Zakładam wątek w którym będziemy mogły pisać o wszystkim i o niczym :).
Zapraszam do "gadek szmatek" :).
4 kwietnia 2012 12:19 | ID: 770483
no lekarz stwierdził że jestem płodna wszystko jest ok p.echerzyki są wszystko wygląda na wporzadku zadnych torbieli a jesli bym miała prolaktyne za wysoką to bym miala nieregularne miesiaczki albo wcale ... wiec mówił że zostaje mi namówić męża na badanie bo bez tego bedziemy się meczyć tylko ... eh... jestem w 9 dniu cyklu i wszystko rozwija sie jak nalezy na ta chwile nie ma się do czego przyczepić, zostaje nam czekac na dobrę chwile... chyba...
to świetna wiadomość. doczekacie się!
ja dalej kciukasy trzymam!!!
4 kwietnia 2012 12:19 | ID: 770485
Hej kochane.
U nas dzisiaj pogoda piękna, świeci jk szalone, tylko ze mną coś nie tak/. To zapewne za sprawą zbliżającej się @. Normalnie mam wrażenie, że zaraz wybuchnę, wszystko tak mi działa na nerwy, że z trudem się powstrzymuję.
Daruuuuuuuuuusia, ja wciąż trzymam kciuki ;)
4 kwietnia 2012 12:21 | ID: 770486
Hej kochane.
U nas dzisiaj pogoda piękna, świeci jk szalone, tylko ze mną coś nie tak/. To zapewne za sprawą zbliżającej się @. Normalnie mam wrażenie, że zaraz wybuchnę, wszystko tak mi działa na nerwy, że z trudem się powstrzymuję.
Daruuuuuuuuuusia, ja wciąż trzymam kciuki ;)
chyba tylko u nas słonecznie. dziewczyny narzekają na śnieg,deszcz...
w tamtym tygodniu byłam wybuchowa :)
4 kwietnia 2012 12:21 | ID: 770487
ooo Ania jest!!!!
hajkaaaaaaaaaaa
4 kwietnia 2012 12:26 | ID: 770492
Dodałam zdjęcie Nikolki jako "dziecko kwietnia" głosiki mile widziane ;))).
4 kwietnia 2012 12:27 | ID: 770495
Dodałam zdjęcie Nikolki jako "dziecko kwietnia" głosiki mile widziane ;))).
lecę :)
4 kwietnia 2012 12:27 | ID: 770496
Hej kochane.
U nas dzisiaj pogoda piękna, świeci jk szalone, tylko ze mną coś nie tak/. To zapewne za sprawą zbliżającej się @. Normalnie mam wrażenie, że zaraz wybuchnę, wszystko tak mi działa na nerwy, że z trudem się powstrzymuję.
Daruuuuuuuuuusia, ja wciąż trzymam kciuki ;)
Anulka witaj :))).
4 kwietnia 2012 12:27 | ID: 770497
Dodałam zdjęcie Nikolki jako "dziecko kwietnia" głosiki mile widziane ;))).
lecę :)
i ja lece na miotleeeee
4 kwietnia 2012 12:28 | ID: 770498
no lekarz stwierdził że jestem płodna wszystko jest ok p.echerzyki są wszystko wygląda na wporzadku zadnych torbieli a jesli bym miała prolaktyne za wysoką to bym miala nieregularne miesiaczki albo wcale ... wiec mówił że zostaje mi namówić męża na badanie bo bez tego bedziemy się meczyć tylko ... eh... jestem w 9 dniu cyklu i wszystko rozwija sie jak nalezy na ta chwile nie ma się do czego przyczepić, zostaje nam czekac na dobrę chwile... chyba...
to świetna wiadomość. doczekacie się!
ja dalej kciukasy trzymam!!!
Ja też trzymam mocnooooooooooooo!!
Ale może faktycznie dobrze mężula na badania namówić?
