Nie zawsze mamy dobre samopoczucie. I musimy ponarzekać na coś co nam dolega i denerwuje. A więc tu jest na to miejsce. Dajmy sobie upust i narzekajmy.
9 września 2011 07:19 | ID: 631592
Wanadziu na ZDROWIE miało być?
9 września 2011 07:21 | ID: 631593
Denerwuje mnie codzienna dolegliwość. Taka już od wieków. Rano mam taką kluchę w gardle i ciągle muszę odkasływać. Wszystko mi spływa. I nie mogę na to nic poradzić. Kaszlę i kaszlę. Potem jest już dobrze. Ale wszystkim muszę dać znać, że już wstałam. A chciałabym tak po cichutk, w tajemnicy. I nie udaje mi się to. Byłam u laryngologa i nic. Może Wy znacie na to sposób.
9 września 2011 07:22 | ID: 631596
Aniu! Już jest. Nim zauważyłam , to już poszło....
9 września 2011 07:23 | ID: 631597
Denerwuje mnie codzienna dolegliwość. Taka już od wieków. Rano mam taką kluchę w gardle i ciągle muszę odkasływać. Wszystko mi spływa. I nie mogę na to nic poradzić. Kaszlę i kaszlę. Potem jest już dobrze. Ale wszystkim muszę dać znać, że już wstałam. A chciałabym tak po cichutk, w tajemnicy. I nie udaje mi się to. Byłam u laryngologa i nic. Może Wy znacie na to sposób.
A to nie z zatok Ci coś zchodzi Wandziu?
9 września 2011 07:24 | ID: 631598
Aniu! Już jest. Nim zauważyłam , to już poszło....
Zgłosze to naszemu MODERATPROWI to poprawi:)
On ma taką magiczną moc
9 września 2011 07:24 | ID: 631599
A ja ponarzekam na pogodę, która mnie wkórza, i tęsknię do lata!!!! I chciałabym sloneczko, a nie deszcz i ziąb:(((
9 września 2011 07:26 | ID: 631600
Ja pierwsza do narzekan!!!!!! ....ale nic z tego , na zdrowie nie bede Jasne , ze cos tam strzyknie, dgzies cos zaboli , ale odpukac nic wiecej
9 września 2011 07:27 | ID: 631603
Badałam zatoki. Miałam kidyś dwie operacje na zatoki szczękowe. A dwa lata temu rezonans. Nie wykazał żadnych istotnych zmian wymagających ingerencji. Ale chyba muszę zmienić laryngologa. A to tak trudno wybrać się do niego. Będę jednak musiała, bo deneruje mnie ten kaszel i denerwuje mojego męża i moją córkę . A nawet mama też marudzi, że powinnam leczyć się. Akurat tym marudzeniem mamy to się najmniej przejmuję, bo ona Alę z katarem położyłaby do szpitala. Tak jak mnie kiedyś z powodu byle czego.
9 września 2011 07:32 | ID: 631605
Badałam zatoki. Miałam kidyś dwie operacje na zatoki szczękowe. A dwa lata temu rezonans. Nie wykazał żadnych istotnych zmian wymagających ingerencji. Ale chyba muszę zmienić laryngologa. A to tak trudno wybrać się do niego. Będę jednak musiała, bo deneruje mnie ten kaszel i denerwuje mojego męża i moją córkę . A nawet mama też marudzi, że powinnam leczyć się. Akurat tym marudzeniem mamy to się najmniej przejmuję, bo ona Alę z katarem położyłaby do szpitala. Tak jak mnie kiedyś z powodu byle czego.
Moze masz cos z krtania Kaszel krtaniowy to utrapienie Zmien lekarza bo jak domownicy maja tego dosc to cos sie dzieje
9 września 2011 09:41 | ID: 631786
wrrrrrrrrr
ten bol glowy.. nie codzien ale np co drugi dzien..
masakra jakas...
przed ciaza nie wiedzialam jak to jest ze glowa boli...
9 września 2011 09:55 | ID: 631822
mega ból kręgosłupa, prawdopodobnie przez źle podane znieczulenie zewnątrzoponowe przy cesarce... teraz tylko na ketonalu funkcjonuje ;/
9 września 2011 09:58 | ID: 631827
Jestem zdrowa więc nie mam prawa narzekać:)
Mam chyba dwa zęby do zrobienia, jeden czasami sie odzywa, ale to tylko i wyłącznie moje zaniedbanie...
A dolegliwości związane a ciążą...no cóż, sama tego chciałam
9 września 2011 10:01 | ID: 631835
A mnie w niedzielę dopadła opryszczka (pierwszy raz w życiu) wykupiłam już chyba z pół apteki i nadal się męczę z tym paskudztwem nie mam już pomysłu czym to leczyć
9 września 2011 10:05 | ID: 631839
A mnie w niedzielę dopadła opryszczka (pierwszy raz w życiu) wykupiłam już chyba z pół apteki i nadal się męczę z tym paskudztwem nie mam już pomysłu czym to leczyć
Heviran, to chemia. A drożdże i pasta do zębów taka najzwyklejsza, to babcine rady. Oba sposoby skuteczne. A najlepiej dwa w jednym.
9 września 2011 10:06 | ID: 631841
A mnie w niedzielę dopadła opryszczka (pierwszy raz w życiu) wykupiłam już chyba z pół apteki i nadal się męczę z tym paskudztwem nie mam już pomysłu czym to leczyć
Heviran, to chemia. A drożdże i pasta do zębów taka najzwyklejsza, to babcine rady. Oba sposoby skuteczne. A najlepiej dwa w jednym.
Oj! Ten babciny sposób to na zajady. Przepraszam.
9 września 2011 10:09 | ID: 631846
Ja mialam z apteki masc nazwy nie pamietam, rewelacja !Posmarowalam 2 razy i po klopocie
9 września 2011 12:56 | ID: 632022
Co tam narzekać ja już ponad 20 lat mam to samo to już się do tego stanu rzeczy musiałam się przyzwyczaić... chociaż czasami bywa ciężko
9 września 2011 12:57 | ID: 632024
Co tam narzekać ja już ponad 20 lat mam to samo to już się do tego stanu rzeczy musiałam się przyzwyczaić... chociaż czasami bywa ciężko
Ponarzekaj Grazynko , ulzy ci....
9 września 2011 12:59 | ID: 632027
9 września 2011 14:57 | ID: 632107
O jejku mój kręgosłup ...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.