Przeczytałam dzisiaj takie stwierdzenie....nie masz dzieci to się nie udzielaj?Czy osoby nie mające dzieci są gorsze?Co czyni osoby bezdzietne gorszymi od innych na portalu?
12 lutego 2012 01:02 | ID: 744179
Ja też przeczytałam w stosunku do siebie takie stwierdzenie tutaj na forum - może nie dosłowne, ale wydźwięk w sumie taki sam. I nie powiem, nie jest to przyjemne. Tym bardziej, że osoby bezdzietne nie żyją w jakimś odrealnionym w świecie - my też mamy rodzinę, rodzeństwo, które ma dzieci czy jesteśmy dla kogoś chrzestnymi rodzicami czy ciociami/wujkami. Myślę, że to taki argument, którego się używa, kiedy w dyskusji braknie rzeczowego argumentu - nie masz dzieci, to się nie odzywaj, czyli: ja wiem lepiej z samej zasady posiadania dzieci i koniec. Coś w stylu bo tak i koniec. Dla mnie to głupi 'argument' i świadczy tylko o żenującym poziomie dyskusji - ze strony osoby, która go używa.
Pewnie, że nie wypowiem się z autopsji na temat słoiczków, deserków, bólu porodowego czy innych tego typu, ale to nie znaczy, że nie mogę mieć na dany temat swojej opinii. Bezdzietny forumowicz to nie jest gorszy gatunek na Familie!
12 lutego 2012 05:25 | ID: 744200
Przeczytalam, i az oczy przetarłam.!
Nie mam pojecia kto sie zachował w taki sposób, ale bardzo nieładnie!
Dla mnie kazdy Familiowicz jest tak samo wazny i potrzebny, jednych uwielbiam, innych po prostu lubie, a o trzecich nic nie powiem, bo ich nie znam. Ale nigdy w zyciu nie spojrzałabym na to, czy ktos ma dziecko czy nie, bo wypowiada sie w jakims watku, akurat dotyczacym dzieci.
Czasami osoba bezdzietna, moze rzucic inne spojrzenie na to, co nas trapi. I tak często się zdarza:)
I chyba Kamilko prawdopodobnie to, co Ciebie spotkalo, wiaze sie z tym, tak jak powiedziała Lenka, ktos nie miał argumentu.
Mam nadzieje, ze Kamilko, nie czujesz się gorsza, bo to by było totalnie bez sensu.
Przykre ze tak się dzieje, ale to nie swiadczy o Was.
I myslę, że nie ma sensu sie przejmować taka bezsensowną wypowiedzia.
Ale powiem jedno, fakt w zyciu realnym, mam jedna "kolezanke", ktora tak bardzo chce mi doradzac, i rzeczywiscie nie ma dziecka. Tylko ze, jedno ale, wg niej ja jestem zła mama, bo nie pozwalam dziecku dac wejsc sobie na głowe. To jest niefajne.
12 lutego 2012 06:31 | ID: 744211
też nie mam dzieci , a z udziału na tym forum na pewno nie zrezygnuję ...
12 lutego 2012 07:57 | ID: 744238
A ja mam dwójkę i co do wychowania i kłopotów to każda rada,sugestia mam i osób bez dzieci
to jest dla mnie cenna.Nie rozgraniczam tego typu osób bo to jest bezsensu.
I tak jak napisała Lena każdy ma rodzinę , w niej są dzieci. Problemy w rodzinie są naszymi problemami
jeżeli można coś zasugerować innej osobie to a jeszcze pomóc przy tym to jest super.
12 lutego 2012 08:18 | ID: 744244
a ja uwazam, ze sa niestronnicze i oceniaja lepej niz my rodzice i dziadki. mój brat nie ma dzieci ale z bratowa sa rewelacyjnym wojostwem dla moich corek. czasami maja lepsze podejscie niz my rodzice.
12 lutego 2012 08:31 | ID: 744246
Nieładnie, nieładnie... i owszem ale z drugiej strony nie przesadzajmy. Zależy w jakim było to kontekście. Jeśli dyskusja była burzliwa i kilku osobom podniosła ciśnienie to takie stwierdzenie, choć nie na miejscu - jest zrozumiałe. To tak, jakbym weszła w wątek dotyczący medycyny, sztuki czy naprawy pojazdów i się wypowiadała podnosząc ciśnienie użytkownikom... a przecież nie znam się na tym zupełnie. Oczywiście mam prawo wyrazić własne zdanie i mogłabym mieć w nosie to, że wytknął mi, iż się na tym nie znam...
