-
1
Isabelle
Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42 .
Posty: 21159
2009-08-02 09:47:38
2 sierpnia 2009 09:47 | ID: 39807
My mieszkaliśmy przed ślubem razem ok pół roku:) Polecam:) Warto zabaczyć jak to jest w codziennym życiu z ukochaną osobą:)
-
2
Bartt
Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23 .
Posty: 5452
2009-08-02 11:26:59
2 sierpnia 2009 11:26 | ID: 39820
Aż dziwne, że tak niepoprawne politycznie badania zostały na Wyspach nagłośnione ;p
Nie pozostaje mi nic innego, jak zgodzić się z nimi. Ja sam chcę zamieszkać ze swoją żoną dopiero po ślubie.
-
3
oliwka
Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 .
Posty: 161880
2009-08-02 12:37:57
2 sierpnia 2009 12:37 | ID: 39828
Iza u mnie było podobnie... i jak do tej pory jesteśmy już po ślubie ponad 30 lat... te badania do mojego związku nie pasują...
-
4
usunięty użytkownik
2009-08-02 13:09:19
2 sierpnia 2009 13:09 | ID: 39836
My mieszkaliśmy parę dobrych latek przed ślubem i w tym miesiącu mamy 7 rocznicę ślubu... może staż nie jest jeszcze tak imponujący jak u Oliwki, ale dążymy do tego
-
5
usunięty użytkownik
2009-08-02 14:57:00
2 sierpnia 2009 14:57 | ID: 39851
my przed ślubem mieszkaliśmy razem przez 2 lata i do tego razem studiowaliśmy więc byliśmy ze sobą 24/dobę i jakoś nam to nie zaszkodziło we wrześniu 3 rocznica ślubu :)
myślę że dzięki mieszkaniu razem można lepiej poznać partnera i zobaczyć obiektywnie wady drugiej osoby bo przecież przez tak długi czas nikt nie da rady się maskować :)
-
6
usunięty użytkownik
2009-08-02 16:56:55
2 sierpnia 2009 16:56 | ID: 39874
u nas jakby kopia z życiorysu Emi. 24h na dobę, wspólne studia, mieszkanie razem przez dwa lata przed ślubem. tylko że nam 3 rocznica stuknęła już w maju :)
-
7
ULA
Zarejestrowany: 18-03-2008 10:47 .
Posty: 6183
2010-09-28 14:44:30
28 września 2010 14:44 | ID: 299238
Wracam do tematu, bo właśnie do bardzo podobnych wniosków jak rok temu Brytyjczycy doszli także eksperci z USA. Według nich małżeństwa, które przed ślubem ze sobą mieszkały częściej się rozwodzą, ponieważ biorą ślub niejako z przymusu (skoro mieszkamy razem to musimy się pobrać). Sądzą oni, że takie bardzo często takie pary gdyby razem nie mieszkały to ślubu by nie wzięły a są ze sobą tylko z przyzwyczajenia, które nie jest dobrym powodem do zawarcia małżeństwa... I co Wy na to?
-
8
Melisa
Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41 .
Posty: 8231
2010-09-28 14:54:23
28 września 2010 14:54 | ID: 299251
ULA napisał 2010-09-28 14:44:30Wracam do tematu, bo właśnie do bardzo podobnych wniosków jak rok temu Brytyjczycy doszli także eksperci z USA. Według nich małżeństwa, które przed ślubem ze sobą mieszkały częściej się rozwodzą, ponieważ biorą ślub niejako z przymusu (skoro mieszkamy razem to musimy się pobrać). Sądzą oni, że takie bardzo często takie pary gdyby razem nie mieszkały to ślubu by nie wzięły a są ze sobą tylko z przyzwyczajenia, które nie jest dobrym powodem do zawarcia małżeństwa... I co Wy na to?
Pozostaje zadać sobie pytanie: to po co ze sobą zamieszkały? nie rozumiem
-
9
usunięty użytkownik
2010-09-28 15:44:56
28 września 2010 15:44 | ID: 299286
Nie wiem jak to jest jak mieszka się przed ślubem razem. My mieszkaliśmy bardzo blisko siebie, ale nie razem.
-
10
usunięty użytkownik
2010-09-28 16:11:01
28 września 2010 16:11 | ID: 299301
W moim przypadku wspólne mieszkanie dopiero po slubie. Ponad ćwierćwiecze małżeństwa. Nie wiem, czy potrzebowałabym wspólnego pokoju, by przekonać się, że to z tym człowiekiem chcę dalej iść przez życie.
Ale ja jestem z gatunku głupich romantycznych babonów na wymarciu:) )
-
11
anusia
Zarejestrowany: 10-07-2009 16:27 .
Posty: 1629
2010-09-28 16:17:14
28 września 2010 16:17 | ID: 299302
my mieszkamy razem tak w sumie już 6 lat,slubu dalej nie ma ale to raczej moja wina- po doświadczeniach moich rodziców małżeństwo bardzo zle mi sie kojarzy.
myślę,że w pewnym stopniu mogę zrozumieć te badania.
