Obecnie bardzo dużo mówi się o podwyższeniu wieku emerytalnego i o naszych przyszłych emeryturach. Ja należę do tych realistów, którzy nie wierzą w przyszłą emeryturę, w takiej wysokości by zapewniła mi w miarę dobre finkcjonowanie i życie. Dlatego coraz częściej myślę o różnych alternatywach typu comiesięczne odkładanie jakiejś kwory, czy choćby kupowanie rzeczy, które kiedyś będę mogła sprzedać.
A co Wy uważacie za najlepszą inwestycję na "stare lata" Czy zastanawialiście się już nad jakąś opcją oszczędzania, czy mimo wszystko przede wszystkim liczycie na emeryturę z ZUS i OFE?
Jeśli byście mieli wolne środki na poczynienie takich inwestycji "na starość" to co by to było? Zapraszam do wzięcia udziału w sondzie :)