26 lipca 2013 09:50 | ID: 994071
Chyba nie ma takiej jednej zasady która mówiłaby o tym ile powinno trwać narzeczeństwo a ile nie,to muszą czuć obie strony i nikt nie ma prawa się wtrącać. Akurat u nas trwało to 3 lata i było wg mnie jak najbardziej optymalnym czasem.
29 lipca 2013 12:01 | ID: 995441
u nas narzeczeństwo trwało krótko, ale u znajomych 10 lat ;) (rozwiedli się 6 miesięcy po ślubie :P)
30 lipca 2013 07:35 | ID: 995817
U nas trwa juz ponad 3 lata, a slub..? Moze kiedys cywilny bedzie :)
30 lipca 2013 10:25 | ID: 995879
Długość narzeczeństwa to sprawa tylko par, ale znam kilka przypadków, gdy ludzie byli ze sobą kilka lat - nawet koło 8-10 i zanim doszło do ślubu - rozchodzili się. Wszystko bowiem było wciąż takie samo, nie mieli dalekosiężnych planów, żyli chwilą, dniem dzisiejszym.
A później spotykali nowych partnerów i szybko decydowali się na ślub, zakładali rodzinę, mieli dzieci.
Nie wiem od czego to zależy - może od świadomości, gdy spotka się tego jedynego/ tą jedyną i już się wie, że to jest znajomość, przyjaźć i miłość na całe życie?
Grunt to nie robić nic na siłę, nic pod publikę - bo już taka stara/ stary jestem.
31 lipca 2013 14:52 | ID: 996493
Długość narzeczeństwa to sprawa tylko par, ale znam kilka przypadków, gdy ludzie byli ze sobą kilka lat - nawet koło 8-10 i zanim doszło do ślubu - rozchodzili się. Wszystko bowiem było wciąż takie samo, nie mieli dalekosiężnych planów, żyli chwilą, dniem dzisiejszym.
A później spotykali nowych partnerów i szybko decydowali się na ślub, zakładali rodzinę, mieli dzieci.
Nie wiem od czego to zależy - może od świadomości, gdy spotka się tego jedynego/ tą jedyną i już się wie, że to jest znajomość, przyjaźć i miłość na całe życie?
Grunt to nie robić nic na siłę, nic pod publikę - bo już taka stara/ stary jestem.
Mi się wydaje, że właśnie czeka się na tą jedyna osobe, z która sie chce spedzic resztę życia. Co z tego, że jesteśmy z kimś 8 lat, ale nie czujemy tego czegoś, co wskazuje na to, że to jest ta właściwa osoba. A jestesmy z nia, bo jest nam po prostu dobrze razem.
4 września 2013 22:15 | ID: 1011682
Mamy zanjomych, którzy są parą niemal od zawsze (8, czy 9 lat) z czego 4 lata są zaręczeni. Razem mieszkają, ale o ślubie nie myślą. Inni parą byli od czerwca, zareczyny w październiku, ślub w kwietniu (nawet nie rok związku) My zaręczeni byliśmy 15 miesięcy, a zaręczyny były po roku "chodzenia". Było to dla nas odpowiednie. Każdy robi tak, jak uważa za odpowiednie dla siebie.
5 września 2013 09:15 | ID: 1011765
Mamy zanjomych, którzy są parą niemal od zawsze (8, czy 9 lat) z czego 4 lata są zaręczeni. Razem mieszkają, ale o ślubie nie myślą. Inni parą byli od czerwca, zareczyny w październiku, ślub w kwietniu (nawet nie rok związku) My zaręczeni byliśmy 15 miesięcy, a zaręczyny były po roku "chodzenia". Było to dla nas odpowiednie. Każdy robi tak, jak uważa za odpowiednie dla siebie.
Wypisz wymaluj mój syn ze swoją narzeczoną, ponad 10 lat razem, zareczeni od 4 lat a o ślubie nie myślą
5 września 2013 11:12 | ID: 1011834
Hihi to po co sie zareczali :P
5 września 2013 11:14 | ID: 1011836
Hihi to po co sie zareczali :P
Swego czasu syn powiedział, że na zaręczyny czekaliśmy prawie 7 lat to i na ich ślub tyle poczekamy... i pogadaj tu z nimi...
5 września 2013 11:18 | ID: 1011839
no to jeszcze trzy lata :D
5 września 2013 11:59 | ID: 1011874
no to jeszcze trzy lata :D
Ja już przestałam cokolwiek na ten temat im mówić i czekać... są dorośli...
5 września 2013 12:04 | ID: 1011885
no to jeszcze trzy lata :D
Ja już przestałam cokolwiek na ten temat im mówić i czekać... są dorośli...
widzisz Grażynko Ty czekasz na ślub swojego syna a gdy powiedzieliśmy, że ustaliliśmy już datę ślubu to pierwszymi słowami mojej mamu było " już, tak szybko" hehe cieszyla sie tylko ją zaskoczylismy hehe
5 września 2013 12:10 | ID: 1011897
no to jeszcze trzy lata :D
Ja już przestałam cokolwiek na ten temat im mówić i czekać... są dorośli...
widzisz Grażynko Ty czekasz na ślub swojego syna a gdy powiedzieliśmy, że ustaliliśmy już datę ślubu to pierwszymi słowami mojej mamu było " już, tak szybko" hehe cieszyla sie tylko ją zaskoczylismy hehe
To u nas tak z córką było... zaskoczyli nas i fajnie...
5 września 2013 20:21 | ID: 1012127
U nas poszło szybko :)
wrzesien 2003 poznanie, wrzesień 2004 zaręczyny, wrzesień 2005 ślub :) tylko dziecko urodziło się nie wpasowane, bo dopiero po 6 latach i to "bezczelnie" nie we wrześniu :)
6 września 2013 09:45 | ID: 1012279
U nas poszło szybko :)
wrzesien 2003 poznanie, wrzesień 2004 zaręczyny, wrzesień 2005 ślub :) tylko dziecko urodziło się nie wpasowane, bo dopiero po 6 latach i to "bezczelnie" nie we wrześniu :)
u nas Październik 2010 poznanie, maj 2011 zaręczyny, październik 2011 ślub i mam nadzieje że październik 2014 przyjdzie wkońcu nasze upragnione dziecko,jak wcześniej też się nie obrażę :)
6 września 2013 10:53 | ID: 1012349
W 2004 roku poznaliśmy się, zaręczyny były w 2007r, a ślub 2009.
10 września 2013 18:58 | ID: 1014021
ja slub bym chciala, jak skoncze studia, czyli za 3 lata - mial byc predzej, ale z D. doszlismy do wniosku, ze po moich studiach, bo one tez nie malo kasy pochłaniaja.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.