Czy są na forum mamusie na kwiecień-maj 2014? U mnie wszystko wskazuje na to, że zostanę drugi raz mamą :)
21 kwietnia 2014 17:36 | ID: 1105438
Katthy Himi gratulacje!:)
21 kwietnia 2014 21:37 | ID: 1105485
Dzieki, dzieki Marta :)
22 kwietnia 2014 13:45 | ID: 1105727
ciekawe ktora teraz nastepna :)
25 kwietnia 2014 09:23 | ID: 1106654
Witajcie mamusie:-) wątek zamilkł. Jedne czekają a drugie zajmują się Bąblami;-)
A właśnie jak Maluszki się mają? U Nas dobrze jest. Karmienie idzie nam całkiem dobrze. Na początku dostawał butlę z moim odciągnietym pokarmem, a teraz już nauczył się ssać. I w dzień śpi lepiej niż w nocy. Dzisiaj w nocy co godzinę, półtora się budził i coś go brzuszek bolał, chociaż w ogóle nie mam pojęcia po czym. Mam nadzieje, ze to nie kolka:( Nie wiem cy mogę dać mu jakieś kropelki na wzdęcia, na opakowaniu jest napisane, ze po pierwszym miesiącu. Jak będzie tak dalej to zapytam chyba pediatra o to.
25 kwietnia 2014 10:51 | ID: 1106707
Hej, hej... Faktycznie-watek cos uspiony ;) Nasz bąbel tez miewa sie dobrze.... Chociaz przez ostatnie kilka dni walczylismy z wydzielina z prawego oczka. Mial cos takiego zaraz po urodzeniu ale pediatra mowila ze to norma. Przemywaliwmy oczko i przeszlo.... A teraz znowu wrocilo. Przemywamy, przemywamy i nic. Dzis mielismy jechac do pediatry aby sprawdzila czy to jednak nie jest jakies bakteryjne zapalenie spojowki ale dzis juz jest z oczkiem zdecydowana poprawa- nic sie nie saczy.
Z karmieniem piersia nie ma najmniejszych problemow-ufffff.... Chyba limit na te problemy wykorzystalam z Konradem, hehe. Teraz jest swietnie! I oby tak zostalo.
Patrycja,co do kolki - ja przy Konradku uzywalam esumisanu dla dzieci w kroplach, bo zdarzaly sie kolki.... Ale chyba tez powyzej miesiaca....Tobie proponuje masaz brzuszka maluszka. Wez oliwke na reke i masuj ta reka brzuszek zgodnie ze wskazowkami zegara. Powinno pomoc.
A orientujecie sie czy i od kiedy mozna zabierac dziecko na jakies wysokosci... W sensie w gory a nawet do samolotu? Sa jakies przeciwskazania?
25 kwietnia 2014 12:50 | ID: 1106774
Ja przy Konradzie na brzuszek czasami dawałam mu bobotic i w sumie był bardo dobry, ale Konrad miał mało problemów z brzuszkiem. Teraz Kacperka kładę na brzuszku w dzień, nawet pozwalam mu tak spać jak mam go na oku. Ale spróbuję jeszcze z masażem, dzięki Katthy za podpowiedź. A jak Twój Konrad zachowuje się w stosunku do braciszka? bardzo lubi Maluszka i zaczepia go z uśmiechem jak trzymam go na rękach.
A jak samopoczucie po porodzie? Drugi poród łatwiejszy? U mnie lepiej. Zwłaszcza dochodzenie do siebie po porodzie. Właściwie kilka dni po nie czułam, że urodziłam.
Co do wysokości, to my najwyżej to na 4 piętrze jestesmy:-D
25 kwietnia 2014 13:04 | ID: 1106775
U Mnie końcówka 39 tygodnia... Wielkie czekanie... Tym bardziej, że Pierwszy Synek urodził się już w 38 tygodniu. Jeśli przez Weekend Dzidzia nie postanowi się Urodzić, pewnie w Poniedziałek Lekarz wyśle Mnie na Oddział. Mamy wizytę z samego rana, na dodatek kończy Mi się Chorobowe.
MoJa Mama liczy że Urodzę jutro - akurat w Jej Urodziny, na dodatek u Nas w Rodzinie same Chłopaki, więc liczą na Wnuczkę - zobaczymy ...
Mój Pierwszy poród był praktycznie bezbolesny...
Ja odczuwałam to jak skurcze Braxtona Hicksa, z tym, żę jak się pojawiły to regularne. Od kilku dni mam podobnie z tym, że skurcze bardzo chaotyczne / przepowiadające ;-)
Mam nadzieję, że przy drugim Dziecku karmienie piersą też będzie mniej problematyczne, Kajetana szybko przestwiliśmy na butelkę z braku pokarmu.
