22 lipca 2010 10:15 | ID: 255820
22 lipca 2010 12:40 | ID: 255931
22 lipca 2010 12:53 | ID: 255941
22 lipca 2010 13:06 | ID: 255952
22 lipca 2010 13:16 | ID: 255965
22 lipca 2010 13:54 | ID: 256007
Dla mnie szacunek dla drugiego zawsze był na pierwszym miejscu... I choć może czasem gdzieś w duszy coś się przez chwilę zżyma, nigdy nie daję odczuć, swojej niechęci... Ludzi starsi mają własne dziwactwa i tego nikt nie zmieni... Po za tym myślę, że ich to "trudne" zachowanie może wypływać z przykrych przeżyć z lat wcesniejszych... Trzeba to mieć na uwadze, bo nikt nie znam historii życia tych osób... Zawsze staram się być pomocną nawet w tak banalnych kwestiach jak choćby otwarcie drzwi w sklepie... I powiem Wam, że za serce mnie chwyta gdy taka Pani lub Pan wdzięcznie się uśmiechają za ten drobny gest... Może jednak rzadko ich to spotyka...? Kiedyś siedziałam na ławce przed sklepem i czekałam na Ślubnego... Podeszła pewna starsza Pani i ze starchem wręcz zapytała, czy może usiąść na chwilkę bo jest już bardzo zmęczona... Byłam zaskoczona, bo ławka szeroka i pusta a Ona pyta... Chyba wyczuła moje zdziwienie i gdy z ulgą opadła na ławeczkę powiedziała, że boi się tak dosiadać bo nie raz usłyszała przykre słowo... A potem, aż mi głupio była gdy odchodząc dziękowała serdecznie... Powiedziałam, że dla mnie to nie jest problem, że uprzejmośc międzyludzka to dla mnie standart choć dziś trudny czasem do realizacji... Pani przysiadła spowrotem i długo jeszcze rozmawiałyśmy serdecznie... Potem jakiś mieciąc później spotkałam Ją w sklepie... Była z córką [jak potem się dowiedziałam]... Zanim się ukłoniłam [bo Ją poznałam] głosno wskazując na mnie powiedziała do córki: Zobacz to jest ta przemiła młoda Pani, jak się cieszę, że Panią widzę! Wiecie czułam się dziwnie, ale doszłam do jednego wniosku: właściwe zachowanie zawsze procentuje... No i jeszcz coś: MY SIĘ KIEDYŚ TEŻ POSUNIEMY W LATACH... I jak się będziemy czuli gdy młode pokolenie wyrzucać nas będzie poza nawais życia...? Chyba warto się nad tym zastanowić..
22 lipca 2010 14:12 | ID: 256019
22 lipca 2010 14:14 | ID: 256022
Temat trudny. Bo faktycznie spotykamy na swojej drodze różnych ludzi. Ale nie dzieliłabym ich na starych i młodych. Co do przychodni...ludzie starsi mają więcej czasu by dbać o zdrowie i....bardziej sie o nie boją... Co jest naturalne stąd ich przesiadywanie w przychodniach. jeżeli dożyję też pewnie będe przesiadywać....
23 lipca 2010 10:36 | ID: 256550
23 lipca 2010 11:02 | ID: 256570
23 lipca 2010 11:04 | ID: 256572
23 lipca 2010 11:06 | ID: 256573
23 lipca 2010 11:14 | ID: 256581
23 lipca 2010 11:19 | ID: 256586
23 lipca 2010 16:52 | ID: 256787
23 lipca 2010 17:53 | ID: 256833
23 lipca 2010 18:15 | ID: 256849
13 sierpnia 2010 09:40 | ID: 270990
21 sierpnia 2010 11:31 | ID: 276039
21 sierpnia 2010 11:41 | ID: 276051
21 sierpnia 2010 12:08 | ID: 276062
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.