Zapraszam do trzeciej części GADEK SZMATEK.
Bardzo się cieszę,że rozpoczynamy już trzeciego dziesięciotysiaka .Życzę miłego pisania .
5 lutego 2013 19:47 | ID: 905618
Szymunio śpi a mnie czeka mycie podłóg i prasowanie sterty prania :/
prasowanie czeka też na mnie. i poczeka jeszcze ;)
na mnie tyle już czeka, że nie dość, że z kosza już zaczyna wyłazić, to jeszcze słyszę jak mnie woła ;)
5 lutego 2013 19:48 | ID: 905619
A ja zastanawiam się nad jakąś tanią dietą dla mojego Grześka - przez zimę zrobił się z niego niedźwiedź i teraz muszę wykombinować zestaw jedzeniowy na jakiś miesiąc, dzięki któremu zrzuciłby 12kg - stwierdził że jeśli tak się stanie to będzie to kontynuował jeśli nie to... ;)
12 kg w m-c? szalony. nawet jeśli mu się uda to później ciężko utrzymać wagę tak drastycznie zrzuconą. zaproponuj mu raczej zmianę żywienia. wiem,wiem...facetowi można proponować :)))
5 lutego 2013 19:49 | ID: 905620
Szymunio śpi a mnie czeka mycie podłóg i prasowanie sterty prania :/
Ja poskładałam pranie i czeka prasowane też grr nie cierpię
5 lutego 2013 19:53 | ID: 905623
A ja zastanawiam się nad jakąś tanią dietą dla mojego Grześka - przez zimę zrobił się z niego niedźwiedź i teraz muszę wykombinować zestaw jedzeniowy na jakiś miesiąc, dzięki któremu zrzuciłby 12kg - stwierdził że jeśli tak się stanie to będzie to kontynuował jeśli nie to... ;)
12 kg w m-c? szalony. nawet jeśli mu się uda to później ciężko utrzymać wagę tak drastycznie zrzuconą. zaproponuj mu raczej zmianę żywienia. wiem,wiem...facetowi można proponować :)))
Mój Adam od Nowego Roku nie pali i też mu nieco kilogramów przybyło :) Też bym mu chętnie jakąś dietę zastosowała :)
5 lutego 2013 19:55 | ID: 905625
A ja zastanawiam się nad jakąś tanią dietą dla mojego Grześka - przez zimę zrobił się z niego niedźwiedź i teraz muszę wykombinować zestaw jedzeniowy na jakiś miesiąc, dzięki któremu zrzuciłby 12kg - stwierdził że jeśli tak się stanie to będzie to kontynuował jeśli nie to... ;)
12 kg w m-c? szalony. nawet jeśli mu się uda to później ciężko utrzymać wagę tak drastycznie zrzuconą. zaproponuj mu raczej zmianę żywienia. wiem,wiem...facetowi można proponować :)))
he he ja mojemu bym musiała lodówkę na klucz zamknąć
5 lutego 2013 20:00 | ID: 905632
Szymunio śpi a mnie czeka mycie podłóg i prasowanie sterty prania :/
prasowanie czeka też na mnie. i poczeka jeszcze ;)
na mnie tyle już czeka, że nie dość, że z kosza już zaczyna wyłazić, to jeszcze słyszę jak mnie woła ;)
a no jak woła ...;)))
5 lutego 2013 20:02 | ID: 905634
zerknijcie na tą dietę. mój mężul stosował ją dwa razy. chudł,ale wiadomo,że po diecie trzeba się nadal pilnować.
DIETA DLA PACJENTÓW Z PROBLEMAMI KARDIOLOGICZNYMI STOSOWANA W CELU SZYBKIEGO SCHUDNIĘCIA WEDŁUG SACRED HEART MEMORIAL HOSPITAL
Rozkład jazdy:
Dzień I
Można jeść wszystkie owoce oprócz bananów. Polecamy melony i arbuzy gdyż mają najwięcej kalorii ze wszystkich owoców. Jedz tylko owoce i zupę. Pić można niesłodzone soki owocowe, wodę mineralną nie gazowaną.
Dzień II
Nie wolno jeść żadnych owoców. Możesz jeść jarzyny aż do uczucia sytości. Staraj się jeść jarzyny zielone. Unikaj grochu (zielonego i suchego) oraz kukurydzy. Jedz tylko jarzyny i zupę. Na kolację możesz sobie zrobić wyżerkę i zjeść 3 – 4 gotowane lub pieczone ziemniaki z masłem.
Dzień III
Nie wolno jeść ziemniaków i bananów. Jedz ile chcesz, ale tylko jarzyny, owoce oraz zupę. Jeżeli przez 3 dni nie oszukiwałeś , to stracisz na wadze 2 – 3 kg.
Dzień IV
Jedz banany. Możesz zjeść 4 – 6 szt., pij odtłuszczone mleko, dużo wody i zupę. W tym dniu twój organizm potrzebuje potasu, węglowodanów, protein i wapnia. Tracisz ochotę na słodycze.
