bo od kilku dni kulała na jedną łapkę i dostała zastrzyk p/bólowy i p/zapalny, więc te leki pewnie trochę zmulają. Weterynarz powiedział, że nie ma biegać, skakać i szaleć. Ciekawe jak ja mam jej to wytłumaczyć, bo to jej sens życia: zabawa i bieganie:P i pierwsze co jak wróciliśmy to pobiegła do mojej siostry męża, bo coś akurat na podwórku robił. No cóż to przecież piesek tylko. Miejmy nadzieję jednak, że jej te zastrzyki pomogą.
2 maja 2011 18:06 | ID: 508094
Ciekawe co u Iguny, bo szła do lekarza i do tej pory nie dała znać. Ale miejmy nadzieję, że wszystko ok.
2 maja 2011 18:19 | ID: 508102
A ja dziś się miałam na weselu u przyjaciółki bawić, ale ze względu na pogrzeb babci w sobotę, to jakoś nie jestem w nastroju i przeprosiliśmy Kasię i Łukasza i kiedy indziej ich odwiedzimy z prezencikiem. Ale nawet pewnie nie miałabym siły się dziś bawić.
2 maja 2011 18:54 | ID: 508139
2 maja 2011 19:00 | ID: 508145
No to dobrze:) moja siostra dzis dzwoniła i dopiero na 11 maja ma umówiana wizyte w poradni dośc późno myslałaże przed 10 już załatwo swszystko bo na 10 na wizyte lekaska była ale musi odwołać i isc poźniej jedzie z moja mama ja z checia bym z nia pojechała ale niesteety;/
2 maja 2011 19:02 | ID: 508147
A ja dziś się miałam na weselu u przyjaciółki bawić, ale ze względu na pogrzeb babci w sobotę, to jakoś nie jestem w nastroju i przeprosiliśmy Kasię i Łukasza i kiedy indziej ich odwiedzimy z prezencikiem. Ale nawet pewnie nie miałabym siły się dziś bawić.
no ale wesele zawsze szkoda odpuścić... ale sytuacja nie wybiera...
My mamy wesele 4 tego czerwca mam nadzije ze pojedzeimy na nie:)
Nawet jak bede jeszcze w dwu paku:P
2 maja 2011 19:09 | ID: 508152
NO własnie któraś mi podaruje jeden tydzień:) i moge rodzić:)
Martusja Ci oddaz ze 3 tygodnie
2 maja 2011 19:11 | ID: 508155
2 maja 2011 19:11 | ID: 508156
Ciekawe co u Iguny, bo szła do lekarza i do tej pory nie dała znać. Ale miejmy nadzieję, że wszystko ok.
Juz jestem ja to taki lofer jestem jak juz wyrwe sie z domu to szaleje.A akurat spotkalam w szpitalu znajomych i tak zaprosili na kawke do tego moj maz wczesniej dzis wrocil i tak sie zeszlo
2 maja 2011 19:15 | ID: 508157
No to dobrze:) moja siostra dzis dzwoniła i dopiero na 11 maja ma umówiana wizyte w poradni dośc późno myslałaże przed 10 już załatwo swszystko bo na 10 na wizyte lekaska była ale musi odwołać i isc poźniej jedzie z moja mama ja z checia bym z nia pojechała ale niesteety;/
To dobrze ze w zasadzie na 11 ale jauwazam ze takie badaniapowinny byc robione jak najszybciej
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.