Troszkę też przekoloryzowane jest stwierdzenie, że osoby bez dzieci są gorsze... jeśli dobrze zrozumiałam - to luźna interpretacja "pokrzywdzonej". Osoby bez dzieci nie są gorsze, bo niby czemu? Ja 3 lata temu byłam bez dzieci i jedyne czym się różniłam od obecnej siebie to waga , chroniczny brak czasu (obecnie) no i odrobinka doświadczenia ale ono o niczym nie świadczy!
ACTA jeszcze nie mają mocy prawnej, więc pisz co chcesz i gdzie chcesz... i czytaj co chcesz i gdzie chcesz. Wolność słowa przede wszystkim a tym, którym to nie pasuje wyślij buźkę z miłym uśmieszkiem na priv
12 lutego 2012 08:50 | ID: 744252
Nieładnie, nieładnie... i owszem ale z drugiej strony nie przesadzajmy. Zależy w jakim było to kontekście. Jeśli dyskusja była burzliwa i kilku osobom podniosła ciśnienie to takie stwierdzenie, choć nie na miejscu - jest zrozumiałe. To tak, jakbym weszła w wątek dotyczący medycyny, sztuki czy naprawy pojazdów i się wypowiadała podnosząc ciśnienie użytkownikom... a przecież nie znam się na tym zupełnie. Oczywiście mam prawo wyrazić własne zdanie i mogłabym mieć w nosie to, że wytknął mi, iż się na tym nie znam...
Troszkę też przekoloryzowane jest stwierdzenie, że osoby bez dzieci są gorsze... jeśli dobrze zrozumiałam - to luźna interpretacja "pokrzywdzonej". Osoby bez dzieci nie są gorsze, bo niby czemu? Ja 3 lata temu byłam bez dzieci i jedyne czym się różniłam od obecnej siebie to waga , chroniczny brak czasu (obecnie) no i odrobinka doświadczenia ale ono o niczym nie świadczy!
ACTA jeszcze nie mają mocy prawnej, więc pisz co chcesz i gdzie chcesz... i czytaj co chcesz i gdzie chcesz. Wolność słowa przede wszystkim a tym, którym to nie pasuje wyślij buźkę z miłym uśmieszkiem na priv
Wątek zdecydowanie do burzliwych nie należy!
Chociaż właściwie....sama na tym samym wątku i nawet dokładnie z tą samą osobą miałam spięcie.
Gdzie by to nie padło, to nikt na forum nie ma prawa powiedzieć 2 osobie - idź sobie stąd i to z żadnego powodu,
Kamcia wiesz dobrze, że nie jesteś gorsza.
Nacisnęłaś komuś na odcisk i wybrał sobie najprostszą drogę odegrania się!
Owszem jest kilka tematów w których osoby bezdzietne nie tyle nie powinny się nie wypowiadać, bo to wolno każdemu, ale znam też osoby, które dzieci nie mają, a chcą być najmądrzejsze i wtedy mnie to razi, z autopsji wiem, że posiadanie młodszego rodzeństwa, czy chrześniaków nie jest równoznaczne z posiadaniem doświadczeń rodzica, przekonałam się o tym doskonale pamiętając jaka to byłam mądra kiedy kuzynka ulegała dzieciom dla tak zwanego świętego spokoju,a teraz łapię samą siebie na takich sytuacjach
12 lutego 2012 09:08 | ID: 744258
Każdy ma prawo do udzielania się na forum. Nie ma znaczenia czy posiada dzieci czy też nie. Nie rozumiem takiego zachowania.
12 lutego 2012 09:09 | ID: 744259
Chyba nie muszę się wypowiadać. Kamilo jesteś inteligentną osobą i wiesz jaka jest normalna odpowiedź na Twoje pytanie. Zresztą mam wrażenie że pytasz retorycznie... tylko po to by naświetlić problem.
12 lutego 2012 09:32 | ID: 744280
Ja tam krótko napisżę: nie mam dzieci, a wypowiadać się będę :)
Zapraszam do przyjęcia podobnej postawy :)
12 lutego 2012 09:37 | ID: 744287
A mnie w ogóle nie przeszkadza, że osoby które nie mają dzieci udzielają się - nawet czasami dobrze jest poczytać jak takie osoby widzą dany problem.
Moje dzieciaki dorosłe a ja w wielu sytuacjach dotyczących małych dzieci zabieram głos... chyba wolno - a może i nie - ooo
12 lutego 2012 09:40 | ID: 744295
a ja mam takie zdanie i juz. z reszta mozna mi sie wypowiadac a co!!!
12 lutego 2012 09:46 | ID: 744303
Myślę, że:
- osoby bezdzietne wiele mogą się dowiedzieć i zdobyć mnóstwo informacji na przyszlość, między innymi poprzez aktywny udział w rozmowach na tematy związane z dziećmi.