Dzień V
Możesz zjeść befsztyk (250- 550 wołowiny) lub tyle samo drobiu (bez skóry) i pomidory (1 puszka lub 6 świeżych). Postaraj się wypić 6 – 8 szklanek wody aby wypłukać z twojego organizmu kwas mlekowy. Zjedz zupę nie mniej niż jeden raz.
Dzień VI
Nie wolno jeść ziemniaków. Możesz jeść befsztyki, wołowinę lub drób bez skóry, zielone warzywa aż do uczucia sytości. Zjedz zupę nie mniej niż jeden raz.
Dzień VII
Jedz ile chcesz ciemny ryż, jarzyny. Pij niesłodzony sok owocowy. Zjedz zupę nie mniej niż 1 raz. Jeżeli nie oszukiwałeś, to schudłeś 4 – 8 kg. Jeżeli schudłeś 8 kg lub więcej to wstrzymaj dietę na 2 dni.
Uwaga – powyższy cykl można powtarzać ile się chce. Jeżeli dieta prowadzona jest prawidłowo, zgodnie ze wskazówkami, to będziesz miał wspaniałe samopoczucie. Nie będziesz miał problemów z wypróżnianiem się, po 7 dniach poczujesz się o wiele lżejszy., przybędzie ci energii, sam zauważysz korzystne zmiany. Pamiętaj, że w czasie diety nie wolno pić alkoholu. Jeżeli musisz to przerwij dietę na 24 godziny. W czasie diety nie wolno jeść chleba i pić wody gazowanej. Pij wodę i soki owocowe niesłodzone, chude mleko oraz niesłodzoną herbatę, czarną kawę. W czasie trwania diety można zażywać wszelkie lekarstwa. No i pamiętaj – im więcej zjesz zupy, tym więcej schudniesz.
5 lutego 2013 20:02 | ID: 905635
A ja zastanawiam się nad jakąś tanią dietą dla mojego Grześka - przez zimę zrobił się z niego niedźwiedź i teraz muszę wykombinować zestaw jedzeniowy na jakiś miesiąc, dzięki któremu zrzuciłby 12kg - stwierdził że jeśli tak się stanie to będzie to kontynuował jeśli nie to... ;)
12 kg w m-c? szalony. nawet jeśli mu się uda to później ciężko utrzymać wagę tak drastycznie zrzuconą. zaproponuj mu raczej zmianę żywienia. wiem,wiem...facetowi można proponować :)))
Mój znajomy przez ostatnie pół roku zrzucił 30 kg. Ale nie wiem co to za dieta była, jak go spotkam to się dopytam. Bo efekt widać i jak dotąd cały czas chudnie i nie ma efektu jo-jo.
5 lutego 2013 20:05 | ID: 905638
A ja zastanawiam się nad jakąś tanią dietą dla mojego Grześka - przez zimę zrobił się z niego niedźwiedź i teraz muszę wykombinować zestaw jedzeniowy na jakiś miesiąc, dzięki któremu zrzuciłby 12kg - stwierdził że jeśli tak się stanie to będzie to kontynuował jeśli nie to... ;)
12 kg w m-c? szalony. nawet jeśli mu się uda to później ciężko utrzymać wagę tak drastycznie zrzuconą. zaproponuj mu raczej zmianę żywienia. wiem,wiem...facetowi można proponować :)))
Mój znajomy przez ostatnie pół roku zrzucił 30 kg. Ale nie wiem co to za dieta była, jak go spotkam to się dopytam. Bo efekt widać i jak dotąd cały czas chudnie i nie ma efektu jo-jo.
koniecznie zapytaj i daj znać :)))
5 lutego 2013 20:17 | ID: 905641
Kurde zamiast prasować, to muszę naleśniki robić :/ Odkąd Mąż palenie rzucił, ma zachcianki jak "baba w ciąży" :/
5 lutego 2013 20:21 | ID: 905644
Kurde zamiast prasować, to muszę naleśniki robić :/ Odkąd Mąż palenie rzucił, ma zachcianki jak "baba w ciąży" :/
;))) zdrowsze przynajmniej jak szlugi ;)
5 lutego 2013 20:22 | ID: 905645
A ja zastanawiam się nad jakąś tanią dietą dla mojego Grześka - przez zimę zrobił się z niego niedźwiedź i teraz muszę wykombinować zestaw jedzeniowy na jakiś miesiąc, dzięki któremu zrzuciłby 12kg - stwierdził że jeśli tak się stanie to będzie to kontynuował jeśli nie to... ;)
12 kg w m-c? szalony. nawet jeśli mu się uda to później ciężko utrzymać wagę tak drastycznie zrzuconą. zaproponuj mu raczej zmianę żywienia. wiem,wiem...facetowi można proponować :)))
Mój znajomy przez ostatnie pół roku zrzucił 30 kg. Ale nie wiem co to za dieta była, jak go spotkam to się dopytam. Bo efekt widać i jak dotąd cały czas chudnie i nie ma efektu jo-jo.
