31 marca 2010 09:49 | ID: 182609
31 marca 2010 09:51 | ID: 182612
Idealnie by było móc pogodzić ciążę z pracą i mieć wyrozumiałego szefa. Może mój artykuł zawiera dobre pomysły? Może faktycznie szef także musi dojrzeć do naszej ciąży.
Jak było u Was?
Ja przed ciąża straciłam prace wiec nie miałam problemów z szefem itd. Ale kiedys chce isc do pracy i chce zajść w ciąże.
31 marca 2010 09:54 | ID: 182613
31 marca 2010 09:59 | ID: 182619
31 marca 2010 10:10 | ID: 182624
Artykuł jest ok. Dodałabym jeszcze, że jeśli zwalniasz się z pracy na badanie (np. na 2 godziny) będąc w ciąży, to przysługuje Ci za te godziny nieobecności takie samo wynagrodzenie, jakbyś była w pracy. Na pewno trzeba poinformować szefa o ciąży, jak się tylko dowiesz, ze względu na bezpieczeństwo twoje i dziecka. Ja tak zrobiłam. Porozmawaiłam z szefem, ze chcę pracować niemal do końca ciąży, jeśli dobrze będę czuła się ja i moje dziecko. Zapewniłam, że po macierzyńskim wracam. Szef też musi wiedzieć o takich sprawach, bo musi załatwić sobie zastępstwo. Szef przyjął to dobrze, ale księgowa była zniesmaczona, że "nie można kobiety w ciąży zwolnić z pracy".
31 marca 2010 10:14 | ID: 182625
31 marca 2010 10:17 | ID: 182629
31 marca 2010 10:59 | ID: 182662
31 marca 2010 13:59 | ID: 182868
31 marca 2010 14:50 | ID: 182892
31 marca 2010 18:41 | ID: 182997
31 marca 2010 21:25 | ID: 183075
1 kwietnia 2010 09:20 | ID: 183301
1 kwietnia 2010 09:25 | ID: 183306
2 kwietnia 2010 18:59 | ID: 184381
Osoby prowadzące firmę nie zyskają w tym roku, wbrew wcześniejszym zapewnieniom rządu, prawa do urlopu wychowawczego.
Przygotowana przez minister pracy i polityki społecznej Jolantę Fedak propozycja takiego rozwiązania nie zyskała akceptacji Jacka Rostowskiego, ministra finansów. Głównie dlatego, że miałaby w 2010 roku kosztować prawie 75 milionów złotych, a w kolejnych dwóch latach nawet trzykrotnie więcej.
Samozatrudnieni nie będą więc nadal mieć za okres, w którym zajmują się dziećmi, jak pracownicy, opłacanych z budżetu składek na emeryturę i rentę. A miesięczna składka emerytalna ma docelowo wynosić ponad 350 złotych. Nie zyskają też prawa do świadczenia rodzinnego za urlop wychowawczy.
Tak więc wszystkie fryzjerki, kosmetyczki i inne panie samozatrudniejące sie po macierzyńskim muszą iść do pracy i nie dostaja najmniejszej pomocy od nikogo.
W tym wzgledzie obowiązuja jeszcze komunistyczne przepisy
2 kwietnia 2010 19:25 | ID: 184403
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.