Co do kolek, polecam Niemieckie Kropelki Sab Simplex - dużo skuteczniejsze niż bobotic lub espumisan.
25 kwietnia 2014 22:01 | ID: 1106900
Ja przy Konradzie na brzuszek czasami dawałam mu bobotic i w sumie był bardo dobry, ale Konrad miał mało problemów z brzuszkiem. Teraz Kacperka kładę na brzuszku w dzień, nawet pozwalam mu tak spać jak mam go na oku. Ale spróbuję jeszcze z masażem, dzięki Katthy za podpowiedź. A jak Twój Konrad zachowuje się w stosunku do braciszka? bardzo lubi Maluszka i zaczepia go z uśmiechem jak trzymam go na rękach.
A jak samopoczucie po porodzie? Drugi poród łatwiejszy? U mnie lepiej. Zwłaszcza dochodzenie do siebie po porodzie. Właściwie kilka dni po nie czułam, że urodziłam.
Co do wysokości, to my najwyżej to na 4 piętrze jestesmy:-D
Haha, Patrycja- z ta wysokoscia to sie usmialam.... :) patrzac w tych kategoriach to my dotarlismy tylko do 2 pietra- wiec przebiliscie nas o kolejne dwa ;)
Moj Konrad przez pierwsze dni po porodzie byl totalnie skolowany... Nie mogl sie odnalezc w nowej sytuacji- a wydawalo nam sie, ze dobrze go przygotowalismy na to.... Hmmmm... Czasami czlowiek nie jest w stanie przewidziec reakcji dziecka chocby bardzo sie staral. Teraz jest ok, wie ze Kacper jest malutki i wszystko co chce mu zrobic musi wykazac sie duza delikatnoscia.... Uwielbia go przytulac i calowac w czolo.... Lubi ogladac jego raczki i nozki... Rozmawia z nim, chce prowadzic wozek na spacerze. Czekamy az kikut pepowiny odpadnie, bo Konrad chce koniecznie pomoc mi go wykapac.... A potem zrobic "pierdziochy" w brzuszek.... Najlepsze jest to, ze polapal sie, ze w sumie bycie starszym bratem ma swoje plusy i teraz jak chce cos przeforsowac to argumentuje tak: "no przeciez jestem starszym bratem" :) Ubaw mamy z mezem po pachy :)
Moj drugi porod byl dluzszy i ciezszy.... Masakra jakas. Jednak zdecydowanie szybciej dochodze do siebie i zaraz po porodzie czulam sie zdecydowanie lepiej..... Smieje sie, ze musialam sie teraz szybciej zregenerowac po porodzie bo w domu czeka synek i teskni za musią :)
26 kwietnia 2014 18:14 | ID: 1107059
Witam. Wychodzi na to, że ja jestem następna...Viktorek urodził się w terminie, dokładnie 23 kwietnia 40 minut po północy. Wczoraj wróciliśmy do domu i narazie cisza spokój: śpi i je, je i śpi...pozdrawiamy!
26 kwietnia 2014 19:12 | ID: 1107091
Witam. Wychodzi na to, że ja jestem następna...Viktorek urodził się w terminie, dokładnie 23 kwietnia 40 minut po północy. Wczoraj wróciliśmy do domu i narazie cisza spokój: śpi i je, je i śpi...pozdrawiamy!
Gratuluję;-)
I jak się czujesz?
A jak starszy synek, bo podobny Maluch jak moj?:-)
Katthy, coś w tym chyba jest, że po drugim porodzie się szybciej dochodzi do siebie, bo w domu czeka jeszcze ktoś:) Matka Natura to dobrze wymyśliła:)
26 kwietnia 2014 21:57 | ID: 1107176
Witam. Wychodzi na to, że ja jestem następna...Viktorek urodził się w terminie, dokładnie 23 kwietnia 40 minut po północy. Wczoraj wróciliśmy do domu i narazie cisza spokój: śpi i je, je i śpi...pozdrawiamy!
Gratuluję!! :)
27 kwietnia 2014 21:04 | ID: 1107483
kolejne gratulacje :) ja jeszcze czekam :) u mnie synek co chwile dopytuje o dzidziusia kiedy bedzie generalnie sielanka tuli sie do brzucha i glaszcze go. Niestety boje sie ze po powrocie ze szpitala czar prysnie kiedy to dzidzius faktycznie stanie sie realny.
27 kwietnia 2014 21:23 | ID: 1107486
Ja również gratuluję!