Oooo to byłoby super - bo ja już na moim kilka diet próbowałam i kurcze tylko mu kg przybywało, nawet jak grzecznie brzuszki ćwiczył a nie ubywało.
Fakt - zjeść lubi, zresztą ja też uwielbiam jedzenie, choć nie przesadzam za bardzo z tłustym jedzeniem - tylko w kwestii pierożków sobie folgujemy (i pewnie u niego to jest głóny ból ;) )
A mnie osobiście to się marzy żeby właśnie te 30kg zrzucił - może być nawe 24kg byleby znowu był taki jak te 3 lata temu... hihihihi ;)
5 lutego 2013 20:27 | ID: 905646
Kurde zamiast prasować, to muszę naleśniki robić :/ Odkąd Mąż palenie rzucił, ma zachcianki jak "baba w ciąży" :/
Ja też mam dziś zachcianki Po kolacji zjadłam 8 cukierków czekoladowych, a teraz zażyczyłam sobie kanapek ze smalcem i ogórkiem.
5 lutego 2013 20:32 | ID: 905648
Kurde zamiast prasować, to muszę naleśniki robić :/ Odkąd Mąż palenie rzucił, ma zachcianki jak "baba w ciąży" :/
Ja też mam dziś zachcianki Po kolacji zjadłam 8 cukierków czekoladowych, a teraz zażyczyłam sobie kanapek ze smalcem i ogórkiem.
taka pajda chleba albo piętka ze smalcem,skwarkami i ogórkiem :))) nie ma nic lepszego :)
5 lutego 2013 20:35 | ID: 905652
Kurde zamiast prasować, to muszę naleśniki robić :/ Odkąd Mąż palenie rzucił, ma zachcianki jak "baba w ciąży" :/
Ja też mam dziś zachcianki Po kolacji zjadłam 8 cukierków czekoladowych, a teraz zażyczyłam sobie kanapek ze smalcem i ogórkiem.
taka pajda chleba albo piętka ze smalcem,skwarkami i ogórkiem :))) nie ma nic lepszego :)
przez usta by mi to nie przeszlo - mój mąż uwielbia takie jedzenie
5 lutego 2013 20:46 | ID: 905664
Kurde zamiast prasować, to muszę naleśniki robić :/ Odkąd Mąż palenie rzucił, ma zachcianki jak "baba w ciąży" :/
Ja też mam dziś zachcianki Po kolacji zjadłam 8 cukierków czekoladowych, a teraz zażyczyłam sobie kanapek ze smalcem i ogórkiem.
taka pajda chleba albo piętka ze smalcem,skwarkami i ogórkiem :))) nie ma nic lepszego :)
przez usta by mi to nie przeszlo - mój mąż uwielbia takie jedzenie
U nas identycznie - ja nie przełknę a Grzesiek takie świeżuśkie - uwielbia...
5 lutego 2013 20:53 | ID: 905672
Kurde zamiast prasować, to muszę naleśniki robić :/ Odkąd Mąż palenie rzucił, ma zachcianki jak "baba w ciąży" :/
Ja też mam dziś zachcianki Po kolacji zjadłam 8 cukierków czekoladowych, a teraz zażyczyłam sobie kanapek ze smalcem i ogórkiem.
Rany, ale bym takie pyszności pożarła :)
5 lutego 2013 20:58 | ID: 905687
Kurde zamiast prasować, to muszę naleśniki robić :/ Odkąd Mąż palenie rzucił, ma zachcianki jak "baba w ciąży" :/
Ja też mam dziś zachcianki Po kolacji zjadłam 8 cukierków czekoladowych, a teraz zażyczyłam sobie kanapek ze smalcem i ogórkiem.
taka pajda chleba albo piętka ze smalcem,skwarkami i ogórkiem :))) nie ma nic lepszego :)
przez usta by mi to nie przeszlo - mój mąż uwielbia takie jedzenie
U nas identycznie - ja nie przełknę a Grzesiek takie świeżuśkie - uwielbia...
Oj dziewczyny nie wiecie co tracicie. Ja uwielbiam chlebek ze smalcem a jak jeszcze do tego jest ogóreczek kiszony - pychotka
5 lutego 2013 21:02 | ID: 905691
Kurde zamiast prasować, to muszę naleśniki robić :/ Odkąd Mąż palenie rzucił, ma zachcianki jak "baba w ciąży" :/
Ja też mam dziś zachcianki Po kolacji zjadłam 8 cukierków czekoladowych, a teraz zażyczyłam sobie kanapek ze smalcem i ogórkiem.
Rany, ale bym takie pyszności pożarła :)
Aż mam wyrzuty sumienia - zjadłam 3 kromki chleba ze smalczykiem.
5 lutego 2013 21:21 | ID: 905704
o mama mija przestanę chyba na familie wchodzić bo wszyscy jedzeniem kuszą
na szczęście ja też kanpeczek ze smalczykiem nie tykam
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.