- osoby nie posiadające dzieci potrafią słyszeć i potrafią widzieć, potrafią także czytać, a dzięki tym zmysłom czerpią wiedzę, ba... mogą nawet dowiedzieć się o czymś, o czym matki z którymi rozmawiają nie wiedzą, np. z gazety, telewizji, od znajomych i przekazać tę wiedzę tutaj na forum.
- nie mam dzieci, ale mój wieloletni życiowy partner ma, przez lata byłam nieformalną macochą, co prawda już po związku, ale utrzymujemy ze sobą kontakt, jestem ciocią, mam młodsze rodzeństwo, którym się opiekowałam, więc wiem o dzieciach całkiem sporo, poza tym byłam opiekunką, co prawda starszych, bo kilkuletnich dzieci.
To że nie mam własnych nie znaczy, że jestem laikiem, bo miałam w domu maleństwa i w moim otoczeniu dzieci były i są... no i zapewne będą.
12 lutego 2012 09:49 | ID: 744310
To tak jakby ktoś powiedział: Nie miałaś raka nie wypowiadaj się na temat tej choroby, Nie jesteś "pijaczką" nie mów o alkoholizmie, Nie zostałaś pobita przez partnera, nie mów o przemocy w rodzinie...
Człowiek inteligentny i oczytany interesuje się wieloma sprawami i ma wiedzę na różne tematy, więc dla mnie to stwierdzenie: ....nie masz dzieci to się nie udzielaj - jest stwierdzeniem osoby ograniczonej i "głupiej"
12 lutego 2012 10:02 | ID: 744323
Tym bardziej, że można mieć dziecko, alkoholika, raka wokół siebie, w pracy, za ścianą albo pod jednym dachem, więc jednak... być w temacie.
12 lutego 2012 10:08 | ID: 744330
A ponadto bezdzietna niania, która spędza z dzieckiem 8-10 godzin dziennie zna je lepiej i więcej o nim wie niż... matka...
12 lutego 2012 10:15 | ID: 744332
A jakie to ma znaczenie czy ktoś ma dzieci czy nie?! Mi to wcale nie przeszkadza, że ktoś chce mi pomóc podpowiadając jakieś rozwiązania. Owszem ,są osoby które mają więcej do powiedzenia niż własna matka, ale to sporadycznie. Ja widziałam tą wypowiedz i szczerze mówiąc jestem zniesmaczona. Każdy ma głos na forum, ale też każdy inaczej postrzega odpowiedź.. Jednych kuje w oczy a innych nie...
12 lutego 2012 10:20 | ID: 744334
Dokładnie. Ok, są pewne rzeczy, które trzeba przeżyć, zeby wiedzieć jak jest, ale do rozmowy wystarczy, że się usłyszy od kogoś jak było.
Moja koleżanka była na innym portalu poza grupą mam, choć portal był ogólnie rzecz biorąc kobiecy, a kobieta to nie tylko dziecko. Chciała rozmawiać z nimi o modzie i kosmetykach, ale one tylko o ząbkowaniu i zielonej kupie, aż wreszcie odeszła stamtąd z przekonaniem, że dzisiejsze matki Polki nie sięgają wzrokiem poza stertę pieluch. Ktoś zbeształ ją za te słowa okrutnie. Ona rozumiała, że dziecko jest ważne, najważniejsze na świecie, zresztą sama ma malucha w domu, ale nie mogła zrozumieć tego, ze kobiety same ograniczają siebie do roli matki, zapominając o innych aspektach kobiecości i przy tym separują siebie od osób, które matkami nie są, wykluczają je ze swojego grona. Są takie osoby, koleżanka na takie właśnie trafiła. Może autorka wątku także trafiła na taką osobe. Cóż... ludzie są różni.
12 lutego 2012 11:16 | ID: 744368
Zdecdydowanie ktoś zachował się bardzo brzydko. Ale przecież osoba bezdzietna czasem "podaje" nam na tacy najprostsze rozwiązania dotyczące dzieci. Kamilo, zdecydowanie nie ma się czym przejmować tylko być z nami i rozmawiać:)))
12 lutego 2012 11:30 | ID: 744382
Nie przejmuje sie aż tak bardzo ale takie słowa bywają "bolesne".To jak cios poniżej pasa,ale chyba macie rację że takie słowa padają od osób które nie mają nic mądrego do powiedzenia.Moja sprawa że nie mam dzieci,a jestem mężatką.Pewnie jakbym była panną to by tak nie dziwiło w sumie 25 lat to nie 50 i na dzieci jeszcze jest pora:)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.