4 kwietnia 2012 12:29 | ID: 770500
Mam chwilę spokoju, bo Mąż pojechał na chwilkę do banku a Szymciur śpi. Wszystko mnie normalnie tak drażni. Nawet to, że Święta się zbliżają, a u mnie w domu, mimo iż codziennie jak Syzyf sprzątam, jak w chlewie ;( Bez codziennego odkurzania i mycia podłóg ani rusz, bo ciągle jakieś okruszki i inne jedzonka. Do tego Szymciur nie potrafi się bawić jedną zabawką, tylko codzienne wywala wszystko z kosza ( a kosz spory i zabawek mnóstwo - nawet nie wiem kiedy się tyle uzbierało) i rozpieprza za przeproszeniem po całym pokoju, ba po wszystkich pokojach. Zabić się można, bo ciągle się o coś można potknąć. Do tego nie zdążyłam umyć jednego okna i jakoś się nie zapowiada, że je umyję, bo jestem tak zakatarzona i zaprawiona, że mycie teraz okna to byłoby samobójstwo, na święta leżałabym jak nic. Zresztą uroki mieszkania w sąsiedztwie huty sprawiają, że nawet te co umyłam w zeszłym tyg też już są takie zasyfione, że śladu mycia nie ma Do tego przeklinam czarne meble i sprzęt rtv, tak na nich kurz widać, że jak rano zetrę kurz, to wieczorem już jest widoczny znowu ;( Jak sobie nie posprzątam w sobotę, to śladu po sprzątaniu by nie było najmniejszego.
Uff wygadałam się, normalnie jakby złe powietrze ze mnie uszło.
4 kwietnia 2012 12:29 | ID: 770501
Dodałam zdjęcie Nikolki jako "dziecko kwietnia" głosiki mile widziane ;))).
lecę :)
i ja lece na miotleeeee
TAAAAA CZAROWNICOOO NASZA KOFANAAA
4 kwietnia 2012 12:31 | ID: 770503
Mam chwilę spokoju, bo Mąż pojechał na chwilkę do banku a Szymciur śpi. Wszystko mnie normalnie tak drażni. Nawet to, że Święta się zbliżają, a u mnie w domu, mimo iż codziennie jak Syzyf sprzątam, jak w chlewie ;( Bez codziennego odkurzania i mycia podłóg ani rusz, bo ciągle jakieś okruszki i inne jedzonka. Do tego Szymciur nie potrafi się bawić jedną zabawką, tylko codzienne wywala wszystko z kosza ( a kosz spory i zabawek mnóstwo - nawet nie wiem kiedy się tyle uzbierało) i rozpieprza za przeproszeniem po całym pokoju, ba po wszystkich pokojach. Zabić się można, bo ciągle się o coś można potknąć. Do tego nie zdążyłam umyć jednego okna i jakoś się nie zapowiada, że je umyję, bo jestem tak zakatarzona i zaprawiona, że mycie teraz okna to byłoby samobójstwo, na święta leżałabym jak nic. Zresztą uroki mieszkania w sąsiedztwie husty sprawiają, że nawet te co umyłam w zeszłym tyg też już są takie zasyfione, że śladu mycia nie ma Do tego przeklinam czarne meble i sprzęt rtv, tak na nich kurz widać, że jak rano zetrę kurz, to wieczorem już jest widoczny znowu ;( Jak sobie nie posprzątam w sobotę, to śladu po sprzątaniu by nie było najmniejszego.
Uff wygadałam się, normalnie jakby złe powietrze ze mnie uszło.
