Nasze początki na Familie.pl - Forum

Byłam na początku trochę zagubiona...Tyle zakładek, i w co tu wejść.... Ale to trwało jakiś tydzień... Tydzień obserwacji raczej, niż udzielania się  na forum:))) Potem poczułam się swietnie pomiędzy użytkownikami i już wsiąkłam na dobre:))))

A ja to nie umialam sie znalesc , moje pierwsze forum , z komputerem na bakier i wlasnie tez tak jak ty zwrocila moja uwage Grazynka i Kasia Jeszcze wiele rzeczy nie potrafie ale nabralam troszke pewnosci siebie i zaufania do Famili

A ja już dwa lata prawie jestem

Mnie tu Izunia przyciągnęła, hoć na forach się rzadko udzielałem to na tym akurat sopodobało mi się to, że forum zyje i mozna dyskutowac niemalze na bieżąco. Na forach, na których bywałem, czasami na odpowiedź trzeba było i tydzień poczekac, w końcu człowiek zapominał że pytanie zadał

A jeden z pierwszych moich postów był o tych przystojniakach . Pamiętacie?

http://zuzutop.com/2009/07/cute-little-jumping-spiders/

Robert masz rację, tu zawsze ktoś odpowie, moze nie w środku nocy ale w sumie od bardzo wczesnego ranka do jakiejś 1:00.

Ostatnia klasa technikum grudzień 2009- mnóstwo nauki pisanie prezentacji maturalnej i jak zwykle wieczorne sprawdzenie strony gazety olsztyńskiej. Tam mój wzrok przyciąga różowy napis Familie wchodzę czytam i pierwsze wrażenie- fajne forum dla mamusiek szkoda, że nie dla mnie. Ale wracam tu znowu podczytuję sobie po cichu poznaję po mału użytkowników i zapada decyzja- założę konto no i tak od stycznia 2010 jestem tu na dobre ;)

Ja też zobaczyłam reklamę familie w gazecie olsztyńskiej:) Pisało, że to portal o ciąży, więc postanowiłam zajrzeć, ale do końca nie miałam pewności apropo tej ciązy to tylko sobie podczytywałam, a jak pan doktor potwierdzil wiadomość to założyłam konto:-D Najbardziej w pamięci utkwiła mi magdalenadelamur, wtedy jeszcze w 25 tyg ciązy- pamiętam dokładnie jej suwaczek! No i Mama Tymka też mi zapdła w pamięci:-D

A ja "znalazłam" Familkę szukając kalkulatora ciąży. Ciągle się gubiłam i traciłam rachubę, w którym jestem tygodniu ciąży i Familkowy kalkulator mi o tym przypominał :) Dodałam sobie go do zakładek z ulubionymi i wchodziłam od razu w kalkulator, nie zagłębiając się w pozostałe Familkowe "atrakcje". Aż pewnego razu, wchodzę w swoją ulubioną zakładkę i zamiast obliczeń widzę ... chomika ...  :( Strasznie się zasmuciłam i pomyślałam, że wszystko stracone, że już nigdy nie będę na bieżąco wiedzieć w którym jestem tyg :( Na szczęście kalkulator nie zniknął, tylko zmieniła się do niego ścieżka dostępu ;) Ten nowy kalkulator pamiętam już się nie dało dodać do ulubionych, tylko za każdym razem trzeba było weń wchodzić na piechotę. I tak zauważyłam, że Familka to wyjątkowe miejsce. Troszkę poobserwowałam co się dzieje na forum i postanowiłam dołączyć. Pierwsze wątki zaczełam zakładać bardzo szybko, bo chyba już na drugi dzień po rejestracji. Bardzo szybko dobrze się tu poczułam :) Kasię Mamę Tymka, Olę Mamę Julki i madalendelamur jako pierwsze "rzuciły mi się w oczy" :) W bardzo pozytywnym znaczeniu :)

Najmilej wspominam Familkę z czasów tuż po porodzie, kiedy po tygodniu mieszkania z Maleństwem, Mąż wyjechał do pracy. Na początku troszkę się bałam jak to będzie. Ale dzięki Wam miałam poczucie, że wcale nie jestem sama!

