2 grudnia 2010 02:01 | ID: 342450
20 czerwca 2011 11:54 | ID: 566111
Ja urodziłam się w mieście, ale od paru lat mieszkamy na obrzeżach Warszawy i nie narzekam. Mogę spokojnie w lato wyjść na ogródek i się poopalać. Prowadzę tez mały warzywniaczek u siebie. Las niedaleko, łąka, rzeczka... super... Rano budzi mnie śpiew ptaków a nie klaksony samochodów:) Mimo że wszędzie daleko nie narzakam, Jeszcze....
3 kwietnia 2012 09:46 | ID: 769788
Ja uwielbiam wieś, ale samo słówko "wiesniara" wydaje mi sie ze ma inne znaczenie, niz osoba mieszkajaca na wsi- to slowo ma negatywne znaczenie. Tak sie utarło w naszym spoleczenstwie. Przez wiele lat ludzie z miasta mieli osoby ze wsi za gorzej wyksztalcone, mniej inteligentne, tyle ze teraz wiekszosc ludzi bogatych czy posiadajacych super wyksztalcenie, jak lekarze, mieszkaja na obrzezach miast. Kazdy woli cisze, wyjsc rano z herbatka czy kawa na tarasik, posiedziec w zielonym ogrodzie na ławeczce... Odpoczac od tego szybkiego trybu zycia
3 kwietnia 2012 10:11 | ID: 769797
Ja uwielbiam wieś, ale samo słówko "wiesniara" wydaje mi sie ze ma inne znaczenie, niz osoba mieszkajaca na wsi- to slowo ma negatywne znaczenie. Tak sie utarło w naszym spoleczenstwie. Przez wiele lat ludzie z miasta mieli osoby ze wsi za gorzej wyksztalcone, mniej inteligentne, tyle ze teraz wiekszosc ludzi bogatych czy posiadajacych super wyksztalcenie, jak lekarze, mieszkaja na obrzezach miast. Kazdy woli cisze, wyjsc rano z herbatka czy kawa na tarasik, posiedziec w zielonym ogrodzie na ławeczce... Odpoczac od tego szybkiego trybu zycia
zgadzam się w 1oo procentach. Mieszkam na wsi, nie jestem wieśniarą.
3 kwietnia 2012 10:14 | ID: 769802
HEJ - Gołdap to nie wiem... a masz
3 kwietnia 2012 10:23 | ID: 769813
Urodziłam się i wychowałam na wsi i gdybym mogła z chęciąznów mieszkałabym na wsi.Marzy mi się dom, nawet mały z ogródkiem kwiatowym i warzywnym.Ach marzenia
3 kwietnia 2012 11:32 | ID: 769837
ja do 18 roku zycia wychowywałam sie poza Bydgoszczą na wsi mielismy swoj ogród mozna było robic grila ogniska spać w namiotach w wakacje ah jak bym sie cofneła w tamten czas, zapach wiosny promienie lata, mleko prosto od krowy... jabłko prosto z jabłoni... to były czasy...
3 kwietnia 2012 12:03 | ID: 769855
ja do 18 roku zycia wychowywałam sie poza Bydgoszczą na wsi mielismy swoj ogród mozna było robic grila ogniska spać w namiotach w wakacje ah jak bym sie cofneła w tamten czas, zapach wiosny promienie lata, mleko prosto od krowy... jabłko prosto z jabłoni... to były czasy...
mam podobne wspomnienia z wakacji u babci...
3 kwietnia 2012 12:07 | ID: 769857
a teraz co mlodzież czy dzieci maja za wspomnienia, ławka pod blokiem papierosy i piwo, albo imprezy z których nic nie pamietają, zero prawdziwego wartych zapamietania wspomnien. Tęsknie za tą moja ostoją, gdzie nie musialam sie nigdzie spierzyc, Teraz Ludzią śpieszno do dojrzałosci i doroslego życia a ja chetnie bym się cofneła w czasy mojego dzieciństwa i spokoju.
3 kwietnia 2012 12:18 | ID: 769858
Podpisuje sie pod tym - ja rowniez :)
3 kwietnia 2012 12:59 | ID: 769873
Ja mieszkam na wsi choć... większość czasu spędzałam i spędzam w mieście. Szkoła średnia, studia, praca to wszystko miałam w mieście.
W mieście mogę pracować, uczyć się, ale mieszkać? Nigdy!!!
Ja jestem osobą, która lubi zapach skoszonej trawy, truskawki i borówki z przydomowego ogródka, czas spędzony na leżaku z książką w ręce, oraz... ciszę, spokój i śpiew ptaków :) a to wszystko daje mi wieś :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.