ulga,nie? :)))
4 kwietnia 2012 12:31 | ID: 770504
Mam chwilę spokoju, bo Mąż pojechał na chwilkę do banku a Szymciur śpi. Wszystko mnie normalnie tak drażni. Nawet to, że Święta się zbliżają, a u mnie w domu, mimo iż codziennie jak Syzyf sprzątam, jak w chlewie ;( Bez codziennego odkurzania i mycia podłóg ani rusz, bo ciągle jakieś okruszki i inne jedzonka. Do tego Szymciur nie potrafi się bawić jedną zabawką, tylko codzienne wywala wszystko z kosza ( a kosz spory i zabawek mnóstwo - nawet nie wiem kiedy się tyle uzbierało) i rozpieprza za przeproszeniem po całym pokoju, ba po wszystkich pokojach. Zabić się można, bo ciągle się o coś można potknąć. Do tego nie zdążyłam umyć jednego okna i jakoś się nie zapowiada, że je umyję, bo jestem tak zakatarzona i zaprawiona, że mycie teraz okna to byłoby samobójstwo, na święta leżałabym jak nic. Zresztą uroki mieszkania w sąsiedztwie husty sprawiają, że nawet te co umyłam w zeszłym tyg też już są takie zasyfione, że śladu mycia nie ma Do tego przeklinam czarne meble i sprzęt rtv, tak na nich kurz widać, że jak rano zetrę kurz, to wieczorem już jest widoczny znowu ;( Jak sobie nie posprzątam w sobotę, to śladu po sprzątaniu by nie było najmniejszego.
Uff wygadałam się, normalnie jakby złe powietrze ze mnie uszło.
czy chcialabys zobaczyc nasze mieszkanie jak sie Jowka bawi???!!! mysle ze nie!!
nie martw sie nie tylko u ciebie chlew....
4 kwietnia 2012 12:32 | ID: 770505
Dodałam zdjęcie Nikolki jako "dziecko kwietnia" głosiki mile widziane ;))).
lecę :)
i ja lece na miotleeeee
TAAAAA CZAROWNICOOO NASZA KOFANAAA
glos oddany;-)))
4 kwietnia 2012 12:33 | ID: 770506
a i jeszcze zapomniałam dodać, że Szymciur dzisiaj jakiś wyjątkowo przylepny, ciągle rączkiw górze, żeby go brać. Ja oszaleję. Meliska już się parzy.
4 kwietnia 2012 12:34 | ID: 770507
a i jeszcze zapomniałam dodać, że Szymciur dzisiaj jakiś wyjątkowo przylepny, ciągle rączkiw górze, żeby go brać. Ja oszaleję. Meliska już się parzy.
hehhe
wczoraj pawel szedl smieci wyrzucic a jowka sie do nogi przykleila i chciala isc z nim... hahaha
4 kwietnia 2012 12:34 | ID: 770508
Mam chwilę spokoju, bo Mąż pojechał na chwilkę do banku a Szymciur śpi. Wszystko mnie normalnie tak drażni. Nawet to, że Święta się zbliżają, a u mnie w domu, mimo iż codziennie jak Syzyf sprzątam, jak w chlewie ;( Bez codziennego odkurzania i mycia podłóg ani rusz, bo ciągle jakieś okruszki i inne jedzonka. Do tego Szymciur nie potrafi się bawić jedną zabawką, tylko codzienne wywala wszystko z kosza ( a kosz spory i zabawek mnóstwo - nawet nie wiem kiedy się tyle uzbierało) i rozpieprza za przeproszeniem po całym pokoju, ba po wszystkich pokojach. Zabić się można, bo ciągle się o coś można potknąć. Do tego nie zdążyłam umyć jednego okna i jakoś się nie zapowiada, że je umyję, bo jestem tak zakatarzona i zaprawiona, że mycie teraz okna to byłoby samobójstwo, na święta leżałabym jak nic. Zresztą uroki mieszkania w sąsiedztwie husty sprawiają, że nawet te co umyłam w zeszłym tyg też już są takie zasyfione, że śladu mycia nie ma Do tego przeklinam czarne meble i sprzęt rtv, tak na nich kurz widać, że jak rano zetrę kurz, to wieczorem już jest widoczny znowu ;( Jak sobie nie posprzątam w sobotę, to śladu po sprzątaniu by nie było najmniejszego.
Uff wygadałam się, normalnie jakby złe powietrze ze mnie uszło.
czy chcialabys zobaczyc nasze mieszkanie jak sie Jowka bawi???!!! mysle ze nie!!
nie martw sie nie tylko u ciebie chlew....
wyobraźcie sobie mój podwójny chlew. lepiej Wam :))) ?