ślub niejako przypieczętowuje związek, obie strony zaczynają sie czuć bardzo pewnie, jeśli wcześniej któryś z partnerów dbał o związek częściowo z obawy o rozstanie(łatwiej gdy nie ma się ślubu), to po sakramencie może wyjść z założenia że juz nie musi się starać . rośnie wtedy poczucie zawodu i rozczarowanie zwłaszcza że jesteśmy bombardowani historiami: ślub i potem żyli długo i szczęsliwie...
-
12
pinquin
Zarejestrowany: 11-12-2009 21:25 .
Posty: 896
2010-09-28 16:39:09
28 września 2010 16:39 | ID: 299314
Mieszkałam ze ślubnym jakieś 5 lat przed ślubem (troche na studiach i trochę po). W tym również we Włoszech, z dala od rodziny...
I w tym miesiącu obchodziliśmy 5 latek po ślubie :)
-
13
usunięty użytkownik
2010-09-28 16:42:22
28 września 2010 16:42 | ID: 299315
Elenai napisał 2010-09-28 16:11:01 W moim przypadku wspólne mieszkanie dopiero po slubie. Ponad ćwierćwiecze małżeństwa. Nie wiem, czy potrzebowałabym wspólnego pokoju, by przekonać się, że to z tym człowiekiem chcę dalej iść przez życie.
Ale ja jestem z gatunku głupich romantycznych babonów na wymarciu:) )
Nie jesteś sama Elenai... Ja też z tego gatunku... Z moim Ślubnym "chodziliśmy" ze sobą ponad 5 lat a wspólnie zamieszkaliśmy dopiero po ślubie... I wcale nie żałuję... I mam nadzieję, że moje córki pójdą w nasze ślady...
-
14
usunięty użytkownik
2010-09-28 16:53:38
28 września 2010 16:53 | ID: 299323
To tyle samo dreptałyśmy, Jagienko, w narzeczeństwqie... bo i ja pięc lat. I też wolałabym, by moja córka powtórzyła taką drogę. Ale jeśli jej wybór będzie inny- uszanuję.
-
15
anetka31
Zarejestrowany: 29-12-2009 09:40 .
Posty: 479
2010-09-28 16:54:09
28 września 2010 16:54 | ID: 299324
Mnie osobiście jakiekolwiek sondaże,badania,itp.,irytują.Kurcze jak można określić,że coś jest na podstawie przepytania 1000 lub nawet 10000 respondentów.Według niektórych sondaży w Polsce jest 95,8% katolików,a jak jest na prawdę?
A co by było gdyby przepytano 1000 respondentów którzy akurat są rasistami i zadano by im pytanie dotyczące innych "kolorowych" zamieszkujących Polskę?Odpowiedz jest wiadoma.To co oznaczało by to,że Polacy są rasistami?
-
16
usunięty użytkownik
2010-09-28 18:25:47
28 września 2010 18:25 | ID: 299406
Ja zawsze wspominam tego gościa, z którym spotkaliśmy sie kiedyś w większym gronie na piwku. 15 lat z dziewczyną chodził (zaczęli wcześnie, bo to był tzw. szczenięca miłośc, ale przetrwała). Po piętnastu latach postanowili ze sobą zamieszkać.
Po trzech tygodniach od zamieszkania razem związek sie rozpadł.
-
17
usunięty użytkownik
2010-09-29 08:33:44
29 września 2010 08:33 | ID: 299668
ja żałuje ,że nie miałam możliwości mieszkania z mężem przed ślubem,może wcześnij poznałabym jego drugą twarz,może wtedy łatwej byłoby odejść...
-
18
aśka r
Zarejestrowany: 31-03-2009 15:19 .
Posty: 3249
2010-09-29 08:50:47
29 września 2010 08:50 | ID: 299681
A ja uważam że na takie rzeczy nie można tworzyć reguł ponieważ ile ludzi tyle reakcji. U mnie było tak że nie dość że po ślubie zamieszkaliśmy razem to jeszcze wyprowadziłam się do innej miejscowości gdzie czułam się bardzo obco i kiedy mój mąż chodził wieczorami na piwko z kolegami to ja siedząc w domu sama źle się czułam i przez to się od siebie oddalaliśmy bo on nie rozumiał dlaczego mi źle a jak przyszła na świat Ania to było jeszcze gorzej bo przecież nie siedziałam już sama a nadal było mi źle.
-
19
kaskur
Zarejestrowany: 26-01-2009 09:54 .
Posty: 6450
2010-09-29 08:53:16
29 września 2010 08:53 | ID: 299685
Mieszkanie przed ślubem pozwala na poznanie tej drugiej osoby, i przemyślenie swoich decyzji o przyszłości.
-
20
motylek85
Zarejestrowany: 16-07-2009 12:52 .
Posty: 288
2010-09-29 09:04:18
29 września 2010 09:04 | ID: 299697
Zgadzam się moim zadniem jednak trzeba zobaczyć jak się żyje z drugim człowiekiem i zamieszkać z nim przed ślubem. Ja akurat znam inne przypadki ludzie pobrali się nie mieszkając ze sobą i przeszli potężny szok jak jużzamieszkali razem okazało się że nie potrafią się dogadać bedąc ze sobą 24h na dobę :( Ja ze swoim mężem byliśmy ze sobą 7 lat przed ślubem mieszkaliśmy ze sobą 3 lata w tym rok już z dzidziusiem :) więc dotarliśmy się jeszcze przed małżeństwem a jak będzie dalej życie pokaże :)