Teraz nie wyobrażam sobie dnia bez Familki. Stała się częścią mojego życia ;) Sporą częścią :)

O ja pamiętam jak szukałam odnosnie rodziców chrzestnych i trafiłam na Familijke, zarejestrowałam się i zaczęłam powoli obserwowac co się tutaj dzieje aż po paru dniach założyłam wątek. Potem zaczełam się powoli ujawniać. Jako pierwsze osoby które łatwo bylo mi zapamietac to była czerwona panienka i Anusia1234 6.

Teraz sobie nie wyobrażam by mnie Tutaj nie było.

A ja się przyznam, że trafiłam tu przez konkurs... Wygrałam i...zostałam:)

Zauroczyło mnie serdeczne powitanie i to, że na forum jest tak wiele tematów!

I ta serdeczność oraz to, że rozmawiamy na każdy temat mnie tu nadal trzyma:)

Co zapamiętałam z moich początków na Familie? Pajączki Centa, blog Mamy Tymka, który przeczytałam od deski do deski, Grażynkę,która mówiła o swoich bezsennych nocach, Alicję Sz i jej zabawne posty :))), Czerwoną Panienkę (pytanie o dania z ziemniaków, które bardzo lubi), przekomarzania się Gochny, farbowanie włosów Isabelle przez Centa (wpis na jej blogu)...

ja tu już jestem 2,5 roku  szukałam czegoś o dzieciach znalazłam i zostałam :) można tu szybko nawiązać znajomości kilka osób poznałam nawet "w realu" :)

A ja się rejestrowałam w grudniu 2009, byłam krótko-do końca stycznia 2010,ale zapamiętałam Alę, Mamę Tymka. Później spotkała nas tragedia i poczułam, że to forum to nie dla mnie, że nie ma tu miejsca na rozpacz i rozstrząsanie tego co nas spotkało. Dużo czasu musiało upłynąć, bym odzyskała równowagę psychiczną i tu wróciła. Kiedy zalogowałam się po raz pierwszy po rocznej przerwie nie mogłam poznać tego forum, bardzo się zmieniło. Użytkownicy, których zapamiętałam nadal tu byli. Znalazłam nawet wiadomość od Ali, którą napisała do mnie rok wcześniej

Ja tu prawie weteranka to mało pamiętam ale miło wspominam Isiunię, Ulę, Marco Polo, Sopelka, Lady, Miss, Bulinkę i wiele, wiele innych... Tak niepozornie weszłam na stronkę Familki i już zostałam na AMEN

Hm...

a u mnie było tak: https://www.familie.pl/profil/juicyfruits/3129,Moja-przygoda-z-Familiepl.html

Ja tutrafiłam 1,5 roku temu , przyciągnęły mnie wzmianki na stronie Gazety Olsztyńskiej . Zadomowiłam się szybko chociaż nie ukrywam raziły mnie ostre polemiki niektórych osób . Zlikwidowałam nawet na chwilę swoje konto , chociaż kontaktu z Familie nie straciłam - wchodziłam tu anonimowo . Zawitałam ponownie już na dobre . Pierwsze osoby , które utkwiły mi w pamięci to ; Iza , Cent , Ulinka Kasia , mama Tymka , Ala - alanml , Jagienka , Wandzia - wymieniać mogła bym znacznie dłużej ....

ja to z początku bywałam rzadko ale teraz staram sie być codziennie

ja trafilam tutaj przez inne forum. I zostalam. z tamtych juz wcale nie korzystam. Tak, Czerwona panienka najbardziej utkwila mi w pamięci. Dla mnie trudne bylo polapac sie w imionach. jak czytalam posty i poslugiwaliscie sie imionami a nie nickami, to musialam się nieźle naglówkować kto jest kim.

kolega podeslał mi link z wątkiem o naturalnym planowaniu rodziny, a że pisałam o tym pracę mgr to postanowiłam się wypowiedzieć:) i tak oto zostałam po dzis dzień

bodajze styczen..

mroz i zimno...

pamietam jak pisalam ze mi rury zamarzly i mama Tymka i Ala mi pomogly..hihi..

a dalej to polowa cizay i maz na poligonie a potem pol na misji...

fajnie wspominam poczatki...

Ja też zimą się tu logowałam po raz pierwszy