W większości my, chociaż rodzice też nam trochę pomogli. Mięliśmy wiejskie weselicho w remizie, także produkty kupowaliśmy sami, a gotowała wynajęta kucharka, sprawdzona na weselu szwagierki :) Zaproszenia zamawialiśmy, ale nie były drogie, a za to śliczne, a winietki imienne i na wódkę, robiliśmy również sami. Dekoracja sali- firma, ta także oranizowała kwiaty, a mieliśmy całość w żywych kwiatach i to pochłonęło torszkę kasy. Poza tym kamerzysta i fotoraf- tafiliśmy dość tanio. Autko na ślub- stylizowane, ale rezerwowaliśmy z 2-letnim wyprzedzeniem dlatego udało nam się bardzo tanio upolować, a poza tym Pan wtedy zaczynał interes więc też ceny były małe. Co tam jeszcze....aaaa orkiestra. Szukaliśmy bardzo długo, i nie mogliśmy znaleźć, aż tu nagle przez przypadek trafiliśmy na super zespół i było cudnie. Alkohol i napoje zamawialiśmy w hurtownii z możliwością zwrotu. Sukienkę szyłam na zamówienie, była cudna, za suknię, bolerko i dwa welony dałam 800zł, buty również w tym salonie 100zł, garnitur również szyty na zamówienie 800zł plus koszula i kamizelka to koszt 250zł, i buciki 200zł także Pan Młody był ubrany drożej ode mnie :P ale dla mnie jeszcze makijaż i fryzura, i tu z polecenia z dojazdem do domu zapłaciłam za mnie i za mamę 150zł także uważam, że bardzo mało. Całość wesela to koszt 30 tys.