Miałam nadzieję na wcześniejszy poród, ale czuję że muszę porzucić te marzenia i uzbroić się w cierpliwość. Termin rozwiązania tak blisko a jednocześnie wydaje się być tak daleko...Córeczka też nie umie się doczekać rodzeństwa:) Zobaczymy jak to będzie wyglądało w praktyce! No to czekamy na następną Mamę. Pozdrawiam
28 kwietnia 2014 12:50 | ID: 1107615
Witam. Czuję się znacznie lepiej niż po pierwszym porodzie. Pewnie dlatego, że teraz nie miałam znieczulenia. Antosia nie było w domu jak przyjechaliśy ze szpitala. Wrócił po dwóch dniach od Dziadków. Reakcja taka jak myślałam: spojrzał, podotykał, dał buzi. Patrzy z ciekawością jak przewijam, podbiega jak Viktorek zaczyna płakać. Pierwsza wspólna noc za nami- było pięknie- dwóch moich Synków miałam koło siebie. Jestem przeszczęśliwa:> pozdr.
28 kwietnia 2014 22:25 | ID: 1107825
anyczka20 gratulacje!!!
U mnie termin też zbliża się coraz większymi krokami. Niby do 16 maja jeszcze troche czasu, ale czuję się coraz gorzej i momentami chciałabym mieć już to wszystko za sobą :) Nie mogę się już doczekać kiedy zobaczę moje maleństwo :)
29 kwietnia 2014 14:03 | ID: 1107976
Witam:-)
Powodzenia wszystkim, które jeszcze czekają na maluszki. Czasami myślę sobie, że ja też mogłabym jeszcze czekać na Kacperka, bo termin miałam dopiero na 3 maj. A tymczasem Kacper ma już 4 tygodnie:-) Byliśmy dzisiaj na kontroli i mały ma już 3700, czyli od wyjścia ze szpitala, przez 3 tygodnie przybrał kilogram.
29 kwietnia 2014 17:00 | ID: 1108081
My też dziś bylismy sie ważyc i mierzyc :) Kacper urósl juz 4 cm i waży 4450 - przybral od porodu 800 gram :) Moj maz sie smieje, ze rosnie w oczach :) Dzis w nocy odpadl tez w koncu kikut pępowinowy - wiec przy okazji poprosilam aby sprawdzono czy wszystko ok z pępuszkiem :)
29 kwietnia 2014 17:40 | ID: 1108099
Wow, to rosną maleństwa. Nasz Vicio ma już tydzień...
29 kwietnia 2014 23:00 | ID: 1108181
A ja dziś byłam na badaniach kontrolnych w szpitalu,bo moja ginekolog na urlopie. Z pomiarów usg wychodzi,że moja mała waży 2900. Lekarz powiedział,że wszystko jest Ok :) Jednak niepokoi mnie pewien fakt... gdy wróciłam do domu porównałam wynik dzisiejszego badania z tym,które miałam robione (również na oddziale w szpitalu) 5 tygodni temu i wychodzi,że na chwilę obecną moje dziecko ma mniejszą główkę niż wcześniej. Mam nadzieję,że lekarz po prostu się pomylił, bo chyba raczej głowa się nie skurczyła... Orientujecie się może jakie mogą być odchylenia w pomiarach usg?
30 kwietnia 2014 04:12 | ID: 1108198
Witam Mamuśki
Ja jeszcze w dwupaku jestem. Mam do Was pytanie: Czy przed porodem nagle pojawiły sie wam obrzęki nóg i rąk oraz podwyższyło cisnienie? Bo mi od dwóch dni tak stopy puchną,że bytów włożyc nie mogę....Zostało mi 10 dni do terminu. Co prawda to moje trzecie dziecko,ale tak dawno rodziłam ( 14 lat temu) że nie bardzo pamietam jak to było na końcówce.
monika84 badanie usg to tylko przyblizone parametry dziecka podaje. Jak leżałam teraz w szpitalu to dziewczynie powiedzieli,że mały waży 3,5 kg a urodził sie 4600. Tak się biedulka wymęczyła i przed porodem i w trakcie. Rodziła siłami natury. Mnie lekarz powiedział,że malutka ma w 36 tyg ok 2700,ale wydaje mi sie,że trzeba zachować spokój i się nie sugerować do końca pomiarami,jeśli mieszczą się w granicy zdrowego rozsądku,tym bardziej,że główka dziecka nie zmniejszyła się sama z siebie. To raczej zły pomiar lub pomyłka lekarza. :) Wszystko będzie dobrze,zobaczysz
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.