Znów pojawiły się na naszym stole. Uwielbiam je w każdej postaci. Szkoda, że sezon jest tak krótki. trzeba się najeść na zapas :)
Młody też je polubił, wczoraj wyjadał mi z talerza.
Wiem, że rok temu zakładałam podobny watek, niestety nie moge go znaleźć :(