4 kwietnia 2012 12:35 | ID: 770509
Mam chwilę spokoju, bo Mąż pojechał na chwilkę do banku a Szymciur śpi. Wszystko mnie normalnie tak drażni. Nawet to, że Święta się zbliżają, a u mnie w domu, mimo iż codziennie jak Syzyf sprzątam, jak w chlewie ;( Bez codziennego odkurzania i mycia podłóg ani rusz, bo ciągle jakieś okruszki i inne jedzonka. Do tego Szymciur nie potrafi się bawić jedną zabawką, tylko codzienne wywala wszystko z kosza ( a kosz spory i zabawek mnóstwo - nawet nie wiem kiedy się tyle uzbierało) i rozpieprza za przeproszeniem po całym pokoju, ba po wszystkich pokojach. Zabić się można, bo ciągle się o coś można potknąć. Do tego nie zdążyłam umyć jednego okna i jakoś się nie zapowiada, że je umyję, bo jestem tak zakatarzona i zaprawiona, że mycie teraz okna to byłoby samobójstwo, na święta leżałabym jak nic. Zresztą uroki mieszkania w sąsiedztwie huty sprawiają, że nawet te co umyłam w zeszłym tyg też już są takie zasyfione, że śladu mycia nie ma Do tego przeklinam czarne meble i sprzęt rtv, tak na nich kurz widać, że jak rano zetrę kurz, to wieczorem już jest widoczny znowu ;( Jak sobie nie posprzątam w sobotę, to śladu po sprzątaniu by nie było najmniejszego.
Uff wygadałam się, normalnie jakby złe powietrze ze mnie uszło.
Musisz zaprzyjażnić się z kurzem , jak masz taką sytuacje, której ci nie zazdroszcze.....
4 kwietnia 2012 12:35 | ID: 770510
Mam chwilę spokoju, bo Mąż pojechał na chwilkę do banku a Szymciur śpi. Wszystko mnie normalnie tak drażni. Nawet to, że Święta się zbliżają, a u mnie w domu, mimo iż codziennie jak Syzyf sprzątam, jak w chlewie ;( Bez codziennego odkurzania i mycia podłóg ani rusz, bo ciągle jakieś okruszki i inne jedzonka. Do tego Szymciur nie potrafi się bawić jedną zabawką, tylko codzienne wywala wszystko z kosza ( a kosz spory i zabawek mnóstwo - nawet nie wiem kiedy się tyle uzbierało) i rozpieprza za przeproszeniem po całym pokoju, ba po wszystkich pokojach. Zabić się można, bo ciągle się o coś można potknąć. Do tego nie zdążyłam umyć jednego okna i jakoś się nie zapowiada, że je umyję, bo jestem tak zakatarzona i zaprawiona, że mycie teraz okna to byłoby samobójstwo, na święta leżałabym jak nic. Zresztą uroki mieszkania w sąsiedztwie husty sprawiają, że nawet te co umyłam w zeszłym tyg też już są takie zasyfione, że śladu mycia nie ma Do tego przeklinam czarne meble i sprzęt rtv, tak na nich kurz widać, że jak rano zetrę kurz, to wieczorem już jest widoczny znowu ;( Jak sobie nie posprzątam w sobotę, to śladu po sprzątaniu by nie było najmniejszego.
Uff wygadałam się, normalnie jakby złe powietrze ze mnie uszło.
czy chcialabys zobaczyc nasze mieszkanie jak sie Jowka bawi???!!! mysle ze nie!!
nie martw sie nie tylko u ciebie chlew....
wyobraźcie sobie mój podwójny chlew. lepiej Wam :))) ?
eeee
przebilas nas
4 kwietnia 2012 12:38 | ID: 770513
hehe, no ja jakbym sobie jeden dzień ze sprzątaniem odpuściła, to chyba nikt by mnie nie przebił haha, gwarantuę :) Mam dwa prosiaczki w domu ;) Jeden duży, drugi mały ;)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.